Żarówki, suszarki, a nawet telewizory. Oto co turyści kradną z obiektów noclegowych
Polski turysta na wakacjach często traci rozum. Notorycznie przekonują się o tym właściciele obiektów noclegowych, z których po wyjeździe znikają przeróżne przedmioty. - Zgłaszają np. wyniesione przyrządy do kominka czy wykręcone żarówki. Zdarzały się też przypadki kradzieży telewizorów – mówi Agnieszka Rzeszutek z Nocowanie.pl.
Kradzieże w obiektach noclegowych to zdecydowanie ciemna strona prowadzenia obiektów turystycznych. Ich właściciele wskazali w ankiecie, co najczęściej znika z pokoi hotelowych i gościnnych. Niektóre rzeczy mogą naprawdę zaskoczyć.
Co kradną z obiektów noclegowych?
Z ankiety przeprowadzonej na prośbę redakcji WP Turystyka przez serwis Nocowanie.pl (wśród 200 właścicieli obiektów noclegowych) wynika, że najczęściej z pokoi znikają drobne przedmioty, takie jak sztućce i naczynia (46 proc.) czy ręczniki (41 proc.). Gospodarze przyznają, że zdarza się też zabranie hotelowych (niejednorazowych) kosmetyków (15 proc.) lub dekoracji (11 proc.). Najwięcej emocji wzbudzają jednak nie te drobne kradzieże.
– Polski turysta w większości jest uczciwy, ale bywają zaskakujące historie. Jeden z właścicieli zgłosił zniknięcie gipsowej głowy marynarza. Inni dodali kradzieże m.in.: elementów wystroju wnętrza, przyrządów do kominka, pościeli firmowej zmienionej na tańszą, a także wykręconych żarówek - mówi Agnieszka Rzeszutek z Nocowanie.pl. - Największą wartość – ponad 3 tys. zł – miała ważąca 200 kg odśnieżarka, która zginęła z podwórka górskiego pensjonatu. Zdarzały się też przypadki kradzieży telewizorów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Dzika loszka" oburza turystów. Nie rozumieją fenomenu
Wśród najbardziej zaskakujących przedmiotów, które zniknęły, ankietowani wymienili także: gaśnicę, kinkiety łazienkowe, pilot do telewizora, suszarkę na pranie, ręczny młynek do kawy z lat 60., skórę owczą i sanki.
Jeden z właścicieli wspominał, że z pokoju zniknęła wartościowa łyżeczka, która odnalazła się rok później przy wizycie tego samego gościa.
Co ciekawe, ankietowani przyznali, że tylko 4 proc. obiektów zawsze stosuje kaucję, a 13 proc. – czasami, więc w przypadku strat rzadko udaje się odzyskać równowartość po fakcie.
Co goście zostawiają w pokojach?
Zapytaliśmy także właścicieli obiektów noclegowych o to, co goście zostawiają w pokojach. Z ankiety wynika, że aż 67 proc. znajduje w pokojach jedzenie pozostawione w lodówkach, a niemal połowa – ubrania i bieliznę oraz ładowarki. Na liście często zapominanych rzeczy pojawiają się też kosmetyki (39 proc.) i dziecięce zabawki (15 proc). Wśród nietypowych znalezisk były m.in. laptop, proteza zębowa, wibrator i szczoteczka do mycia rąk.
– Najwięcej przedmiotów zostaje w kuchni i łazience. Zdarza się, że właściciel musi dzwonić do gościa z pytaniem, czy nie zapomniał np. ładowarki czy kosmetyków – mówi Agnieszka Rzeszutek.
Ponad połowa ankietowanych przyznaje, że odsyła przedmioty tylko, jeśli ktoś się po nie zgłosi i bardzo mu zależy. 59 proc. ankietowanych odsyła przedmioty rzadko, a tylko 11 proc. mówi, że robi to często.
Bywają miłe niespodzianki
Z relacji niektórych właścicieli obiektów wynika, że goście czasem zostawiają po sobie miłe niespodzianki – odręczne liściki z podziękowaniami, urocze rysunki od dzieci czy drobne napiwki starannie schowane w ręcznikach.
- Moi goście to osoby kulturalne, miłe i ciekawe regionu. Często otrzymuję od nich w podziękowaniu drobne upominki - powiedział jeden z właścicieli.