Nagrał wojnę o leżaki. Turystka wpadła w furię
Ostrą wymianą zdań zakończyła się kłótnia o leżaki w jednym z hoteli na kanaryjskiej wyspie Lanzarote. W internecie pojawiło nagranie pokazujące tę sytuację. "Leżakowe wojny czas zacząć" - opisano wymownie wideo na profilu Daily Mail na TikToku.
W wielu hotelach wczasowicze z samego rana pozostawiają na leżakach ręczniki, a następnie wracają do pokoju na dalszy odpoczynek. Liczą na to, że nikt w ciągu najbliższych godzin nie rozłoży się na ich miejscu.
Turystka dostała szału
Właściciele większości hoteli ostrzegają przed takimi zachowaniami. W niektórych obiektach obsługa zabiera wszystkie ręczniki, które zostaną położone na leżakach przed godziną 9, czyli przed otwarciem basenu.
Angielska gazeta "Daily Mail" opublikowała na swoim portalu nagranie pokazujące dwie brytyjskie turystki zaangażowane w ostrą kłótnię o leżak na Lanzarote. Doszło do tego w trzygwiazdkowych apartamentach Hyde Park Lane w jednym z głównych kurortów turystycznych na tej wyspie – Puerto del Carmen. Sprzeczka została nagrana przez innego gościa.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nawet trzy razy dziennie z Polski do Chicago
Na nagraniu widać, jak ubrana na różowo starsza kobieta ze szkockim akcentem oskarża inną brytyjską turystkę o zajmowanie leżaków, z których jej grupa rzekomo korzystała przez cały tydzień. - Trzeba było zostawić swoje imiona na leżakach - odpowiada od razu kobieta w bikini.
Zdenerwowana wczasowiczka krzyczy, że zgłosi sprawę do kierownictwa hotelu, co doprowadza do ostrej wymiany zdań między obiema stronami.
- Nie bądź niegrzeczna – odpowiada kobieta na leżaku. - Odwróć się i odejdź.
Sytuacja zaostrzyła się, gdy starsza kobieta oskarżyła pozostałych o przenoszenie rzeczy należących do jej grupy. Leżąca kobieta upierała się, że żadne przedmioty nie zostały dotknięte.
Zdenerwowana kobieta odwróciła się jeszcze do nagrywającego wideo i zwyzywała go. - Nie wiesz, z kim masz do czynienia. Zamknij się! - mówiła. W końcu odeszła, a co istotne - na miejscu nie pojawił się nikt z personelu.
Autor nagrania dodał w rozmowie z "Daily Mail", że w pobliżu basenu znajduje się znak z informacją, że rezerwowanie leżaków jest niedozwolone.
Na miejsce nie wezwano policji, a przedstawiciele hotelu do tej pory nie skomentowali sprawy.
Wojny leżakowe
To nie pierwsza taka sytuacjach na Wyspach Kanaryjskich. Do sprzeczek, a nawet rękoczynów z powodu rezerwacji leżaków dochodzi bardzo często.
Jedna z głośniejszych leżakowych wojen miała miejsce w 2023 r. Kobieta wraz z dwiema córkami wybrała się po obiedzie na basen. Mąż został w pokoju, gdzie odpoczywał. Mężczyzna nagle otrzymał od dzieci wiadomość o niepokojącej treści: "Tato, przyjdź szybko, bo biją mamę". Gdy wczasowicz zjawił się na miejscu, interwencję podejmowała już Gwardia Cywilna.
Kobieta weszła wówczas w ostrą wymianę zdań z dwoma brytyjskimi turystami, którzy uważali, że zajęty przez nią wolny leżak hotelowy należy do nich, ponieważ znajduje się naprzeciwko ich pokoju. Hiszpanka próbowała wyprowadzić cudzoziemców z błędu, ale kłótnia zakończyła się rękoczynami. Jeden z zagranicznych turystów przewrócił ciężki hamak, który spadł na stopę wczasowiczki.
Wówczas poszkodowana kobieta powiedziała, że pracownicy hotelu nie zareagowali odpowiednio na ten akt agresji, dlatego wraz z rodziną przeniosła się do innego hotelu.