Polskie Koloseum. Nieznana atrakcja polskiego miasta
Polskie miasta kryją wiele perełek, o których czasem mało kto słyszał. Jedną z nich jest dawny zakład produkcji gazu należący do Gazowni Miejskiej m.st. Warszawy. Na jej terenie znajdują się dwa dawne zbiorniki na gaz, które ze względu na swój wygląd nazywane są "polskim Koloseum". Wszystko wskazuje na to, że wkrótce zamienią się w centrum edukacji i kultury.
Gazownia na Woli powstała w drugiej połowie XIX w. i przestała produkować gaz w 1970 r. Siedem lat później w dawnym budynku aparatowni i tłoczni gazu zostało otwarte Muzeum Gazowni Warszawskiej, które funkcjonuje do dziś.
Gazownia na Woli - inna strona stolicy
- To świetny przykład miejsca, o którego istnieniu wielu turystów nawet nie wie, choć jego historia i architektura robią wrażenie - mówi Agnieszka Rzeszutek z Nocowanie.pl. - Z zewnątrz wygląda jak dekoracja filmowa, a w rzeczywistości opowiada o bardzo konkretnej, przemysłowej przeszłości miasta. Takie obiekty pozwalają spojrzeć na Warszawę z innej perspektywy niż tylko przez pryzmat Starego Miasta czy muzeów w ścisłym centrum - dodaje.
Muzeum Gazowni Warszawskiej znajduje się w samym sercu warszawskiej Woli. Funkcjonuje w odrestaurowanych, zabytkowych budynkach z czerwonej cegły, stanowiących niegdyś integralną część jednego z najważniejszych zakładów przemysłowych stolicy.
Przygotowania idą pełną parą. Zostały tylko trzy dni
- To właśnie tutaj, w czasach intensywnego rozwoju miasta, produkowano gaz oświetleniowy i użytkowy, zasilający warszawskie ulice, fabryki i gospodarstwa domowe - mówi w rozmowie z WP Nazarii Dziubanovsky z Muzeum Gazowni Warszawskiej. - Dziś przestrzenie dawnych hal produkcyjnych pełnią rolę ekspozycyjną, a prezentowane w nich obiekty techniki robią wrażenie nawet na najbardziej wymagających odbiorcach - zapewnia i dodaje, że wśród nich znajdują się monumentalne sprężarki, wielkogabarytowe płuczki amoniakalne oraz liczne urządzenia związane z procesami oczyszczania i dystrybucji gazu.
Ekspozycja prowadzi zwiedzających przez ponad 150 lat historii gazownictwa, ukazując zarazem dynamiczne przemiany technologiczne i urbanistyczne, które ukształtowały współczesną Warszawę.
- Misją Muzeum Gazowni Warszawskiej pozostaje nie tylko ochrona dziedzictwa związanego z rozwojem gazownictwa w Polsce, ale również konsekwentne poszerzanie wiedzy o działalności jednej z największych gazowni w tej części Europy - podkreśla Nazarii Dziubanovsky. - Ważnym aspektem działalności MGW jest dbałość o dostępność i inkluzywność. Muzeum jest w pełni dostosowane do potrzeb osób ze szczególnymi wymaganiami. Ponadto cała ścieżka zwiedzania została przygotowana zarówno w języku polskim, jak i angielskim, co umożliwia odbiór ekspozycji szerokiemu gronu odwiedzających, w tym gościom zagranicznym - dodaje.
Instytucja realizuje szeroki program edukacyjny, obejmujący warsztaty techniczne, naukowe i artystyczne, wykłady, spotkania tematyczne oraz projekty adresowane do różnych grup wiekowych.
Wyjątkowe zbiorniki na gaz, czyli polskie Koloseum
Wiele osób najbardziej interesują jednak dwa budynki, którym była gazownia zawdzięcza miano polskiego Koloseum. Chodzi o zbiorniki na gaz, które zbudowano w kształcie rotundy, więc wyróżniają się na tle innych budynków warszawskiej Woli. Zostały wpisane do rejestru zabytków.
Ich wyjątkowy wygląd skusił nawet twórców nowej "Akademii Pana Kleksa". Wnętrze jednego ze zbiorników posłużyło filmowcom jako "portal", a główna bohaterka Ada Niezgódka nazywała je "miejscem mocy".
Zachwycają architektonicznym rozmachem, ale nie są dostępne dla zwiedzających. Na szczęście wiele wskazuje na to, że w przyszłości się to zmieni.
- Wolskie Rotundy to moje wielkie osobiste marzenie, które wiąże się z realizacją w tym miejscu interaktywnego centrum techniki – Metamuzeum oraz sali koncertowej, wkomponowanych w te wyjątkowe budowle - mówi Marcin Biernacki, pomysłodawca i fundator Fundacji Rodziny Biernackich. - W XIX wieku Rotundy były nowoczesnymi magazynami gazu. Dzisiaj są unikalnym zabytkiem przemysłowym, godnym ambitnej koncepcji rewitalizacyjnej. Mam nadzieję, że już wkrótce będą służyć dobru wspólnemu - edukacji i kulturze - podkreśla.
Czytaj więcej: Jak rozkochać Polaków w fizyce i mechanice? Z wizytą u gospodarza Metamuzeum Motoryzacji
Koncepcja Metamuzeum bazuje na sprawdzonym projekcie. W Paczkowie, w zabytkowym kompleksie należącym do rodziny Biernackich, funkcjonuje już Metamuzeum Motoryzacji, które powstało w odremontowanej wielkiej stodole.
Poprzez praktyczne doświadczenia można tam poznać zasady fizyki pracy silnika, przyczepności kół, budowania modeli kolizji drogowych, badania w tunelu aerodynamicznym. - Młodzi ludzie się uczą, nie zdając sobie z tego sprawy. Wychodzą roześmiani i chcą jak najszybciej wrócić - podkreśla Biernacki.
Większa z rotund ma być miejscem nauki przez zabawę, a druga ma stać się salą koncertową na ok. 2 tys. miejsc.
- Jeśli uda się je dobrze zagospodarować i udostępnić zwiedzającym, polskie Koloseum ma szansę stać się jednym z tych miejsc, które dodają city breakom zupełnie nowego charakteru - przyznaje Agnieszka Rzeszutek z Nocowanie.pl.