Narty na wysokich poziomach
Kto czuje się zmęczony atmosferą wielkich stacji narciarskich, kto lubi zaciszną atmosferę i włoską pogodę ducha, powinien na zimowe wakacje wybrać się do doliny Val Senales (Schnalstal) lub Soldy (Sulden) w Alpach Ortler
Kto czuje się zmęczony atmosferą wielkich stacji narciarskich, kto lubi zaciszną atmosferę i włoską pogodę ducha, ceniąc sobie przy tym dobrą organizację wypoczynku, kto oprócz narciarskich szaleństw lubi doskonałe południowotyrolskie wino, powinien na zimowe wakacje wybrać się do doliny Val Senales (Schnalstal) lub Soldy (Sulden) w Alpach Ortler.
Zobacz galerię: Narty na wysokich poziomach
Do Val Senales przyjeżdżają przede wszystkim fani białego szaleństwa z Niemiec, Włoch i Polski. Nasi rodacy są tu jednak szczególnie miło witani. Zwłaszcza w Maso Corto (Kurzras), gdzie przez lata organizowane były Polskie Dni z udziałem wielu gwiazd estrady i filmu, nastawiono się na Polaków do tego stopnia, że czekają tam na nich polskie napisy w hotelach, menu w rodzimym języku, przewodnik górski i instruktorzy mówiący po polsku.
Val Senales (Schnalstal) - szlakiem zawodników
Maso Corto, mała, alpejska wioska w południowym Tyrolu, leży na wysokości dwóch tysięcy metrów, u podnóża lodowca Hochjoch w dolinie Val Senales – niedaleko granicy austriackiej, w rejonie Ötztaler Alpen. Pierwsze schroniska powstały w Maso Corto przed stu laty, ale status stacji alpejskiej miejscowość uzyskała w latach siedemdziesiątych XX wieku, gdy zbudowano tu dwa wyciągi oraz kolejkę linową na lodowiec Hochjoch (3258 m n.p.m., z Maso Corto jedzie się sześć minut).
Na lodowcu jeździ się przez cały rok. Zimą narciarze mają do dyspozycji 35 kilometrów tras. Może to i niewiele na pierwszy rzut oka, ale przeważają trasy trudne, bo zbocza lodowca Hochjoch są długie i strome. Nic więc dziwnego, że Val Senales jest ulubionym terenem treningów reprezentacji narodowych i zawodników z całego świata. Na stokach można więc spotkać najlepszych narciarzy przygotowujących się do startów w najważniejszych zawodach międzynarodowych.
Bardzo piękna, ale trudna trasa zjazdowa Discesa a Valle o długości ośmiu kilometrów prowadzi przez dolinę Maso Corto. Trzystumetrowy, oświetlony stok, trasa Glocken koło dolnej stacji kolejki na lodowiec jest natomiast bardzo łatwy, idealny do nauki jazdy na nartach. Głęboki śnieg znajduje się na zjeździe Finail (9,5 kilometra długości, różnica poziomów 1500 metrów) w rejonie stoku Hintereis (około dwóch kilometrów).
Tu obowiązkowo należy zrobić sobie przystanek. Schronisko Bellavista jest do tego miejscem wręcz wymarzonym – urokliwy kamienny budynek ma nie tylko klimatyczne wnętrze, lecz także można tam zasiąść na jednym z trzech tarasów i zażywać słonecznej kąpieli. Zwłaszcza jeden, osłonięty od wiatru, nieprzypadkowo nosi nazwę outdoor sauna. Odważni i doświadczeni alpejczycy mogą spróbować zjazdu na skróty po niezwykle stromej \"Schmugglerrinne\", niegdyś służącej przemytnikom do ucieczki przed celnikami. Trasa jest długa – ponad dziesięć kilometrów – i niezwykle urokliwa, ale oznaczona jako trudna i naprawdę nie ma w tym żadnej przesady. Różnica wysokości to ponad 1600 metrów. Do dolnego odcinka można dotrzeć z przeciwległego stoku inną trudną trasą Teufelsegg. Różnica na mniej więcej dwukilometrowej trasie (mniej więcej, bo zjeżdża się dwoma równoległymi wariantami po obu stronach wyciągu) wynosi prawie sześćset metrów.
