O polskim mieście znowu jest głośno. "Każdy spacer staje się odkryciem"
Polskie miasta są coraz częściej dostrzegane za granicą. Tym razem hiszpański podróżnik, autor popularnego instagramowego "El Mapa de Mi Mundo", umieścił jedno z nich na liście niedocenianych miejsc w Europie.
Na instagramowym koncie "El Mapa de Mi Mundo" pojawiło się zestawienie niedocenianych miast Starego Kontynentu. "Te niedoceniane miejsca są pełne uroku, historii i lokalnego kolorytu" – napisał podróżnik. Wśród perełek z Włoch czy Irlandii znalazło się także miasto z Polski.
Niedoceniane miasta w Europie
Numerem jeden z rankingu Hiszpana jest Turyn we Włoszech, na drugim miejscu znajduje się Cork w Irlandii, a pierwszą trójkę zamyka Wrocław.
"Kolorowe fasady, urocze mosty i radosny duch, który sprawia, że każdy spacer staje się odkryciem" - podsumował influencer.
Wideo z Gdańska. Niebo wyglądało jakby zaczęło płonąć
Na liście znalazły się także Rotterdam w Holandii, Wilno na Litwie, Bristol w Wielkiej Brytanii i Hamburg w Niemczech.
Wrocław z rekordem
Obecność Wrocławia w kolejnym międzynarodowym rankingu cieszy, choć można mieć wątpliwości, czy rzeczywiście jest tak "niedocenianym miastem". Przypomnijmy, że przyciągnął w 2024 r. rekordową liczbę odwiedzających - aż 6,6 mln turystów.
Największą grupę stanowili Polacy (74 proc.), ale aż 26 proc. turystów przyjechało z zagranicy - najwięcej z Niemiec, Czech, Wielkiej Brytanii i Francji. Tych ostatnich było po raz pierwszy więcej niż Włochów.
Największy ruch we Wrocławiu zarejestrowano w miesiącach wiosenno-letnich, od maja do sierpnia. Lecz rekordowy pod względem frekwencji był grudzień, w którym stolicę Dolnego Śląska wybrało aż 700 tys. turystów oraz odwiedzających.
- Grudzień co roku przyciąga tłumy, ale ten był wyjątkowy. To był najlepszy grudzień w historii badań ruchu turystycznego we Wrocławiu i pokazuje, jak silnym atraktorem jest jarmark bożonarodzeniowy. Dzięki niemu miasto żyje turystyką także zimą i może się dalej rozwijać - mówił Radosław Michalski, dyrektor Departamentu Marki Miasta Urzędu Miejskiego Wrocławia.
Wrocław na fali
Wrocław regularnie pojawia się w zagranicznych rankingach i publikacjach. Pod koniec października br. brytyjski "Daily Mail" stworzył listę alternatywnych jarmarków, które nie są w dziesiątce najpopularniejszych na Starym Kontynencie, ale są nie mniej zachwycające, a na dodatek kuszą niższymi cenami.
Listę rozpoczynał właśnie Wrocław. "To świetny przykład równie urokliwego, co przystępnego cenowo kierunku. Za lot w dwie strony zapłacimy od 47 funtów (220 zł), podobnie za nocleg. Grzane wino kosztuje tam tylko 3,08 funta (15 zł), a wejście na teren wydarzenia jest darmowe. Wrocławski jarmark słynie z pięknych stoisk, ręcznie robionych wyrobów i pysznego jedzenia" - czytamy.
Agnieszka Rzeszutek z Nocowanie.pl informuje, że ceny we Wrocławiu zaczynają się już od ok. 60 zł za osobę za noc i sięgają nawet 390 zł za osobodobę w hotelach premium w samym centrum. - To pokazuje, że Wrocław przyciąga zarówno turystów budżetowych, jak i tych szukających wyjątkowego city breaku w wyższym standardzie - mówi Agnieszka Rzeszutek.