Górale mają dość. Turystyczna atrakcja ma zniknąć
Quady i crossy to na Podhalu ogromny problem od lat, a ostatni wypadek w miejscowości Dzianisz, między Chochołowem a Zakopanem, przelał czarę goryczy. Górale zbierają podpisy pod petycją zakazującą wycieczek offroadowych, podaje "Gazeta Wyborcza".
Wycieczki quadami po Podhalu, podczas których nie tylko można się wyszaleć, ale przy okazji rozkoszować pięknymi górskimi widokami, w ostatnich latach stały się wyjątkowo popularne. Turyści bardzo chętnie korzystają z tej atrakcji.
Problem z miłośnikami off-roadu: "Sytuacja wygląda tragicznie"
Niestety jest też ciemna strona medalu. Rokrocznie miłośnicy off-roadu powodują na Podhalu zniszczenia liczone w setkach tysięcy złotych - podaje "Gazeta Wyborcza". Niszczą pola, uprawy, a nawet drogi.
- Sytuacja wygląda tragicznie. Problem narasta i na dziś jest nierozwiązywalny - mówi Olaf Dobrowolski, nadleśniczy nadleśnictwa w Krościenku nad Dunajcem, cytowany przez "Gazetę Wyborczą". – Jest nas za mało w terenie, a mamy 25 tys. ha lasu w zasięgu terytorialnym. Można oszaleć. W każdej podhalańskiej wsi i przysiółku są quady i crossy. Po publicznych drogach jeżdżą ludzie, którzy w ogóle nie powinni się tam znaleźć. Sprzęt bez homologacji, nieubezpieczony, ludzie jeżdżą czasem bez kasków. I co? I nikt na to nie reaguje.
Górale mają dość - petycja gotowa
W miniony weekend doszło do wypadku. W miejscowości Dzianisz zderzyły się dwa quady, którymi jechali turyści. 30-letnia kobieta doznała m.in. złamania kości żuchwowej. Wezwani na miejsce funkcjonariusze zakopiańskiej policji przyjrzeli się pojazdom. Okazało się, że jeden nie ma nawet tablicy rejestracyjnej.
Czytaj także: Jaskinie w polskich Tatrach. Gdzie ich szukać?
Górale postanowili wkroczyć do akcji. Powstała petycja przeciwko offroadowym wycieczkom. "Czy czekamy na tragedię, aby nareszcie wójt oraz osoby odpowiedzialne za gminę podjęli działania?" - pytają jej autorzy.
Źródło: "Gazeta Wyborcza"