Bieszczady – pociąg o nadzwyczajnym przeznaczeniu

W niewielkiej, bieszczadzkiej miejscowości Nowy Łupków zobaczyć można niezwykły tabor kolejowy - zestaw luksusowych wagonów z czasów PRL-u, którymi podróżowali m.in.: Edward Gierek czy Wojciech Jaruzelski. To eksponat Muzeum Bieszczadzkiej Kolei Transgranicznej, które mieści się na najdalej wysuniętej na południe stacji kolejowej w Polsce.

Bieszczady – pociąg o nadzwyczajnym przeznaczeniu
Źródło zdjęć: © Grzegorz Michałowski/PAP

13.06.2016 | aktual.: 15.06.2016 08:43

W niewielkiej, bieszczadzkiej miejscowości Nowy Łupków zobaczyć można niezwykły tabor kolejowy - trzy luksusowe wagony z czasów PRL-u, którymi podróżowali m.in.: Edward Gierek czy Wojciech Jaruzelski. To eksponat Muzeum Bieszczadzkiej Kolei Transgranicznej, które mieści się na najdalej wysuniętej na południe stacji kolejowej w Polsce.

PONP, czyli pociąg o nadzwyczajnym przeznaczeniu, woził dygnitarzy od lat 70. ubiegłego stulecia. Mógł jeździć z prędkością 160 km/h, ale zdarzało się, że osiągał nawet 189 km/h. Najdalej dojechał do Tbilisi. Jego wagony były, jak na tamte czasy, bardzo luksusowe i nowoczesne. Pociąg miał własną klimatyzację, gabinet z rozkładaną kanapą i prywatną łazienką z prysznicem, pomieszczenie dla służby, pokój konferencyjny, a także doskonale wyposażoną kuchnię i jadalnię oraz przedziały sypialniane.

W czasach PRL-u pociągiem podróżowali m.in.: gen. Wojciech Jaruzelski, Kim Ir Sen, Edward Gierek i Mu'ammar al-Kaddafi. Po 2000 roku z salonki korzystali także Lech Wałęsa i Aleksander Kwaśniewski. W 2003 roku rządowy pociąg przeszedł na emeryturę. Po kilku latach skład wystawiono na sprzedaż. Zlicytowała go Fundacja Promocji i Rozwoju Bieszczad. Obecnie jest atrakcją turystyczną - będzie go można zwiedzać od połowy lipca.
ir/udm

Zobacz także
Komentarze (28)