Sekswakacje Polek
Egipt, czy Tunezja to nie tylko gwarancja niskiej ceny, pięknych plaż, czy słonecznej pogody, ale coraz częściej erotycznych doznań. Kobiety przybywają tu żeby spędzić wakacje swojego życia – sekswakacje.
„Kasia, po rozwodzie wybrała się do Egiptu i miała romans z przystojnym Ahmedem.” „Ola miała dość samotności i na wakacjach w Tunezji poznała romantycznego Araba.” – tego typu komentarze coraz częściej można usłyszeć w żeńskim gronie. Polki próbując oderwać się od szarej rzeczywistości, związanej nie tylko z pogodą, ale również z życiem emocjonalno-seksualnym, stawiają na kraje arabskie jako wakacyjne kierunki.
Zjawisko to nabiera przewrotnego tempa, miedzy innymi dzięki atrakcyjnym cenom tych destynacji. Powoduje to, że na erotyczne wakacje może pozwolić sobie nauczycielka, czy pielęgniarka.
O powiększającej się skali tego procederu, świadczą miedzy innymi fora internetowe, wyrastające jak grzyby po deszczu. Polki wymieniają tam opinie na temat swoich „ukochanych” – przesyłają sobie ich zdjęcia, polecają tych godnych zaufania, podając ich zalety oraz ostrzegają przed oszustami.
Na seksturystykę pozwalają sobie również mężczyźni, ale ich kierunki są nieco inne. Do obleganej Tajlandii po Niemcach, Finach, Francuzach i Holendrach dołączyli również Polacy. Szczególnie ukochanym, przez mężczyzn, miastem w tym azjatyckim kraju jest Pattaya. Niegdyś mała wioska rybacka, w ciągu ostatnich lat zamieniła się w największy dom publiczny świata. Seks nie rządzi tu jedynie nocą, wręcz przeciwnie, dostępny i widoczny jest non stop: od świtu do zmierzchu.
Skala tego zjawiska nie została jeszcze dokładnie oszacowana, ale hotelowi rezydenci wiedzą, że samotnie wypoczywające panie, długo samotnymi nie pozostaną:)
(sc)