Unikalny okaz zakwitł w Polsce. W Afryce wierzy się, że chroni przed obłąkaniem

W storczykarni Muzeum-Zamku w Łańcucie zakwitła właśnie Ansellia africana, imponująca orchidea z Afryki. Roślina ta, znana z licznych kwiatów i specyficznego zapachu, ma różnorodne zastosowania, od ochrony przed obłąkaniem po produkcję syropu przeciwkaszlowego. Warto samemu zobaczyć, jak pięknie wygląda.

Orchidea Ansellia africana (zdjęcie ilustracyjne)
Orchidea Ansellia africana (zdjęcie ilustracyjne)
Źródło zdjęć: © Getty Images | Adel Bautista
oprac. NGU

W storczykarni Muzeum-Zamku w Łańcucie można podziwiać wyjątkową orchideę Ansellia africana. Roślina pochodząca z Afryki charakteryzuje się dużymi rozmiarami i specyficznym zapachem. Jak informuje Joanna Garbulińska-Charchut z przymuzealnej storczykarni, w Afryce orchidea jest ceniona za swoje różnorodne zastosowania.

Warto zobaczyć wyjątkowy okaz o pokaźnych rozmiarach

Ansellia africana w łańcuckiej storczykarni będzie kwitła przez ok. miesiąc. Zwiedzający mogą podziwiać tę niezwykłą roślinę przez siedem dni w tygodniu. Bilety wstępu kosztują 15 zł (ulgowe 10 zł), a w poniedziałki wstęp jest bezpłatny. Storczykarnia oferuje unikalną okazję do zobaczenia rzadkich gatunków orchidei w ich pełnym rozkwicie.

Nagranie, w którym główną rolę odgrywa efektowny kwiat, opublikowano także na facebookowym profilu muzeum. Internauci nie kryją zachwytu. "Piękna i jeszcze jakie ma bogate wnętrze", "Urocze to jest", "Piękne okazy warte, aby je zobaczyć. Trzeba pójść" - piszą w komentarzach.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zyskuje coraz większe grono fanów. "Wspaniałe samopoczucie"

Szerokie zastosowanie storczyka

W Afryce roślina ta ma różne zastosowania. Przykładowo w Zimbabwe robi się z niej przeciwkaszlowy syrop dla dzieci. Zielarze wykorzystują ją także do sporządzania herbaty wywołującej wymioty.

- Według wierzeń noszenie pseudobulw tego storczyka przez wzgardzonego kochanka ma przynieść klątwę sprawiającą, że dawny partner czy partnerka nie dochowa się potomstwa. Z kolei według zambijskich wierzeń herbata z jego liści ma ochronić przed obłąkaniem i złymi snami - wymieniała Joanna Garbulińska-Charchut z Muzeum-Zamku w Łańcucie.

W Afryce orchidea ta jest sadzona w pobliżu domów ze względu na swoje walory ozdobne oraz wiarę, że chroni przed piorunami.

Historia łańcuckiej storczykarni

Storczykarnia w Łańcucie ma bogatą historię sięgającą przełomu XIX i XX w., kiedy to właścicielami zamku byli Elżbieta i Roman Potoccy. Wówczas w parku obok ujeżdżalni powstała palmiarnia, a na jej zapleczu szklarnię, gdzie uprawiano orchidee, w tym ulubione przez Potockich cattleye. Storczykarnia była miejscem podziwianym przez znakomitych gości, takich jak król Rumunii Ferdynand czy prezydent Polski Ignacy Mościcki.

Po II wojnie światowej storczykarnia stała się częścią Państwowego Gospodarstwa Rolnego, a orchidee były sprzedawane w kwiaciarniach. Dopiero w 2008 r., po rewitalizacji, storczykarnia została ponownie otwarta dla zwiedzających. Obecnie zajmuje 640 m kw., z czego 230 m kw. to miejsce ekspozycji. Reszta to zaplecze podzielone na cztery strefy klimatyczne, odpowiednie dla różnych gatunków roślin.

Źródło: PAP/Muzeum-Zamek w Łańcucie

w podróżyłańcutorchidea

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)