Bieszczady. Trwa rykowisko jeleni
Od kilku dni w lasach Podkarpacia można usłyszeć tajemnicze dźwięki. Trwa rykowisko jeleni karpackich. Przed zmrokiem i o świcie można usłyszeć porykiwanie samców oraz uderzenia wieńcami o drzewa. - Niektórzy ryk jeleni mylą z rykiem niedźwiedzia - mówi naczelnik bieszczadzkiej grupy GOPR Krzysztof Szczurek.
W Bieszczadach i Beskidzie Niskim nie brakuje turystów. Od kilku dni nieprzerwanie są bardzo dobre warunki do spacerów czy jazdy na rowerze. Niektórych martwią jednak tajemnicze dźwięki, które dobiegają z lasu.
Rykowisko 2020
- W górach rozpoczęło się rykowisko jeleni, co niepokoi niektórych turystów – wyjaśnił "PAP" naczelnik bieszczadzkiej grupy GOPR Krzysztof Szczurek.
Leśnicy szacują, że w tegorocznym okresie godowym jelenii weźmie udział blisko 2,5 tys. dojrzałych byków, czyli samców. Potrwa ono ok. 4 tygodni.
Rykowisko - czy to niebezpieczne?
Niektórzy obawiają się jeleni, które rozpoczęły rykowisko. Przed zmrokiem i o świcie można usłyszeć porykiwanie samców oraz uderzenia wieńcami o drzewa. - Niektórzy ryk jeleni mylą z rykiem niedźwiedzia - mówi Krzysztof Szczurek.
Czy jest się czego bać? Najważniejsze jest to, by zwierzętom po prostu nie przeszkadzać. A najlepiej delektować się wspomnianymi dźwiękami, które zachwycają.
Wiele osób twierdzi, że rykowisko jeleni to niezwykły spektakl, a nawet "misterium przyrody" - czytamy pod zdjęciem jelenia na facebookowym profilu "Bieszczadzkim okiem".
"Piękne miłosne pieśni, rozbrzmiewają całe noce, tuż za naszym płotem" - skomentowała zdjęcie jelenia jedna z internautek", "uwielbiam tego słuchać" - dodała inna.
