Niecodzienna oferta. Możesz zamieszkać na rajskiej wyspie

Wszyscy mieszkańcy tej wyspy mogliby zmieścić się przy jednym, dużym stole. Poza sezonem, bo w lecie stałych mieszkańców jest dwa razy tyle – około czterdziestu. Antykithira, grecka wyspa na Morzu Egejskim, oferuje spokój, ciszę i 500 euro miesięcznie tym, którzy zechcą tu zostać na stałe. Ale są warunki.

Wyspy greckie zachwycają krajobrazemWyspy greckie zachwycają krajobrazem
Źródło zdjęć: © Adobe Stock

Nie stać cię, aby wyjechać nad polskie morze z zazwyczaj kapryśną pogodą? Wyjedź do Grecji. Lokalne władze we współpracy z Kościołem Prawosławnym mają dla ciebie niezwykłą ofertę – działkę, dom i miesięczne świadczenie w wysokości 500 euro przez trzy lata. Działkę i dom dostajesz gratis. Brzmi jak bajka? Nie do końca.

Są ulice i auta, ale nie ma stacji benzynowej

Zacznijmy od plusów. Ta niewielka wyspa położona w archipelagu Wysp Jońskich, pomiędzy Kithirą a Kretą, ma raptem nieco ponad 20 km kw. Są na niej drogi. O korki raczej trudno, bo jest tu raptem kilka samochodów. Co ciekawe, nie ma tu ani jednej stacji benzynowej. Paliwo jest dowożone promem. Z uwagi na ograniczony ruch nie musimy się martwić o czystość powietrza. Z całą pewnością jest wolne od trujących spalin. Istny raj na ziemi z przepięknymi widokami na jeszcze piękniejszą okolicę.

Na wyspie znajdziemy wiele piaszczystych plaż. Nie musimy raczej rozkładać parawanów, jak nad Bałtykiem i rezerwować swojego "grajdołka" już o świcie. Przeszkadzają nam krzyki bawiących się dzieci? Nie tutaj. Na wyspie jest ich raptem kilkoro. Od kiedy sprowadziło się tu młode małżeństwo z dziećmi, otwarto ponownie szkołę. Była zamknięta przez niemal ćwierć wieku. Uczy w niej jeden nauczyciel. Od wszystkiego. Nie ma na pewno problemu z zapamiętaniem imion swoich podopiecznych.

Mieszkając na wyspie, nie musimy też zbytnio kompletować w szafie w ciepłych ubrań. Lata są gorące, morze przyjemnie ciepłe (ok. 25-27 st. C), a zimą w większości kilkanaście stopni powyżej zera. Nie ma co narzekać. Taką temperaturę ma często w lecie nasze polskie morze – nawet w czasie upałów. Ciężko wtedy wejść do wody.

Dzikie piękno natury

Antykithira może pochwalić się rzadkim, dzikim pięknem, z niskimi wzgórzami, bogatą florą i fauną, malowniczymi wiejskimi kapliczkami i jaskiniami. Kiedyś szukali tu schronienia groźni piraci. Znajduje się tu wiele starożytnych szlaków, które zachęcają do wyjątkowych spacerów i dłuższych wycieczek pieszych.

Zarówno Antykithira , jak i sąsiadująca z nią Kithira
Zarówno Antykithira , jak i sąsiadująca z nią przez morze Kithira, pełne są zabytków © Adobe Stock

Na miejscu jest też kawiarnia. Nie ma konkurencji. Jest jedyną na wyspie. Można w niej także zrobić podstawowe zakupy. Jeśli odwiedzi nas na wyspie rodzina lub znajomi, to nie ma problemu. Możemy im zarezerwować jeden z piętnastu pokoi w lokalnym hostelu.

Tyle plusów. A co z tymi darmowymi domami i pensją za przybycie tutaj? Ta oferta nie jest dla wszystkich. Władze postawiły pewne warunki. Na takie mogą liczyć osoby (chętnie małżeństwa z dziećmi) o określonych specjalnościach. Mile widziani są rzemieślnicy, rolnicy, piekarze, rybacy czy też pracownicy budowlani. Czyli tacy, którzy będą przydatni lokalnej społeczności.

Mieszkańcy opuścili wyspę

Jeszcze sto lat temu wyspa liczyła niemal 500 mieszkańców. Większość wyjechała stąd w połowie XX w. – głównie do Australii. Wyspa z roku na rok wyludniała się w zastraszającym tempie. Stąd pomysł, żeby przyciągnąć ludzi, którzy tu zamieszkają, będą pracować, kultywować lokalne tradycje, a przede wszystkim zadbają o rozwój wyspy.

Jak to zwykle bywa, diabeł tkwi w szczegółach – coś za coś. Dostajesz za darmo dom, ale w zamian za to musisz go wyremontować. I zaczynają się schody. Remont może okazać się niezwykle kosztowny. Na miejscu nie ma sklepu budowlanego czy dużego marketu, gdzie można wszystko kupić. Materiały budowlane trzeba dowieźć promem z lądu. A to są dodatkowe koszty. I to niemałe.