Przy dobrych warunkach śniegowych w Maso Corto, obok stoku trasy Glocken (120 metrów długości), czynny jest Halfpipe dla snowboardzistów. Drugi znajduje na lodowcu Hochjoch, w pobliżu stoku Finail (około 50 metrów długości, na wysokości 3100 metrów n.p.m.). W Maso Corto pomyślano i o tych, którym rodzinny wypoczynek zaczyna zbytnio doskwierać. Rodzice, którzy chcieliby wyskoczyć sami na narty lub wieczorne tańce, mogą zostawić dzieci w Ötzi Mountain Club – bezpłatnym przedszkolu dla najmłodszych gości, w którym dziećmi opiekuje się wyszkolony zespół animatorów z grupy Summertime. W przedszkolu mogą przebywać dzieci w wieku od czterech do dwunastu lat. Przedszkole jest czynne codziennie oprócz sobót. W środy, piątki i niedziele od godziny 20.30 do 21.30 odbywa się taneczna zabawa dla dzieci.
_ Val Senales 35 kilometrów tras: * 23 proc. trudnych * 43 proc. średnio trudnych * 34 proc. łatwych _ 6-dniowy skipass _ 1. w wysokim sezonie (23 grudnia–5 stycznia, 17–23 lutego, 31 marca–13 kwietnia): 170,50 euro (dorośli) / 119,50 euro (dzieci) 2. w pozostałych terminach: 137,50 (dorośli) / 92 euro (dzieci) _
_ Gdzie nocować _
www.hotel-cristal.com
www.hotelgerstgras.com
www.sporthotel-kurzras.com
Solda (Sulden) - królewska runda
Solda jest typową południowotyrolską wioską alpejską z urokliwymi pensjonatami, prowadzonymi od pokoleń przez te same rodziny. Ogromna konkurencja wielkich, renomowanych ośrodków narciarskich sprawia, że w Soldzie gospodarze witają narciarzy niemal chlebem i solą. Turysta czuje się tu naprawdę najważniejszy, niemal jak członek rodziny. Czy to działa?
Zobacz galerię: Narty na wysokich poziomach
Z pewnością, bo do Soldy turyści wracają nadzwyczaj chętnie, choć do dyspozycji mają tu raptem 40 kilometrów tras. W przypadku tej miejscowości sprawdza się powiedzenie \"Małe jest piękne\". Tereny narciarskie sięgają 3200 metrów n.p.m., więc śnieg jest doskonały, nawet gdy przygrzeje marcowe czy kwietniowe słońce. Na tak w sumie niewielkim terenie można zjeżdżać bez przerwy aż jedenaście kilometrów, co jest naprawdę rzadko spotykane. Ot, dla przykładu, w austriackim Bad Gastein najdłuższy zjazd jest tylko o trzy kilometry dłuższy, ale tam narciarz ma do dyspozycji aż 260 kilometrów nartostrad.
\"Małe jest piękne\" powie zarówno wytrawny, jak i początkujący narciarz, gdy już wjedzie gondolami na tereny narciarskie: oprócz pięciu kilometrów trudnych nartostrad mamy tu trzy trasy dziewicze o łącznej długości dziewięciu kilometrów. To dla narciarskich ekspertów, ale nie zapominajmy, że Solda to ośrodek, w którym oprócz ambitnych, zaawansowanych narciarsko rodziców przygotowano również coś dla dzieci: blisko połowę nartostrad oznaczono kolorem niebieskim, na którym nawet początkujący narciarze będą się czuli bezpiecznie.
Ale i dobrzy narciarze zaglądają chętnie na płaskowyż, gdzie je zlokalizowano, bo widoki, które się stamtąd rozciągają, są chyba najpiękniejsze w całej okolicy. Stąd jak na dłoni widać czternaście trzytysięczników z Ortlerem na czele (3905 metrów n.p.m.), które otaczają wielką, nasłonecznioną patelnię. Centralnymi punktami płaskowyżu są dwa schroniska: Madriccio (atrakcją jest najwyżej położone igloo w Europie), które przycupnęło pod malowniczą granią, i Milano, z którego jak na dłoni widać położoną siedemset metrów poniżej Soldę.
