Odkrycie na Antarktydzie. Tajemnicze wzory na dnie morza

W 2017 r. od lodowca szelfowego Larsen C oderwał się fragment lodu o powierzchni ok. 5,7 tys. km kw. To wydarzenie, będące oznaką zmian klimatycznych, stworzyło okazję do eksploracji dna morskiego ukrytego pod lodem o grubości 200 m. Na zachodnim Morzu Weddella odkryto ponad tysiąc kolistych wzniesień piaskowych, wolnych od szczątków fitoplanktonu.

Zobacz też: W tym kraju mają aż 2500 zamków. Oto najpiękniejsze z nich

Te gniazda stworzyły ryby lodowe, zwane nototenią żółtopłetwą (Lindbergichthys nudifrons) i były one ułożone w różnorodne geometryczne wzory. Odkrycia dokonano podczas ekspedycji na Morzu Weddella w 2019 r. Naukowcy byli tam, by badać nieznane wcześniej ekosystemy oraz poszukiwać zatopionego statku Endurance, dowodzonego przez Sir Ernesta Shackletona, który zaginął w 1915 r.

Podczas ekspedycji w 2019 r., mimo że nie odnaleziono Endurance (odkryty został dopiero w 2022 r.), udało się dogłębnie zbadać niezeksplorowane wcześniej obszary. Dzięki nowoczesnym narzędziom i zdalnie sterowanemu pojazdowi podwodnemu o nazwie Lassie, odkryto liczne miejsca gniazdowania ryb lodowych.

Zidentyfikowano co najmniej 1036 indywidualnych gniazd, z których większość była zorganizowana w sześć odrębnych wzorów geometrycznych. Najwięcej, bo ok. 42 proc., stanowiły skupiska gniazd, inne zaś tworzyły półksiężyce, kształty litery U, linie, owalne kształty i pojedyncze gniazda.

Pojedyncze gniazda, stanowiące ok. 19 proc., miały większe średnice, co sugeruje, że były budowane przez większe osobniki. Struktura znalezisk wspiera teorię "egoistycznego stada", gdzie ryby chronią swoje gniazda przed drapieżnikami w grupie.

Niektóre kształty zawierały też duże kamienie, które mogą służyć jako schronienie dla larw oraz dorosłych osobników. Pozycje gniazd zmieniają się w miarę wzrostu ryb, co pozwala im pełnić różne role w ekosystemie.

W 1914 r. marynarz Ernest Henry Shackleton wyruszył z 27-osobową załogą na trzyletnią wyprawę, by przejść lądowo przez Antarktydę. Badacze planowali dopłynąć do Zatoki Vahsel, a następnie przemierzyć kontynent, przecinając Biegun Południowy aż do Morza Rossa. Tam mieli spotkać ekipę wsparcia z McMurdo Sound. Niestety, misja nie powiodła się.

Czytaj także: Naukowcy w Kazachstanie zaniepokojeni. "Całe jezioro swobodnie faluje"

Statek Endurance został unieruchomiony przez lód na Morzu Weddella, a w końcu uległ zniszczeniu i zatopieniu. Załoga przetrwała na lodzie, by w końcu przepłynąć na bezludną Wyspę Słoniową, skąd Shackleton i pięciu innych podjęli podróż do Georgii Południowej, organizując tam ratunek dla reszty załogi. Wszyscy ocaleli, choć statek przepadł na zawsze.

Źródło: CNN