Ci, którzy kiedykolwiek chcieli załatwić cokolwiek w greckim urzędzie, doskonale wiedzą, że jest to droga przez mękę. Każde pozwolenie, zezwolenie, uzgodnienie trzeba wychodzić, wybłagać i odstać w kolejce. Remont domu na greckiej wyspie może trwać latami, a i tak nie ma gwarancji, że uda się wszystko formalnie załatwić.

Trzeba się też liczyć z tym, że życie na tej idyllicznej Antykithiri, położonej na skraju Morza Egejskiego, pomiędzy Kretą a Półwyspem Peloponeskim nie będzie też usłane różami. Nie ma tu przychodni czy też szpitala. Na stały ląd (Kreta) płynie się ok. półtorej godziny.

Zaopatrzenie na wyspę także nie zawsze dotrze na czas. Wzburzone morze i wysokie fale często utrudniają transport – szczególnie zimą. Zdarzają się też awarie prądu.

Jednym z atutów Wysp Jońskich są cudowne plaże
Jednym z atutów Wysp Jońskich są cudowne plaże © Adobe Stock | Alkis Loukas

Jak przyciągnąć mieszkańców?

Moda na przyciąganie nowych mieszkańców do wyludnionych miejsc zaczęła się kilka lat temu we Włoszech, gdzie także oferowano chętnym gratisowe – lub za symboliczną kwotę - domy i pomoc w remoncie. Zdarzały się jednak przypadki, że zakupione za jedno euro nieruchomości były w tak złym stanie, że ich remont okazywał się zupełnie nieopłacalny. Były też sytuacje, że transakcje zakupu były w ostatniej chwili odwoływane, ponieważ zgłosił się nowy spadkobierca, który nie zgadzał się na sprzedaż.

Podobną ofertę jak na wyspie Antykithira przedstawiły kilka lat temu władze niewielkiej wioski w Szwajcarii, która także przez lata się wyludniła. Nie ma tu szkoły, banku ani poczty, a autobus kursuje co godzinę. Żeby skorzystać z oferty, trzeba było spełnić jednak postawione warunki – mieć nie więcej niż 45 lat, co najmniej pięcioletni pobyt w tym państwie i możliwość zainwestowania w remont kupionej za niewielkie pieniądze nieruchomości co najmniej 200 tys. franków. Ostatecznie zaakceptowano siedemnaście wniosków. W sumie wiosce przybyło pięćdziesięciu nowych mieszkańców.

Niektórzy eksperci twierdzą, że podobne oferty – w niedalekiej przyszłości – mogą pojawić się także w Polsce. To skutek depopulacji. Przykładem może być np. Bytom, w którym ćwierć wieku temu mieszkało ok. 200 tys. osób. Dziś - ok. 130 tys. Chętnych do zamieszkania tu trudno będzie jednak skusić czystym powietrzem, ciszą i spokojem, jak na greckiej wyspie.

Wybrane dla Ciebie
Na Podhalu powrócił niewygodny temat. "Hańba dla Zakopanego"
Na Podhalu powrócił niewygodny temat. "Hańba dla Zakopanego"
Polskie Koloseum. Nieznana atrakcja polskiego miasta
Polskie Koloseum. Nieznana atrakcja polskiego miasta
Czego nie robić w Nowym Jorku? Oto kilka rad
Czego nie robić w Nowym Jorku? Oto kilka rad
Luksus w czasach PRL. Teraz kurort zmienił się w opuszczone miasteczko
Luksus w czasach PRL. Teraz kurort zmienił się w opuszczone miasteczko
Jeden z najpiękniejszych jarmarków Europy. "Jest nawet taki specjalny przepis"
Jeden z najpiękniejszych jarmarków Europy. "Jest nawet taki specjalny przepis"
Coraz mniej kozic w Tatrach. Winni są m.in. turyści
Coraz mniej kozic w Tatrach. Winni są m.in. turyści
O krok od tragedii w Egipcie. Na pokładzie było 30 osób
O krok od tragedii w Egipcie. Na pokładzie było 30 osób
Sensacja u wybrzeży Gotlandii. "Odkrycie całkowicie nieoczekiwane"
Sensacja u wybrzeży Gotlandii. "Odkrycie całkowicie nieoczekiwane"
Awantura na Bali. Turysta dał popis
Awantura na Bali. Turysta dał popis
Tureckie miasta zaostrzają środki bezpieczeństwa. Powód jest jeden
Tureckie miasta zaostrzają środki bezpieczeństwa. Powód jest jeden
Incydent w stolicy. Nastolatek wspinał się na koło widokowe
Incydent w stolicy. Nastolatek wspinał się na koło widokowe
Wybrali najfajniejsze ulice świata. Jedna z nich jest u naszych sąsiadów
Wybrali najfajniejsze ulice świata. Jedna z nich jest u naszych sąsiadów
ZACZEKAJ! ZOBACZ, CO TERAZ JEST NA TOPIE 🔥