Warszawa walczy o teren basenów. Szykuje się batalia w sądzie
Miasto Warszawa planuje podjąć kroki prawne w związku z odmową zwrotu terenu basenów przy Wale Miedzeszyńskim 407 przez dotychczasowego dzierżawcę. Umowa dzierżawy wygasła 30 czerwca br.
Umowa dzierżawy terenu basenów odkrytych przy Wale Miedzeszyńskim 407 w Warszawie wygasła 30 czerwca br. Mimo to, dotychczasowy dzierżawca, spółka Domex Bulwary Saskie, nie zgodził się na przekazanie terenu miastu. Stołeczne Centrum Sportu Aktywna Warszawa (SCSAW) zapowiedziało skierowanie sprawy do sądu.
Konflikt o teren basenów
Przy Wale Miedzeszyńskim 407 w latach 70. i 80. działał kompleks kilku odkrytych basenów. Miejsce cieszyło się dużą popularnością wśród mieszkańców i turystów, którzy chętnie korzystali z dobrodziejstw pływalni pod chmurką.
Pod koniec XX w. teren został wydzierżawiony przez miasto. Umowa dzierżawy opiewała na 27 lat, a termin ten już upłynął, ale dzierżawca nie zgodził się na przekazanie terenu. Na miejscu dawnych basenów obecnie działa kompleks rozrywkowy Lunapark. Mimo zakończenia umowy, działalność klubu trwa. SCSAW podkreśla, że dzierżawca został wcześniej poinformowany o konieczności zwrotu nieruchomości.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Najgorsze doświadczenia Polaków. "W zasadzie to był trzeci świat"
Radni Pragi-Południe wyrazili zaniepokojenie długością umowy dzierżawy oraz możliwością podnajmu. Marek Borkowski, jeden z radnych, zauważył, że cena najmu była niska, wynosząc ok. 2 tys. dolarów (ok. 7,3 tys. zł) miesięcznie. - Dla wielu osób było to oczywiste, że oni nie będą chcieli się wynieść. Uważam działania miasta za niewystarczające. Nie mówię, że nic nie robią, bo wiem, że chcą odebrać koncesję ze względu na brak tytułu prawnego do miejsca, ale nie ma reakcji ofensywnej - podkreślił Migas.
Plany na przyszłość
Radni domagają się przywrócenia terenu do funkcji sportowo-rekreacyjnej. Proponują, by powstały tam nowoczesne baseny lub inne formy rekreacji, takie jak kajakarstwo. Zgodnie z miejscowym planem zagospodarowania, teren przeznaczony jest na cele przyrodnicze i rekreacyjno-sportowe.
Kluby działające w Lunaparku zachęcają do podpisania petycji w obronie tego miejsca, podkreślając jego znaczenie jako centrum kulturalno-sportowego. Mimo prób, nie udało się uzyskać komentarza od spółki Domex Bulwary Saskie. Pytany o to, dlaczego na terenie nadal prowadzona jest działalność rozrywkowa, Lunapark odpowiedział, że "podmiot prowadzący Lunapark nie był nigdy związany umową z miastem, w związku z czym nie jest stroną umowy, o którą pani pyta".