Kazimir - aplikacja-przewodnik po krakowskim Kazimierzu
Grupa dziesięciu osób stworzyła wyjątkową aplikację mobilną „Kazimir”, która daje możliwość szczegółowego poznania Kazimierza, dzielnicy Krakowa.
Łączy ich miłość do historycznej, żydowskiej części miasta. Do tej pory nie znaleźli przewodnika, który w sposób rzetelny by ją przedstawił, wiec sami postanowili stworzyć odpowiednie do tego narzędzie.
Wymyślona przez nich aplikacja będzie bezpłatna dla każdego użytkownika, dostępna w języku polskim i angielskim.
Rozmawiamy z Patrycją Radaczyńską, która podobnie jak pozostała część teamu, pasjonuje się projektami społecznymi, nowymi technologiami i kulturą żydowską.
Grupa dziesięciu osób stworzyła wyjątkową aplikację mobilną „Kazimir”, która daje możliwość szczegółowego poznania Kazimierza, dzielnicy Krakowa. Łączy ich miłość do historycznej, żydowskiej części miasta. Do tej pory nie znaleźli przewodnika, który w sposób rzetelny by ją przedstawił, wiec sami postanowili stworzyć odpowiednie do tego narzędzie. Wymyślona przez nich aplikacja będzie bezpłatna dla każdego użytkownika, dostępna w języku polskim i angielskim. Rozmawiamy z Patrycją Radaczyńską, która podobnie jak pozostała część teamu, pasjonuje się projektami społecznymi, nowymi technologiami i kulturą żydowską.
WP: Czego dotyczy Wasz projekt, czemu ma służyć?
Projekt dotyczy krakowskiego Kazimierza, więc jest nierozerwalnie związany z kulturą żydowską. Obserwujemy z zainteresowaniem jak powraca ona do tej dzielnicy, jak się ponownie odradza. Aplikacja ma za zadanie pokazywać Kazimierz przedwojenny, który był przecież dzielnicą żydowską. Chcemy również pokazać miejsca współczesne w tej części miasta, które mają wartość kulturotwórczą, tworzą współczesne jego oblicze. Jeśli czegoś nie ma, a wydaje nam się ważne, to nie szukamy, nie czekamy, nie prosimy – po prostu tworzymy. Bo lubimy działać i inspirować. Jeśli sądzimy, że warto o czymś mówić, to mówimy. Uważamy, że pokazanie korelacji kultur żydowskiej i polskiej na przestrzeni lat pozwoli przedstawić wspólny dorobek, bez podziału my – oni. Warto przypomnieć o pozytywnych wydarzeniach ze wspólnej historii, uczyć się od siebie nawzajem, tak jak to się działo przez wiele wieków.
WP: W jaki sposób będzie działać Wasza aplikacja?
Wyobraź sobie, że jesteś na Placu Nowym, otwierasz aplikację i czytając o tym, jak wyglądało to miejsce przed wojną, widzisz: "_ libuszhof – targ najwyższej jakości produktów, gdzie gospodynie najlepszych krakowskich domów zaopatrują swoje spiżarnie. Pod koniec XIX w. władze miasta zastępują drewniane kramy murowaną halą targową. Funkcjonuje tu rytualna ubojnia drobiu, bo tak nakazują religijne rygory czystości spożywania pokarmów. Spójrz na okalające plac domy modlitwy: Bne Emuna i Chaim Halberstam…”. _ Następnie za pomocą jednego kliknięcia, dowiesz się gdzie obecnie możesz zobaczyć ciekawą wystawę, posłuchać najlepszego jazzu czy wypić wyśmienitą kawę na Placu Nowym. W części przedwojennej _ Kazimira _ wprowadziliśmy odwrotną nawigację – od prawej do lewej, co nawiązuje do kierunku czytania języka hebrajskiego. Uważamy, że warto ‘wejść w buty’ nieznajomego, aby zobaczyć jak świat wygląda z innej perspektywy.
WP: Co Was zainspirowało do stworzenia _ Kazimira _?
