Nagrali pracownicę lotniska. Nie krępowała się mówić wprost
Podczas siedmiogodzinnego opóźnienia lotu AA 5270 z Birmingham do Charlotte, agentka linii lotniczej American Airlines postanowiła przemówić do oczekujących pasażerów. Padły mocne słowa. Do sieci trafiło nagranie.
Operatorka lotów linii lotniczej American Airlines postanowiła zwrócić uwagę pasażerom, oczekującym na spóźniony lot na lotnisku w Birmingham. Lot był opóźniony o siedem godzin, a irytacja klientów linii lotniczej rosła z każdą chwilą.
Pracownica poprosiła podróżnych, aby mimo zmęczenia i frustracji, nie wyładowywali swojej złości na personelu pokładowym.
"Bądźcie mili dla moich stewardes"
Agentka, zamiast pozwolić na narastanie napięcia, zaapelowała do pasażerów o wyrozumiałość. - Kiedy wsiądziecie do samolotu, nie bądźcie nieuprzejmi dla moich stewardes. Bądźcie dla nich mili. Mają ciężki dzień, tak samo jak my - mówiła do zgromadzonych.
Podkreśliła, że wszyscy, zarówno pasażerowie, jak i załoga, muszą zmierzyć się z nieoczekiwanymi problemami. - Wierzcie mi lub nie, ale ludzie, którzy przylecą samolotem, który ma was zabrać, czekali na niego tak samo długo jak wy, a może nawet dłużej - dodała.
Pracownica lotniska sprytnie rozładowała napięcie
Aby nieco rozładować atmosferę, agentka zwróciła się bezpośrednio do maleńkiego, bawiącego się na podłodze dziecka. - Hej, ty na podłodze, dokąd idziesz? Nie rób zamieszania, bo wiemy, że przyciągniesz całą uwagę - zażartowała, czym rozbawiła zniecierpliwionych pasażerów.
Nagranie z tego wydarzenia zostało udostępnione na Instagramie, a użytkownicy chwalili agentkę za jej podejście. "Świetna robota, pani agentko"; "Kocham jej podejście" - komentowali internauci.
Źródło: People