Trwa ładowanie...
d2o7i6j
porady
15-01-2007 10:41

Peloponez - Peloponnisos

Zwiedzanie Peloponezu jest jak kartkowanie kolorowego komiksu, w którym tłem jest błękit morza o nieustannie zmieniających się odcieniach.

d2o7i6j
d2o7i6j

Zwiedzanie Peloponezu jest jak kartkowanie kolorowego komiksu, w którym tłem jest błękit morza o nieustannie zmieniających się odcieniach. Każda morska zatoczka, każdy szczyt górski opowiada jakieś zdarzenie, legendę, pradawny mit.

Kiedy spojrzymy na fortecę, ostro zakończoną skalę, zapomnianą świątynię, odnalezioną rzeźbę, odżyją przed naszymi oczami dawni bohaterowie: Zeus, Atena, Poliklet, Wilhelm de Villehardouin, Filip II Macedoński, Bizantyjczycy, Wenecjanie, Turcy. Peloponez jest zaprzeczeniem monotonii. Zobaczymy tu niezwykle postrzępione linie brzegowe, głębokie wąwozy, kotły lodowcowe, rozbrzmiewające echem doliny, malutkie, nikomu nieznane porty, wioski na skałach, opustoszałe amfiteatry, niezdobyte twierdze, wspaniale bizantyjskie klasztory i wreszcie, na wschodnim wybrzeżu, prawdziwe plaże...

Największy półwysep Grecji, w kształcie liścia platanu, niegdyś nazywany \"Moreą\", połączony jest z lądem przesmykiem (w najwęższym miejscu szerokim na 6 km) przeciętym Kanałem Korynckim. Powierzchnia Peloponezu wynosi 21 439 km2, a liczba mieszkańców zaledwie 1 mln. O ile pokonywane odległości są stosunkowo krótkie, o tyle drogi z ostrymi zakrętami i stromymi zjazdami w tym przede wszystkim górskim regionie tak spowalniają prędkość jazdy, że tempo staje się iście wycieczkowe. Przemierzając półwysep, praktycznie w każdej z jego 8 prowincji zawsze będziemy w miarę blisko morza - nie dalej niż w odległości 80 km.

Wybór między niezliczonymi osobliwościami Peloponezu jest trudny. Argolida słynie ze swoich wykopalisk: Epidaur, Tyryns i Mykeny są po prostu wspaniałe. Lakonia jest bardziej nieokiełznana ze względu na swoją dziką naturę. Epoka średniowieczna pozostawiła tu prawdziwe klejnoty w postaci miast Mistra i Monemvasia. Z kolei Mani, królestwo tysiąca wież, zdaje się być zupełnie nierealne i gwarantuje zwiedzającym całkowite oderwanie od rzeczywistości. Mesenia znana jest z zatoczek, małych portów, nielicznych piaszczystych plaż, żyznych równin, ale także z kamieni i bizantyjskich klasztorów. Elida, na terenie której znajduje się słynna Olimpia, jest wspaniałym górzystym - i mniej turystycznym - regionem. Arkadia, ze swoimi świerkowymi lasami i tradycyjnymi wioskami, to ziemia najdawniejszych Greków żyjących na Peloponezie. Koryntia urzeknie nas urodą Koryntu i krajobrazami uzdrowiska Loutraki. I wreszcie Achaja, ze swoją tętniącą życiem stolicą Patras, szykuje niespodzianki w górach i kotlinach.

d2o7i6j

Koniecznie trzeba zobaczyć

Wyjątkowe: Mykeny, Epidaur, Olimpia, Mistra, Korynt i Nafplion.
Ważne: Muzeum w Nafplionie, świątynie w Bassai i w Nemei, wykopaliska w Tyrynsie i w Argos.
Inne obiekty: Lerna, Mesenia, Sparta.
Zabytki sakralne: Spośród miejsc, w których dokonano odkryć archeologicznych, Mistra jest z pewnością najbardziej reprezentatywna dla sztuki bizantyjskiej w jej szczytowym okresie rozwoju. Godny odwiedzenia jest również klasztor Mega Spileo.
Nastrojowe miejsca: Naprawdę wyjątkowe są Mani, Monemvasia, arkadyjskie wioski (Karitena, Andritsena, Stemnitsa, Langadia), a także Argolida. Warto również zobaczyć meseńskie miejscowości (Methoni, Pilos, Koroni) oraz wąwóz Vouraikos, a poza tym Kanał Koryncki i Jaskinię Jezior.

Korinthia - Koryntia
Koryntia, leżąca w północno-wschodniej części Peloponezu, może się pochwalić kilkoma interesującymi ośrodkami archeologicznymi, znajdującymi się głównie w okolicach miasta Korynt - stolicy tej prowincji. Sam region nie wyróżnia się jakimiś szczególnie pięknymi warunkami naturalnymi. Rozległa równina na południe od Koryntu, z ok. 50-kilometrowym wybrzeżem, połączona z lądem Przesmykiem Korynckim, będzie pierwszym miejscem, w którym się zatrzymamy, aby następnie udać się do Argolidy.

d2o7i6j

Obejrzymy tu ruiny starożytnego Koryntu, cytadeli Akrokorynt i Nemei, a potem będziemy mogli wykąpać się w przyjaznych wodach uzdrowiska Loutraki. W tych okolicach wszędzie rosną sosny i drzewka oliwne... Na koniec pozostaje wycieczka w góry Peloponezu, które są tak blisko Aten - zaraz za słynnym kanałem.
Wszelkie przydatne informacje możemy uzyskać na stronie internetowej Państwowej Organizacji Turystycznej redagowanej w języku greckim i angielskim: www.gnto.gr.

