Jesienny problem wrócił. Lepiej ich nie dotykać

Jesienią odorki zieleniaki, szukające schronienia przed zimnem, stają się częstym, choć niechcianym, gościem w naszych domach. Te małe owady mogą być uciążliwe ze względu na intensywny zapach, który wydzielają w sytuacji zagrożenia. Czy są niebezpieczne?

Spotkanie tego owada w Polsce jest bardzo częste Spotkanie tego owada w Polsce jest bardzo częste
Źródło zdjęć: © Adobe Stock
Natalia Gumińska

Na terenie niemalże całej Polski panuje nieprzyjemnie chłodna i deszczowa aura. Odczuwają to nie tylko ludzie. Odorki zieleniaki, należące do rodziny pluskwiaków, szukając schronienia przed chłodem, coraz częściej pojawiają się w naszych wnętrzach.

Lepiej nie dotykać

Palomena prasina, czyli odorek zieleniak, to niewielki, bo mierzący zaledwie ok. 12-15 mm owad. Powszechny jest na terenie całej Europy, a nawet w części Azji.

Choć odorek nie jest niebezpieczny dla ludzi - owad nie gryzie, nie kłuje i nie przenosi chorób - spotkanie z nim może być nieprzyjemne. W sytuacjach, kiedy odczuwa zagrożenie, broni się bardzo intensywnym, odpychającym zapachem, który skutecznie odstrasza potencjalnych wrogów. Ważne jest więc, aby nie dotykać owadów, ponieważ nieprzyjemny zapach, który zdaniem niektórych przypomina zgniłe owoce, może przenieść się na skórę. Warto także pamiętać, że specyficzna woń może u niektórych osób wywołać reakcje alergiczne.

Tajemniczy wrak przy Mierzei Wiślanej

Ten gatunek potrafi zareagować na zagrożenie, wydzielając silny aromat, nawet z odległości kilku metrów. Co więcej, jego charakterystyczny zapach potrafi utrzymać się jeszcze długo po tym, jak owad zostanie usunięty.

Odorki w ogrodzie

Odorek zieleniak jest gatunkiem rodzimym, więc stanowi naturalny element ekosystemu Europy. Żywi się przede wszystkim sokami roślinnymi, które wysysa z liści, łodyg i owoców. W dużych ilościach może więc powodować niewielkie szkody w uprawach, np. na warzywach lub owocach, lub wpływać niekorzystnie na rośliny ogrodowe. Nie jest jednak uznawany za poważnego szkodnika.

Odorki zmieniają swoje kolory w zależności od pory roku
Odorki zmieniają swoje kolory w zależności od pory roku © Adobe Stock

Nazwa tego owada nie jest przypadkowa. "Odorek" nawiązuje do charakterystycznego zapachu, który owad wydziela, zaś "zieleniak" to oczywiste odniesienie do zielonego koloru ciała owada. W sezonie letnim jego ubarwienie jest intensywnie zielone, co doskonale maskuje go wśród liści. Jesienią i zimą kolor zmienia się na brązowawy, co jest naturalnym przystosowaniem się do warunków środowiska.

Wybrane dla Ciebie
Lawina rezerwacji przez... pierwszy śnieg. W tym terminie nie ma już prawie żadnych miejsc
Lawina rezerwacji przez... pierwszy śnieg. W tym terminie nie ma już prawie żadnych miejsc
"Trupia Czaszka" na sprzedaż. Licytacja od 4,5 mln zł
"Trupia Czaszka" na sprzedaż. Licytacja od 4,5 mln zł
Najbardziej odizolowany "Pępek Świata". Odkryto nowe fakty o słynnych rzeźbach
Najbardziej odizolowany "Pępek Świata". Odkryto nowe fakty o słynnych rzeźbach
Tak świętują Andrzejki na Kanarach. Nietypowe tradycje
Tak świętują Andrzejki na Kanarach. Nietypowe tradycje
Nietypowa akcja ratunkowa. Ze świątecznego wydarzenia uciekł renifer
Nietypowa akcja ratunkowa. Ze świątecznego wydarzenia uciekł renifer
Zapomniana tradycja ożyła w polskim mieście. Mateczki wychodzą na ulice
Zapomniana tradycja ożyła w polskim mieście. Mateczki wychodzą na ulice
Problem w polskich lasach. "Jeżeli trend się utrzyma, mogą praktycznie zniknąć"
Problem w polskich lasach. "Jeżeli trend się utrzyma, mogą praktycznie zniknąć"
Cyklon na rajskiej wyspie. Co najmniej 334 osoby zginęły, a liczba wciąż rośnie
Cyklon na rajskiej wyspie. Co najmniej 334 osoby zginęły, a liczba wciąż rośnie
W końcu się doczekaliśmy. Rewolucja w PKP Intercity
W końcu się doczekaliśmy. Rewolucja w PKP Intercity
Przyciągają tłumy turystów. Ceny podobne jak w Polsce
Przyciągają tłumy turystów. Ceny podobne jak w Polsce
Takich tłumów na placu Defilad nie było od lat. "Walczyłam o życie w labiryncie stoisk"
Takich tłumów na placu Defilad nie było od lat. "Walczyłam o życie w labiryncie stoisk"
Kusili tanimi biletami. "Miała być konkurencja dla PKP Intercity - jest wtopa"
Kusili tanimi biletami. "Miała być konkurencja dla PKP Intercity - jest wtopa"
ZATRZYMAJ SIĘ NA CHWILĘ… TE ARTYKUŁY WARTO PRZECZYTAĆ 👀