Schronisko Milano to koniec jazdy dla słabych narciarzy. W dół prowadzi czarna trasa, na którą lepiej by się oni nie wypuszczali. Ale powyżej, spod Cima Beltovo (3324 metry n.p.m.), mają do dyspozycji wiele naprawdę przyjemnych, nasłonecznionych tras. Coś dla siebie znajdą również ci, którym niestraszny zjazd czarną \"dziesiątką\" do Soldy. Czerwona, przechodząca w czarną Gran Zebru spod Cima Beltovo jest jak w sam raz dla nich i doprowadzi ich do Hochleiten w samej dolinie. Oznakowana \"piątka\" to legenda wśród tras, choćby dlatego, że jest dzika i nieubita.
Ci, którzy lubią w ośrodkach narciarskich podążać za słońcem, mają w Soldzie taką możliwość. Nazywa się to Królewska Runda Ortler i zaczyna się od stoku Langenstein. Piękna czerwona trasa zwiezie ich najpierw przez wielkie odkryte połacie, a potem przez las z powrotem do wioski. Najbardziej ambitni objadą ten las piekielnie trudną offpistową, nieprzygotowaną trasą, prowadzącą przez wąwóz.
Na obiad warto się przenieść na przeciwległy stok Kanzel. Omijają go wytrawni narciarze, bo jest tu tak płasko, że w zasadzie nie ma tu nawet czerwonych tras, z wyjątkiem jednego, króciutkiego odcinka. I bardzo dobrze, że omijają, bo to ulubione miejsce na rodzinne szusowanie, a to pozbawione jest niebezpieczeństwa, że w nasze dziecko wjedzie nagle jakiś szaleniec, trenujący zjazd na krechę.
Co po nartach
Val Senales i Solda to miejsca dla ludzi ceniących przede wszystkim święty spokój i rodzinnie spędzony urlop. W Soldzie jest sporo barów, dyskotek i miejsc, gdzie chodzi się na apres ski, ale imprezy nie przeciągają się do rana, budząc spokojniejszych narciarzy. W Maso Corto nie ma nocnych klubów. Jedynymi rozrywkami są dyskoteka, czynna dwa razy w tygodniu, pub oraz bar w Hotelu Cristal, w którym raz w tygodniu odbywa się zabawa taneczna przy muzyce lokalnego zespołu. Potańczyć w butach narciarskich i napić się wyśmienitego południowotyrolskiego wina można też do wieczora w barze przy kolejce na lodowiec.
Pod lodowiec Hochjoch można również wejść – przewodnik prowadzi kilkanaście metrów w głąb pod nawis i na końcu, w płynącym strumyku, zawsze znajdzie schłodzony mocno napój, który – o dziwo – rozgrzewa...
Zobacz galerię: Narty na wysokich poziomach
W Soldzie nie sposób nie zajrzeć do restauracji \"Yak&Yeti\", będącej własnością słynnego himalaisty Reinholda Messnera. Po nartach warto wyskoczyć do Bolzano (głównego miasta Tyrolu Południowego) na doskonałe włoskie wino, gdyż miasto znajduje się na początku szlaku winnego, Strada del Vino, gdzie miłośnicy wina mają możliwość degustacji wprost od producenta, w szczególności wyśmienitego czerwonego wina Lagrein.
_ Solda 40 kilometrów tras: * 33 proc. trudnych * 25 proc. średnio trudnych * 42 proc. łatwych oraz trzy trasy dziewicze, każda o długości około 3 kilometrów 6-dniowy skipass 1. w wysokim sezonie (23 grudnia–6 stycznia, 17 lutego– 17 marca, 31 marca–14 kwietnia): 143,00 euro (dorośli) 92,00 euro (dzieci) 2. w pozostałych terminach: 125 euro (dorośli) / 83 euro (dzieci) _
Gdzie nocować
www.zebru.it
www.marlet.com
www.hotel-cevedale.com
_ Tekst: Jarosław Kałucki _
_ *Informacja Południowy Tyrol Piazza Parrocchia 11 I-39100 Bolzano, Włochy tel. +39 0471 999999 * _