KORINTHOS (KORYNT)
84 km od Aten, 17 km od Loutraki. Stolica Koryntii, licząca mniej niż 30 000 mieszkańców, otwiera drogę na półwysep Peloponez od strony północno-wschodniej. Miasto to, które już Homer określał jako \"bogate\", było jednym z najważniejszych w starożytnej Grecji. W IX w. p.n.e. odcisnęli w nim swój ślad Dorowie, a 100 lat później Korynt przeżywał szczyt świetności. Cieszył się pomyślnym rozwojem gospodarczym, rozkwitem sztuk, potęgą morską - aż do momentu gdy Ateny, wciąż zwiększające swoją przewagę, położyły kres powodzeniu swojego rywala.

W 146 r. p.n.e. Korynt stał się zależny od Rzymian. Następnie w ciągu wieków strategiczna pozycja Akrokoryntu kosztowała go wiele nieszczęść i prób zdominowania przez Franków, Bizantyjczyków i Turków. Zniszczony przez liczne trzęsienia ziemi, które miały miejsce w kolejnych stuleciach, jest dzisiaj dusznym i ciężkim do życia miastem... Odbudowano go w 1928 r., ale blado wypada w konfrontacji ze swoją prestiżową i burzliwą przeszłością; nawet jego dojrzewające w słońcu winogrona nie są w stanie zatrzymać turystów na dłużej. Aby móc w pełni docenić wszystkie archeologiczne skarby Koryntu, lepiej poszukać noclegu nad brzegiem morza poza miastem albo w Loutraki. W centrum bowiem znajdziemy hotele hałaśliwe i bez charakteru.

d2o7i6j

Dzisiaj każdy miłośnik starożytności zatrzymuje się choć na chwilę w Koryncie, aby obejrzeć odkrycia archeologiczne i muzeum starożytnego miasta. Atrakcją jest również wspięcie się na szczyt Akrokoryntu, na którym znajdują się pozostałości bizantyjskiej fortecy i skąd roztacza się imponujący widok na równinę i sąsiednie ruiny. Wreszcie sam kanał łączący Zatokę Sarońską i Koryncką jest bardzo ciekawy i godny obejrzenia. Na zwiedzenie Koryntu trzeba przeznaczyć przynajmniej jeden dzień.

Argolis - Argolida
Argolida, jedna z \" wypustek\" Peloponezu, na którą łatwo dostać się od północno-wschodniej strony półwyspu, sama w sobie stanowi mikropaństewko. Z trzech stron otoczona morzem opływającym urwiste wybrzeża, urzeka zarówno amatorów gór i uśpionych zatoczek, jak również pasjonatów mitologii, archeologii i kultury mykeńskiej. I faktycznie, Argolida, w latach 1600-1100 p.n.e. centrum Grecji dzięki Mykenom, jest ziemią legend i historii. Podbili ją Dorowie, następnie Rzymianie, Frankowie, wreszcie w 1460 r. odbili ją Turcy - z wyjątkiem Nafplionu, który pozostał w posiadaniu Wenecjan do 1540 r. Nafplion był ponadto stolicą wyzwolonej Grecji w latach 1829-1834, zanim zaszczyt ten przypadł Atenom. Argolida czeka na nas ze swoimi licznymi skarbami starożytnej kultury - w Mykenach, Argosie, Tyrynsie i Epidaurze, oraz ze śladami kultury weneckiej we wspomnianym wyżej Nafplionie. Ale Argolida to także wspaniały region. Łatwo się o tym przekonać, robiąc sobie wycieczkę od Drepano, poprzez Portoheli do Poros. Zresztą
już Homer, Sofokles i Ajschylos nie mylili się co do tego...

d2o7i6j

Arkadia
Arkadia, ze stolicą w Tripolisie, to centralnie położona i najbardziej górzysta prowincja Peloponezu. Znajdują się tu wielkie sosnowe lasy od strony Vitiny, wąwozy o urwistych ścianach i piękne miasteczka z brukowanymi uliczkami oraz patrycjuszowskimi domami. Prastara Arkadia (jej mieszkańcy uważani są za najdawniejszych mieszkańców Peloponezu) jest popularna ze względu na swoją autentyczność i oryginalność. Turystów przyciąga wybrzeże oraz rybackie wioski w jej południowo-wschodniej części, a także krajobrazy na północ od miasta Leonidi, których charakterystycznym elementem są czerwone kaniony przypominające widoki z westernów. Całość jest dosyć zadziwiająca.

d2o7i6j

Jak żyjącym tutaj ludziom udało się zachować tę autentyczność? Otóż było to możliwe dzięki geograficznym uwarunkowaniom tego regionu - bardzo górzystego, a zatem w naturalny sposób broniącego do siebie dostępu. Jego mieszkańcom nietrudno więc było chronić swoje tradycje. Dzisiaj wioski i miasteczka takie jak Stemnitsa, Dimitsana, Langadia, Karitena lub dalej na północ Kandila sprawiają, że czujemy się przeniesieni do zupełnie innej rzeczywistości. Poza tym całkiem niedaleko stąd znajdziemy zagubiony w górach archeologiczny skarb tego regionu, a wręcz całej Grecji - świątynię Bassai.

