Rewolucja w Ryanair. Wielu nie będzie zadowolonych z tej decyzji
Ryanair od 12 listopada wprowadza cyfrowe karty pokładowe i rezygnuje z ich drukowanej wersji. Zmiana ma na celu redukcję zużycia papieru i zniesienie opłat za odprawę. To jednak może stanowić problem dla osób bez smartfonów.
Ryanair planuje wprowadzenie od 12 listopada nowego systemu odpraw, polegającego na używaniu wyłącznie cyfrowych kart pokładowych. Zmiana ma przynieść oszczędności w zużyciu papieru, szacowane na 300 ton rocznie oraz zlikwidować opłaty za odprawę na lotnisku.
Nowe zasady mogą powodować wykluczenie technologiczne
Nowe zasady mogą jednak stanowić wyzwanie dla starszych pasażerów. Jak wynika z Badania Założycielskiego Krajowego Instytutu Mediów z 2022 r., 75,8 proc. Polaków korzysta ze smartfonów. W grupie wiekowej 65 lat i więcej odsetek ten jest najniższy i wynosi 37,4 proc. Oznaczałoby to, że osoby starsze są najbardziej narażone na problemy podczas lotów.
Prezes Ryanair, Michael O'Leary, podkreśla, że większość pasażerów posiada już smartfony i korzysta z aplikacji mobilnej linii. O'Leary przytoczył przykład swojej 86-letniej matki, która z powodzeniem korzysta z aplikacji Ryanair.
Jednak przedstawiciele organizacji broniących praw starszych podróżnych krytykują tę zmianę, twierdząc, że linia przedkłada zyski nad potrzeby klientów. O'Leary odpowiedział, że jest zdumiony taką reakcją, podkreślając prostotę korzystania z aplikacji.
Co zrobić, gdy zgubimy telefon?
Obawy podróżnych dotyczą również sytuacji, gdy telefon zostanie zgubiony lub się rozładuje. Ryanair zapewnia, że w takich przypadkach pasażerowie będą mogli otrzymać tradycyjną kartę pokładową na lotnisku bez dodatkowych opłat.
Pomimo tego, przypomina się pasażerom o konieczności wcześniejszego odprawienia się online, ponieważ brak takiej odprawy skutkuje opłatą w wysokości 55 funtów za pasażera (ok. 266 zł).
To posunięcie Ryanair ma na celu modernizację procedur i dostosowanie się do nowych technologii, ale wiąże się także z ryzykiem wykluczenia pewnych grup pasażerów.
Źródło: Express