Rajska wyspa zalewana przez turystów. "Piekło na ziemi"
Wyspa Comino, znana z Błękitnej Laguny, to bez wątpienia jedno z najpiękniejszych miejsc w Europie. Ten rajski zakątek zmaga się jednak z nadmierną turystyką. Władze Malty chcą chronić jej unikalny ekosystem. Aby to zrobić, będą wprowadzać ograniczenia dla podróżnych.
Wyspa Comino nazywana bywa maltańskim klejnotem Morza Śródziemnego. Przyciąga turystów z całego świata dzięki swojej Błękitnej Lagunie.
Tłumy turystów to mało powiedziane
Niestety latem, w szczycie sezonu wakacyjnego Comino staje się zakątkiem, który Colin Backhouse, założyciel Malta Holiday Experiences, określił "piekłem na Ziemi".
"Wiosną to idealne miejsce na odpoczynek. Jest po prostu cudownie. Ale latem? Nie wiem, ile byś mi musiał zapłacić, żebym się tam zbliżył. To piekło na ziemi" - przyznał w rozmowie z BBC. Stwierdził ponadto, że tłumy turystów, hałas i śmieci niszczą urok tego miejsca.
Na gigantyczne tłumy narzekają nie tylko sami turyści, którzy je tworzą, ale również osoby z organizacji działających na rzecz ochrony przyrody.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zbudowali ją na potrzeby filmu. Dziś to turystyczny hit
Będą limity dla turystów
Movimenti Graffiti, lokalna grupa aktywistów, od dawna apeluje o zrównoważone podejście do turystyki na Comino. Jej działania zwróciły uwagę na potrzebę ochrony wyspy, co skłoniło władze do podjęcia konkretnych kroków.
W odpowiedzi na rosnące problemy, władze Malty zdecydowały się na wprowadzenie limitu odwiedzających. Dzienna liczba turystów ma zostać zmniejszona z 10 tys. do 5 tys. osób. To działanie ma na celu zachowanie naturalnego piękna tego wyjątkowego miejsca.
Źródło: BBC/lovinmalta.com