Dlaczego nigdy nie powinieneś umieszczać na Facebook'u zdjęć kart pokładowych?

Umieszczanie na Facebook’owym profilu informacji o zbliżającym się urlopie może wzbudzić zazdrość wśród znajomych – zwłaszcza, jeśli dawno nie byli oni na upragnionych wakacjach. Zdarza się, że publikowany przez nas post na popularnym portalu społecznościowym wzbogacamy o zdjęcie karty pokładowej, jako na dowód zbliżającej się podróży. Jednak mało kto zdaje sobie sprawę, jak poważne konsekwencje może nieć za sobą udostępnianie informacji o naszym locie.

Dlaczego nigdy nie powinieneś umieszczać na Facebook'u zdjęć kart pokładowych?
Źródło zdjęć: © 10 FACE / Shutterstock.com

03.01.2016 | aktual.: 03.01.2016 15:01

Umieszczanie na facebookowym profilu informacji o zbliżającym się urlopie może wzbudzić zazdrość wśród znajomych – zwłaszcza, jeśli dawno nie byli oni na upragnionych wakacjach. Zdarza się, że publikowany przez nas post na popularnym portalu społecznościowym wzbogacamy o zdjęcie karty pokładowej, jako na dowód zbliżającej się podróży. Jednak mało kto zdaje sobie sprawę, jak poważne konsekwencje może nieć ze sobą udostępnianie informacji o naszym locie.

Brian Krebs, który opisuje na swoim blogu m.in. historie związane z cyberprzestępczością na co dzień, wyjaśnia, jak wiele informacji umieszczonych jest w kodzie kreskowym, który znajduje się na naszej karcie podkładowej. Umieścił na swojej stronie_ KrebsOnSecurity _ wpis dotyczący czytelnika, która zgłosił się do niego w nietypowej sprawie. W przesłanej wiadomości napisał, jakie dane uzyskał na podstawie zdjęcia karty pokładowej, jaką zamieścił na swoim na profilu na Facebook'u jego przyjaciel. Mężczyzna zrobił zrzut ekranu, następnie znalazł stronę, która pozwoliłaby mu na zdekodowanie danych zawartych w kodzie kreskowym, który widniał na bilecie Lufthansy. Po kilku minutach posiadał już komplet informacji o podróży przyjaciela – jego imię i nazwisko, numer lotu oraz informacje osobiste.

Czytelnik opisywał także, że dzięki tym danym uzyskał dostęp do jego konta na stronie przewoźnika. Po zalogowaniu się widział nie tylko informacje o obecnym locie swojego przyjaciela, ale także o wszystkich przyszłych, które będą wykonywane przez linie lotnicze należące do _ Star Alliance _. Mógł on dokonać modyfikacji - zmienić numer miejsca do siedzenia, nazwisko pasażera czy też anulować całą rezerwację.

Krebs na swoim blogu podróżniczym sugeruje, aby nie tylko nie publikować zdjęć kart pokładowych na portalach społecznościowych, ale po zakończonym locie zniszczyć ją w niszczarce, ponieważ w dalszym ciągu istnieje możliwość odkodowania danych zawartych w kodzie kreskowym i mogą one zostać wykorzystane przez inne osoby.

Źródło: The Independent
wg

Zobacz także
Komentarze (20)