Żywe cienie starych bogów
Pierwszy dzień listopada mieliśmy spędzić wśród Indian Tzotzil. Mijając tablicę z nazwą wioski i informacją o zakazie używania w niej aparatów fotograficznych, zbliżaliśmy się do strefy świata naznaczonego piętnem wyginięcia.
Żywe cienie starych bogów
Pierwszy dzień listopada mieliśmy spędzić wśród Indian Tzotzil. Mijając tablicę z nazwą wioski i informacją o zakazie używania w niej aparatów fotograficznych, zbliżaliśmy się do strefy świata naznaczonego piętnem wyginięcia.
Żywe cienie starych bogów
Mijaliśmy kobiety z R22;kwiatami zmarłychR21; na plecach, grupkami zdążające na cmentarz.
Żywe cienie starych bogów
Groby były szczodrze obsypane igliwiem, płatkami żółtych i pomarańczowych cempasochiles przypominających dorodne aksamitki.
Żywe cienie starych bogów
Żadne słowa nie opiszą ciżby, przez którą przyszło nam się przedzierać, duszącego zapachu kadzideł, gęstego dymu mnóstwa świec płonących na posypanej igliwiem podłodze, dźwięków muzyki wzlatującej pod okopcony sufit, modlitewnych szeptów.
Żywe cienie starych bogów
Jedno z plemion Majów, zamieszkujące San Juan Chamula w górach południowego Meksyku, zachowuje odrębność kultywowaniem wielu aspektów prekolumbijskiego życia przodków. Chociaż otaczający ich świat w ciągu wieków przechodził rozliczne transformacje, trwają oni przy zakorzenionych od prawieków zwyczajach: pozostali na swojej ziemi, zachowali rodzimy język, ubiór i obrzędy.
Żywe cienie starych bogów
Wobec unifikacyjnej ekspansji cywilizacji pozostają nieustępliwi i krnąbrni. Uznają tylko zwierzchnictwo wybranych spośród siebie przywódców, w większym stopniu licząc się z tradycją plemienną niźli z meksykańskim prawem. Wioska zachowała zatem silnie autochtoniczny klimat i stała się ośrodkiem unikatowych obrzędów religijnych, wynikłych ze stopienia wierzeń i majowskich rytuałów z narzuconym im katolicyzmem. Synkretyczna wiara Indian ujawnia się zwłaszcza w praktykach religijnych towarzyszących dwudniowym obchodom Święta Zmarłych.
Żywe cienie starych bogów
Ofiara dla zmarłego.