Lakonia
Jeśli znajdziemy się na Peloponezie, w żadnym wypadku nie możemy pominąć Lakonii. Jej naturalna dzika uroda dostarczy nam niezapomnianych wrażeń. Nie ma tu rozległych piaszczystych plaż - linia wybrzeża jest niewiarygodnie pocięta i falista, samo wybrzeże trudno dostępne i zmieniające się w zależności od kaprysu niewysokich, ale dominujących w tym rejonie gór. Nad malowniczymi zatoczkami ujrzymy wioski o tradycyjnej zabudowie. Dwa miejsca są absolutnie warte zobaczenia: wioska Monemvasia - jakby wycięta z epoki feudalnej, ze śladami architektury bizantyjskiej, greckiej i weneckiej, oraz leżąca niedaleko Sparty Mistra - stolica Morei, której klasztory zachowały się w niemal nienaruszonym stanie i w której zobaczymy frankijską fortecę ze wspaniałym widokiem na góry Tajget i równinę Sparty.

d2o7i6j

Mani
Mani, w południowo-zachodniej części Peloponezu, jest najbardziej wysuniętym na południe punktem Europy kontynentalnej. Region ten, wzdłuż którego osi ciągnie się pasmo mrocznych gór Tajget, jest wspaniały i zadziwiający - nie można pozostać wobec niego obojętnym. Jest to obszar jeszcze nieujarzmiony przez turystykę, charakterystyczne są dla niego dziewicze przestrzenie, niewiarygodnie pocięte linie brzegowe, niezbyt przyjazna natura, wspaniała fauna i flora. Wrażenie zrobią na nas również liczne wieże dumnie stojące na skałach górujących nad morzem. Niektóre wyglądają jak więzienia, wiele z nich jest opuszczonych. Dzięki światłu, w którym skąpane jest to suche wybrzeże, będziemy mogli zrobić prawdopodobnie jedne z najpiękniejszych zdjęć z naszej podróży, a w powietrzu unosi się aura nieokreślonej tajemniczości, wobec której trudno pozostać nieczułym...

Messinia - Mesenia
Wzniesienia Mesenii, na samym krańcu południowo-zachodniej części Peloponezu, są łagodniejsze od wzniesień Lakonii, jej ziemie są bardziej żyzne, a wioski weselsze. Tej bogatej prowincji strzegą wznoszące się dumnie ponad morzem imponujące fortece. Ich mury obronne otaczają małe urocze porty, takie jak Koroni, Methoni czy port w Pilos z jego wyrafinowanym zamkiem. Stolica regionu to Kalamata, nie jest ona jednak ani zbyt ciekawym, ani ładnym miastem. Przepełniona barami i tawernami mocno kontrastuje z przybrzeżnymi wioskami, które absolutnie trzeba odwiedzić. Warto zrobić sobie w tym celu 1-dniową wycieczkę.
Mesenia w internecie: www.messinia.net.gr

Ilis - Elida
Starożytne ruiny Olimpii to jeden z głównym powodów, dla których warto odwiedzić Eiidę, a fryzy na świątyni Zeusa czy bieg na 100 m na stadionie olimpijskim są żelaznymi punktami na liście atrakcji, dla których przyjeżdża się do Grecji. Dlatego szkoda by było pominąć Eiidę na trasie naszej wycieczki po Peloponezie, nawet jeśli jest nieco oddalona od morza (30 km to sporo jak na Grecję). Pirgos, stolica Elidy i duże miasto portowe, jest raczej nieciekawe i nie warto się tu na dłużej zatrzymywać.

Ahaia - Achaja
Tutejsze wybrzeże jest bardziej monotonne i mniej malownicze niż w innych rejonach Peloponezu. Leżące tu największe miasto półwyspu, Patras, ma wszelkie zalety i wady typowej stolicy. Bardziej interesujący jest górzysty interior prowincji, zwłaszcza w okolicach wąwozu Vouraikos, między Diakofto a Kalavritą. W tej krainie idealnej do jazdy na nartach zimą, latem odkryjemy pejzaże niezwykle rzadkiej urody. Zachwyci nas położony w samym sercu wąwozu klasztor Mega Spileo, do którego możemy dotrzeć pieszo, samochodem albo kursującą tu kolejką. Po drugiej stronie Kalavrity, jeszcze bardziej wciśnięta w góry, czeka na nas ze swoimi tajemnicami jaskinia jezior...

d2o7i6j
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2o7i6j

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj