Samolot spadł do morza zaraz po starcie. Nie żyje siedem osób
W Hondurasie doszło do tragicznej katastrofy lotniczej, w której zginęło siedem osób. Samolot linii LANHSA spadł do morza krótko po starcie z wyspy Roatan.
Do zdarzenia doszło 17 marca wieczorem. Samolot pasażerski lokalnych linii LANHSA, na pokładzie którego znajdowało się 14 pasażerów i trzech członków załogi, spadł do morza niedaleko wyspy Roatan na Morzu Karaibskim.
Wśród ofiar znany muzyk
Roatan to największa z wysp Bay Islands u wybrzeży Hondurasu, jest popularną atrakcją turystyczną i słynie z żywych raf koralowych.
Jak poinformował Franklin Borjas, przedstawiciel miejscowej straży pożarnej, siedem osób zginęło, a dziesięć zostało przewiezionych do szpitala. Przyczyny wypadku nie zostały jeszcze ustalone.
Wśród ofiar śmiertelnych znalazł się znany muzyk folkowy Aurelio Martinez, który był również byłym członkiem krajowego Kongresu. Martinez wywodził się z grupy etnicznej Garifuna.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Obudzili się, a za oknem... śnieg
Na pokładzie samolotu, oprócz obywateli Hondurasu, znajdowali się także Amerykanin i Francuzka. Wśród pasażerów były również dwie osoby niepełnoletnie. Informacje te pochodzą z listy pasażerów opublikowanej przez lokalne media.
Kolejna katastrofa w Hondurasie
Katastrofa ta jest kolejnym tragicznym wydarzeniem, które wstrząsnęło społecznością Hondurasu. Władze prowadzą dochodzenie w celu ustalenia przyczyn wypadku.
Czytaj też: Wielka plama śmieci u wybrzeży karaibskiej wyspy