Błędy popełniane przez turystów w górach
Tatry, jedno z najpiękniejszych miejsc w naszym kraju, w sezonie letnim przeżywają prawdziwy najazd turystów. Prawdziwi miłośnicy górskich wędrówek omijają je wówczas szerokim łukiem, a najpopularniejsze szlaki opanowują grupy rozwrzeszczanych kolonistów, rodziny z dziećmi w wieku przedszkolnym czy spalone na solarium paniusie z klapkach. Przeciętny turysta przyjeżdżający w Tatry latem popełnia masę błędów, które mogą doprowadzić nie tylko do dyskomfortu na szlaku, ale także do prawdziwej tragedii. Wystarczy przywołać kilka sytuacji z ostatnich tygodni. Mężczyzna w przemoczonym dresie wspinający się na Rysy, którego znaleźli skialpinisci. 5-latek na Orlej Perci, którego wraz z ojcem musiał ewakuować śmigłowiec TOPR. 19-letni mieszkaniec Katowic, który zabłądził we mgle, spadł z Rysów na słowacką stronę.
Tatry, jedno z najpiękniejszych miejsc w naszym kraju, w sezonie letnim przeżywają najazd turystów. Prawdziwi miłośnicy górskich wędrówek omijają je wówczas szerokim łukiem, a najpopularniejsze szlaki opanowują grupy rozwrzeszczanych kolonistów, rodziny z dziećmi w wieku przedszkolnym czy spalone na solarium lalunie na obcasach. Przeciętny turysta przyjeżdżający w Tatry latem popełnia masę błędów, które mogą doprowadzić nie tylko do dyskomfortu na szlaku, ale także do prawdziwej tragedii. Mężczyzna w przemoczonym dresie wspinający się na Rysy, którego znaleźli skialpiniści. 5-latek na Orlej Perci, którego wraz z ojcem musiał ewakuować śmigłowiec TOPR. 19-letni mieszkaniec Katowic, który zabłądził we mgle i spadł z Rysów na słowacką stronę. To tylko najbardziej znane przykłady z ostatnich tygodni.
if/at
Błędy turystów w górach - czego nie robić w Tatrach?
Nastolatek ze Śląska prawdopodobnie słono zapłaci za akcję ratunkową pod Rysami. Nie miał ubezpieczenia, a po słowackiej stronie Tatr kosztami obciąża się turystę. Akcja może kosztować do 15 tys. euro. Tak samo sprawa wygląda w Czechach, Niemczech, Austrii, Francji czy we Włoszech. Za akcję ze śmigłowcem można zapłacić nawet 20 tys. euro. Wędrowcy są mniej lekkomyślni, pieczołowicie dobierają sobie strój, dbają o kondycję przed wyjazdem. Tymczasem w Polsce turysta, który podlega opiece medycznej NFZ za akcje ratunkowe, nawet te z użyciem śmigłowca, nie płaci nic. Niestety często powoduje to lekceważenie podstawowych zasad zachowania się w górach. Jakie błędy najczęściej popełniają Polacy, wybierając się w Tatry czy Bieszczady?
Błędy turystów w górach - obuwie
Pierwsza rzecz, która przykuwa wzrok na najpopularniejszych szlakach to źle dobrane obuwie. Najbardziej ekstremalne obrazy zobaczymy na łatwej trasie nad Morskie Oko - roi się tu od weekendowych turystów w klapkach, japonkach czy na obcasach. Niestety często zapuszczają się oni także w wyższe partie gór. Sami się wówczas proszą o tragedię.
Błędy turystów w górach - nieodpowiedni strój
Nie tylko obuwie, ale także cały strój przeciętnego turysty stanowi duży problem. Jeansy, sukienki czy topy z cekinami to nieodłączna "ozdoba" górskich szlaków w środku lata. Co gorsza, wielu turystów zapomina, że w Tatrach pogoda może się zmienić w mgnieniu oka. Nie mają ze sobą dodatkowych rzeczy do ochrony przed zimnem czy deszczem.
Błędy turystów w górach - zła ocena kondycji i umiejętności
Turystom jadącym w *Tatry *często brakuje pokory. Nie potrafią ocenić swoich umiejętności i bez odpowiedniego doświadczenia wyruszają na najniebezpieczniejsze szlaki, takie jak Orla Perć, gdzie praktycznie co roku zdarzają się śmiertelne wypadki. Wiele osób przecenia także swoją kondycję. Jeśli na co dzień większość czasu spędzają przed komputerem i telewizorem, nawet szlak na Nosal wywoła u nich porządną zadyszkę. Tymczasem przeciętny turysta od razu wyrusza w dłuższą i trudniejszą trasę.
Błędy turystów w górach - zbaczanie ze szlaków
Wyjątkowo bezmyślne i niestety nagminne jest zbaczanie ze szlaków. Turyści praktykują to często na niebezpiecznych odcinkach tras. Znużeni "korkiem" przy łańcuchach czy drabinkach postanawiają ominąć kolejkę, narażając się na ogromne niebezpieczeństwo. Uważać trzeba nie tylko na słynnej Orlej Perci *czy *Świnicy, ale także w obowiązkowym punkcie każdej wycieczki do Zakopanego - na Giewoncie. Obowiązuje tu ruch jednokierunkowy. Tuż pod wierzchołkiem szlak rozdziela się na dwie ścieżki - wchodzący idą w prawo, na szczycie zataczają pętlę i schodzą z lewej strony.
Błędy turystów w górach - zabieranie dzieci
Nieodpowiedzialny ojciec, który zabrał 5-latka na Orlą Perć, wywołał ważną dyskusję na temat dzieci w górach. Kilkuletni turyści są za mali na górskie wędrówki, taki wysiłek jest dla młodego organizmu za duży. Co gorsza, bezmyślnością w tej kwestii wykazują się nie tylko rodzice zabierający maluchy na tatrzańskie szczyty, ale także szkoły organizujące masowo wycieczki w góry. Często nie wynajmują w tym celu profesjonalnego przewodnika, jednak mało kto zwraca na to uwagę. Sprawa jest szeroko omawiana wyłącznie wtedy, gdy dojdzie do wypadku.
Błędy turystów w górach - na szlak z wózkiem
Ostatni absurdalny pomysł to wyprawa w góry z... wózkiem. Spacer po dolinie to oczywiście nic złego, ale zabieranie niemowlęcia na Kasprowy Wierch czy Morskie Oko nie należy do najmądrzejszych pomysłów. Nie dość, że sprawiamy kłopot sobie, to jeszcze utrudniamy innym korzystanie ze szlaku.
if/at