W tej stolicy król wozi dzieci rowerem. Żyjąc tutaj, nie potrzebujesz samochodu
Zawsze chciałam mieszkać blisko morza - mówi Agnieszka Dębowska, która mieszka w Danii od kilkunastu lat. Choć Kopenhaga na początku jej nie zachwyciła, bliskość wody okazała się ważną kartą przetargową. Drugą są… rowery, z których korzysta sam król.
Magda Żelazowska: Jak trafiłaś do Kopenhagi?
Agnieszka Dębowska: Polubiłam Kopenhagę, choć nie była to miłość od pierwszego wejrzenia. Zamieszkałam w Danii, bo zawsze chciałam mieszkać blisko morza, znalazłam dobrą pracę, najpierw jako nauczycielka, potem w administracji i założyłam tu rodzinę. Najpierw mieszkałam w mniejszej miejscowości, ale ze względu na dojazdy do pracy przeprowadziłam się do stolicy.
To dobre miasto do życia?
Minusy Kopenhagi: kiedy jedziesz na rowerze, to ciągle masz pod wiatr! Zima jest tutaj dość wymagająca - jak wychodzisz z domu do pracy, to nadal jest ciemno, a jak wychodzisz z pracy, to już jest ciemno. Zazwyczaj pada deszcz i wieje wiatr.
Plusy? Żyjąc tutaj, nie potrzebujesz samochodu - wszędzie dojedziesz na rowerze albo transportem publicznym. Nieważne, w jakiej części Kopenhagi mieszkasz, możesz dojechać nad morze w ciągu 10-15 min. Jest tu dużo zielonych terenów i placów zabaw, co jest teraz dla mnie szczególnie ważne ze względu na moją córkę.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pociągiem do Chorwacji. Sprawdziliśmy, co czeka na miejscu
Czego nauczyłaś się, żyjąc w Danii, jakie przejęłaś nawyki albo sposób myślenia?
Nie ma złej pogody, są tylko złe ubrania - zmieniłam swój sposób myślenia. Poza tym to właśnie w Danii zaraziłam się miłością do morsowania - teraz nie wyobrażam sobie, żeby nie pływać w morzu cały rok. Jest też słynne duńskie hygge - w każdej postaci jest super.
Jacy są Duńczycy? Da się ich poznać bliżej?
Myślę że nie można generalizować i odpowiedzieć jednoznacznie na temat tego, jacy są Duńczycy. Znam takich, którzy potrzebowali dużo czasu, żeby się otworzyć i stworzyć jakąkolwiek relację, ale też takich, którzy byli gotowi się zaprzyjaźnić podczas pierwszego spotkania. Faktem jest jednak to, że większość moich przyjaciół to ludzie, którzy przyjechali do Danii z zagranicy z różnych powodów i zostali, bo założyli tutaj rodziny.
Dania to popularny ostatnio kierunek dla miłośników antyków i designu. Choć sam kraj jest drogi, to meble czy obrazy są na naszą kieszeń. Z czego to wynika?
W Danii szczególnie latem organizowane są loppemarkedy - pchle targi, na których sprzedaje się rzeczy używane - od ciuchów po meble. Dużo ludzi woli kupić rzeczy w takich miejscach niż nowe. Są też sklepy z używanymi rzeczami, na przykład takie, gdzie można sprzedać i kupić rzeczy tylko dla dzieci. Popularne są też clothes swap - wymianki ubrań - to, co niepotrzebne, może się przydać komuś innemu. Duńczycy nie są zwolennikami fast fashion, inwestują w jakość, a rzeczy, których już nie używają, odsprzedają lub oddają za darmo.
Warto wybrać się do Danii na wakacje czy będzie raczej drogo i zimno?
Latem Dania jest szczególnie piękna, dni są długie i jest co zwiedzać. Trzeba być jednak przygotowanym na każdą pogodę, bo wakacje mogą być piękne i słoneczne, z temperaturami między 25-30 st. C, ale też deszczowe i chłodne (15 st. C).
Ten kraj słynie z pięknej przyrody, ma szerokie piaszczyste plaże, parki przyrodnicze, ale też zamki i muzea. Oczywiście sam spacer po kopenhaskich uliczkach już jest czymś, dla czego warto przyjechać.
Na co się przygotować, chcąc zwiedzić Kopenhagę?
Jest to dość popularny kierunek turystyczny i zawsze jest tutaj dużo ludzi. Wszędzie można dojechać metrem albo pociągiem miejskim. Jeśli zdecydujemy się zwiedzać Kopenhagę na rowerze, to warto zapoznać się z zasadami ruchu drogowego dla rowerów, bo są one nieco inne niż w Polsce, poza tym wielu ludzi jeździ na rowerach nie tylko turystycznie, ale też do pracy. Kto wie, może uda się spotkać króla Danii odwożącego swoje dzieci do szkoły właśnie rowerem. Jednak jeśli jest się niepewnym rowerzystą, lepiej unikać godzin szczytu.