Dramatyczne sceny na pustyni. Trzech 60-latków wyruszyło na motocyklach
Do tragedii doszło w Maroku w prowincji Zagora, nazywanej zachodnią bramy Sahary. Trzech francuskich turystów po sześćdziesiątce postanowiło wyruszyć na wyprawę motocyklową. Niestety, skończyła się ona fatalnie.
Seniorzy uznali, że są w znakomitej kondycji fizycznej i wystarczająco dobrze poznali z Map Google pobliskie tereny. W związku z tym zrezygnowali z pomocy doświadczonego, lokalnego przewodnika. Na wycieczkę motocyklami po Saharze wyruszyli sami.
Zobacz też: Jak dobrze znasz Polskę?
Motocyklowa wycieczka zakończyła się tragicznie
Do przejechania mieli około 250 km po rozgrzanych i bardzo niebezpiecznych bezdrożach i piaskach pustyni w temperaturze przekraczającej 40 st. C w cieniu oraz wietrze dochodzącym w porywach do 35 km na godz.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Szaleństwo w polskim mieście. Tłumy, kolejki i pełne parkingi
Niestety, beztroskie podziwianie malowniczego krajobrazu już po kilkudziesięciu kilometrach przerodziło się w dramat.
Jeden z Francuzów poczuł się na tyle wyczerpany jazdą, że był zmuszony zatrzymać się, aby odpocząć. Jak podają lokalne media, powołujące się na Królewską Żandarmerię Maroka, "mężczyzna zsiadł z motocykla, położył się w jego cieniu i po chwili zmarł -zapewne w wyniku odwodnienia związanego z bardzo wysoką temperaturą".
Kolejny z sześćdziesięciolatków, pod wpływem szoku związanego ze śmiercią kolegi, zaczął na własną rękę szukać pomocy. Trzeci z Francuzów po chwili ruszył motocyklem za nim, ale stracił z towarzyszem wyprawy kontakt wzrokowy i także pozostał na Saharze sam.
Dwoje motocyklistów cudem przeżyło pustynną wyprawę
Tylko nieprawdopodobny zbieg okoliczności spowodował, że pozostali przy życiu mężczyźni zostali uratowani. Jednego z nich - skrajnie wyczerpanego - dostrzegli w piaskach pustyni inni turyści, którzy zawiadomili odpowiednie władze.
Natychmiast w sprawie trzeciego z mężczyzn zarządzono zakrojoną na szeroką skalę akcję poszukiwawczą z użyciem helikoptera. Po kilku godzinach odnaleziono go. Obaj zostali przetransportowani na oddział intensywnej terapii szpitala z Zagorze. Ciało zmarłego Francuza przewieziono do kostnicy.
Wyjaśnieniem okoliczności zdarzenia zajęła się lokalna prokuratura. W związku z tym dramatem władze Maroka zastanawiają się nad potrzebą wzmocnienia środków bezpieczeństwa oraz bezwzględnej eskorty podczas tego typu wypraw, szczególnie na obszarach pustynnych, gdzie panują skrajnie ekstremalne warunki klimatyczne.