Szał nad morzem. "Wolnych miejsc noclegowych jest jak na lekarstwo"
Tegoroczne lato nie rozpieszczało dotąd pogodą, ale sierpień przyniósł w końcu zmiany. Długi weekend zapowiada się upalnie, Polacy postanowili więc wykorzystać ten czas na wyjazdy. - Sierpniowy długi weekend nad morzem to jeden z najbardziej obleganych terminów w całym sezonie - mówi Karol Wiak z Nocowanie.pl.
Przed nami długi weekend sierpniowy, który ogromna część Polaków wykorzystuje na wyjazd. Wiele osób swoje rezerwacje ma już zrobione od miesięcy, ale spora część czekała do ostatniej chwili, żeby mieć pewność, że pogoda będzie dobra. Ta jednak zaskoczyła wszystkich.
Sierpniówka absolutnym hitem lata 2025
Po średnio udanym lecie sierpniówka zapowiada się wręcz nadzwyczajnie. Według najnowszej prognozy w piątek 15 sierpnia w Gdańsku ma być 31 st. C, w Kołobrzegu i Świnoujściu 28, a we Władysławowie 26. Takie temperatury zachęciły nawet tych, którzy na długi weekend wcale nie planowali wyjeżdżać.
Co roku podczas sierpniówki tłumy jadą w góry i nad morze, ale w tym roku - ze względu na wysokie temperatury - ten drugi kierunek cieszy się wyjątkowym zainteresowaniem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W górach szykują się na sierpniówkę. "Będziemy pękać w szwach"
- Sierpniowy długi weekend nad morzem to jeden z najbardziej obleganych terminów w całym sezonie. Wśród najpopularniejszych kierunków dominują Karwia, Władysławowo, Gdańsk, Kołobrzeg oraz Jastrzębia Góra. Na ten moment wolnych miejsc jest jak na lekarstwo – dla całego regionu morza dostępność wynosi zaledwie kilka procent - mówi Karol Wiak z Nocowanie.pl.
Na Booking.com z miejscami jest jeszcze gorzej. Obłożenie od czwartku 14 sierpnia do niedzieli 17 sierpnia w większości nadmorskich miejscowości wynosi 99 proc. - zostały w nich dosłownie pojedyncze obiekty.
Najlepiej sytuacja wygląda w Gdańsku, gdzie obłożenie wynosi 98 proc. Warto jednak dodać, że standardowo dostępnych jest tu ok. 3 tys. obiektów noclegowych - na na długi weekend zostało ich 110.
99 proc. obłożenia we Władysławowie oznacza siedem obiektów z wolnymi miejscami, w Mielnie jedynie trzy obiekty, z kolei w Kołobrzegu dziewięć obiektów. Dodajmy, że w tym ostatnim w innych terminach można wybierać z 1,5 tys. miejsc. Na długi weekend wszystkie - poza wspomnianymi dziewięcioma - są już zarezerwowane.
Żadnych wolnych miejsc na Booking.com nie ma m.in. w Karwi, Jastrzębiej Górze czy Helu. Na całym Półwyspie Helskim dostępny jest jeden obiekt - w Juracie.
Ile kosztuje nocleg podczas długiego weekendu?
Średnie ceny od osoby za dobę w tych miejscowościach kilka przy wcześniejszej rezerwacji zaczynały się od 100 zł we Władysławowie, przez 136 zł w Kołobrzegu i 143 zł w Jastrzębiej Górze, a kończyły na ponad 200 zł w Gdańsku. Obecnie o takich kwotach można zapomnieć.
- Ceny pobytu dwóch osób na dwie doby w wielu przypadkach przekraczają 3000 zł. Rezerwacja na ostatnią chwilę jest pod tym względem ryzykowna. Wśród dostępnych opcji na sierpniówkę przeważają apartamenty, wybierane przez blisko 30 proc. turystów - mówi Karol Wiak.
Na Booking.com za pobyt na trzy doby podczas sierpniówki wydamy w tym momencie min. 2,5 tys. zł w Gdańsku i 3 tys. zł w Kołobrzegu. Najdroższe apartamenty znajdziemy z kolei odpowiednio za 30-35 tys. zł w stolicy woj. pomorskiego i 14 tys. zł w zachodniopomorskim uzdrowisku.
Jak ominąć tłumy w długi weekend?
W tym roku zainteresowanie jest tak duże, że trudno nawet o alternatywę. - Długi weekend sierpniowy to jeden z najgorętszych momentów w kalendarzu turystycznym w Polsce. W tym roku obserwujemy sytuację, którą można określić jako ewenement – w wielu popularnych kierunkach, takich jak wybrzeże Bałtyku, Mazury czy górskie miejscowości, obłożenie sięga niemal 100 proc. - podkreśla Karol Wiak. - Tak wysoki popyt sprawia, że trudno jednoznacznie wskazać alternatywy w kraju. W mniej znanych miejscowościach można jeszcze znaleźć pojedyncze wolne miejsca, ale trzeba liczyć się z ograniczoną ofertą i wyższymi cenami - zaznacza.
Osobom, które nie zarezerwowały noclegu z wyprzedzeniem, ekspert radzi elastyczne podejście do terminu lub lokalizacji oraz korzystanie z wyszukiwarek rezerwacji online, które pozwalają na bieżąco sprawdzać aktualną dostępność.
Iwona Kołczańska, dziennikarka Wirtualnej Polski