Miał polecieć do Paryża. Pilot nie wpuścił go do samolotu
Niektóre przyzwyczajenia mogą okazać się zgubne, gdy ulegamy im w niedozwolonych miejscach. Z taką sytuacją mieli do czynienia pracownicy krakowskiego lotniska. Niedoszły pasażer nie dość, że nie poleciał do swojego kraju, to jeszcze zapłacił mandat.
38-letni Francuz, nie stosując się do zakazów, zapalił papierosa na płycie lotniska Kraków Airport. W tej sytuacji natychmiast interweniowali funkcjonariusze straży granicznej. Pasażer dostał 500 zł mandatu. Kapitan samolotu zdecydował o niewpuszczeniu go na pokład maszyny lecącej do Paryża.
Nie stosował się do poleceń
Jak poinformowała w poniedziałek Justyna Drożdż z zespołu prasowego Karpackiego Oddziału Straży Granicznej, do incydentu na krakowskim lotnisku doszło w niedzielę. Służba Ochrony Lotniska poprosiła wtedy strażników granicznych o interwencję wobec osoby, która nie stosowała się do poleceń pracowników portu.
Okazało się, że pasażer lotu do Paryża, ignorując polecenia ochrony postanowił wypalić papierosa na płycie lotniska.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nieznana strona inscenizacji bitwy pod Grunwaldem. "Ubierają się jak baletnice"
Co dla większości osób jest oczywiste, palenie w tym miejscu stanowi zagrożenie dla bezpieczństwa i jest surowo zabronione.
Czytaj także: Już wylądowali. Ten lot śledziły tysiące
"Na 38-letniego Francuza nałożono grzywnę w drodze mandatu karnego w wysokości 500 zł w związku z naruszeniem zapisów Ustawy Prawo Lotnicze. Jego naganne zachowanie wpłynęło także na decyzję kapitana o niewpuszczeniu go na pokład samolotu, odlatującego do Paryża" - relacjonowała przedstawicielka SG.
Źródło: PAP