Nie wsiadaj do samolotu, gdy jesteś przeziębiony. "To bardzo niebezpieczne"
Jaimes García, pilot linii lotniczej Avianca, z ponad 156 tys. obserwujących na TikToku, ostrzega przed lataniem z przeziębieniem. W swoim viralowym filmie, który obejrzano już prawie 800 tys. razy, wyjaśnia, jakie zagrożenia dla uszu niesie podróż samolotem podczas infekcji.
Jak twierdzi kapitan García, ciśnienie w kabinie samolotu może negatywnie wpływać na uszy pasażerów, zwłaszcza jeśli są przeziębieni.
- Przy stanie zapalnym trąbek Eustachiusza nie mogą one wyrównać ciśnienia. Wtedy odczuwasz ból uszu – ostrzega pilot.
Zobacz też: Lawina w Alpach. Nie żyje trzech narciarzy
Barotrauma może być niebezpieczna dla zdrowia
Zapalenie trąbek Eustachiusza może prowadzić do barotraumy, czyli urazu spowodowanego zmianami ciśnienia. - Jeśli stan jest poważny i twoje uszy są mocno zatkane, to błona bębenkowa może nawet pęknąć. To bardzo niebezpieczne – dodaje García.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sytuacja jest poważna. "W niektórych miejscach w zasadzie plaży nie ma"
Barotrauma występuje, gdy błona bębenkowa jest narażona na stres z powodu nierównego ciśnienia między uchem środkowym a otoczeniem. Objawia się uczuciem pełności, dyskomfortem lub bólem uszu, a w skrajnych przypadkach może dojść do pęknięcia błony bębenkowej, co powoduje nagłą utratę słuchu, szumy uszne czy wyciek z ucha.
Pilot podkreśla, że choć pasażerowie odbywają tylko jedną podróż, to piloci wykonują nawet pięć czy sześć lotów dziennie, co zwiększa ryzyko. - Pasażer z zatkanym nosem może odczuwać znaczny dyskomfort, ale my, piloci, którzy wykonujemy do pięciu czy sześciu lotów dziennie, jesteśmy narażeni bardziej, jeśli nie jesteśmy w optymalnej kondycji – wyjaśnia.
Warto wiedzieć, jak przeciwdziałać pęknięciu błony bębenkowej
Jeśli lotu nie da się uniknąć, García radzi podjąć środki zaradcze. - Przeciętni pasażerowie odbywają tylko jedną podróż, ale nadal muszą być ostrożni. Weź coś na odetkanie nosa, żuj gumę i wykonuj ćwiczenia wyrównujące ciśnienie – sugeruje.
Zachęca również kolegów po fachu do priorytetowego traktowania zdrowia. Przyznaje, że sam zrezygnował z kilku lotów z powodu przeziębienia.
- Dlatego dziś jest mój pierwszy lot w tym roku. Miałem lecieć 30 i 31 grudnia oraz 1 i 2 stycznia, ale nie mogłem, bo byłem przeziębiony. Lepiej wziąć wolne, w przeciwnym razie, z powodu barotraumy, możemy być niezdolni do pracy przez prawie miesiąc – tłumaczy.
Eksperci zalecają, aby w przypadku utrzymującego się bólu ucha, zawrotów głowy lub utraty słuchu niezwłocznie zgłosić się do lekarza. Zdrowie powinno być zawsze na pierwszym miejscu.
Źródło: express.co.uk