Wszystko się zaczęło parę lat temu, kiedy Emilia Maj – pomysłodawczyni projektu, pracowała nad identyfikacją dzielnicy Kazimierz, która była jej projektem dyplomowym na krakowskiej ASP (Akademii Sztuk Pięknych – przyp. red.). Znalazła zapomniane zdjęcia Susanne Guzei-Taschner z końca lat 70. XX w., które pokazały jej tę część miasta z zupełnie innej strony. Zdjęcia sportretowanych ludzi oraz ich losy są dowodem na to, że historia Kazimierza to coś wymykającego się z ram _ polskie – żydowskie _. Obecny kształt dzielnicy, to wynik nagromadzenia przez wieki przeróżnych warstw kulturowych i społecznych. Kiedy w 2014 r. oglądaliśmy zdjęcia Susanne, wpadliśmy na pomysł, żeby opublikować je w Internecie i pokazać szerszej publiczności. Spotkaliśmy się z bardzo dobrym przyjęciem, co nas zainspirowało do stworzenia aplikacji pozwalającej poznać dawną żydowską dzielnicę Krakowa. Mieszkamy na Kazimierzu, tu spędzamy wolny czas, spotykamy się ze znajomymi. Obserwujemy zarówno
ludzi, którzy tutaj mieszkają, jak i tych którzy przyjeżdżają do tego miasta w celach turystycznych. To, co jest uderzające to fakt, że Polacy niewiele wiedza o żydowskiej historii tej dzielnicy. Sami Żydzi mają niewielkie pojęcie, jak współcześnie wygląda tutaj życie. Było to kolejną inspiracją do stworzenie aplikacji, która połączyłaby ze sobą dwa światy – dawny i obecny.
WP: Co zyskacie dzięki aplikacji?
Przede wszystkim zyskujemy to, że projekt jest dostępny dla innych. Mamy nadzieję, że zarówno nasz pomysł na stworzenie aplikacji jak i kod źródłowy będą stanowiły pomoc przy realizacji innych projektów tego typu. Z pewnością każdy z naszej grupy jest na nieco innym etapie rozwoju zawodowego i dzięki realizowaniu takiego zadania, zyskuje nowe doświadczenia w swojej dziedzinie. Jest to także świetna okazja, by wypróbować nowe technologie, podjąć się zadań, których do tej pory się nie wykonywało i spróbować jak to jest.
WP: Macie w planach też nowe projekty?
Na chwile obecną wszystkie siły wkładamy w tworzoną przez nas aplikację. Dużo jeszcze wyzwań przed nami i z pewnością przez najbliższy czas będziemy skoncentrowani tylko na tym projekcie. Już teraz widzimy jak pozytywny ma wydźwięk. Miejmy więc nadzieję, że zaowocuje nowymi pomysłami i nowymi przedsięwzięciami.
WP: Czym zajmujecie się na co dzień? Jak się poznaliście?
Większość z nas pracuje na co dzień w branży IT, a że krakowskie środowiska startupowe (osoby, które startują z budowaniem swojego biznesu) i programistyczne działają bardzo prężnie, często widujemy się przy okazji różnych inicjatyw i spotkań. Mniejsza część teamu, to pasjonaci kultury żydowskiej. Łączy nas to, że uwielbiamy krakowski Kazimierz, jego historię, architekturę i wszystkie niesamowite historie, które kryje. Ciekawią nas synagogi na ul. Szerokiej, smakuje nam hummus z ul. Bożego Ciała, odkrywamy, że w restauracji _ Klezmer Hois _ była kiedyś łaźnia rytualna. Do tej pory nie znaleźliśmy przewodnika, który pokazywał by “nasz” Kazimierz, wiec sami postanowiliśmy go stworzyć wykorzystując wiedzę i umiejętności, jakimi dysponujemy. Wraz z Emilą doszłyśmy do wniosku, że chcemy realizować projekt _ Kazimir _ i zaprosić do współpracy inne osoby. Ogłosiłyśmy to w mediach społecznościowych i okazało się, że jest mnóstwo chętnych i zdolnych ludzi, którzy mają ochotę nam pomóc. Niektórzy z nich pracują w
projekcie Kazimir do dzisiaj. Poza tym dobrze się dogadujemy i lubimy razem pracować.
WP: *Skąd czerpiecie informacje na temat Kazimierza? *
Do naszego zespołu, poza osobami z branży IT, dołączyli ludzie związani z hebraistyką, posiadające rozległą wiedzę na temat kultury żydowskiej oraz historii Krakowa i Kazimierza. To one zajmowały się szukaniem informacji. Zależało nam na zebraniu smaczków, a nie samych suchych faktów, które każdy może znaleźć w normalnym przewodniku czy Wikipedii. Dlatego proces kompletowania informacji jest dość długi i trwa nadal. Mamy w planach dodawanie większej liczby ciekawostek na temat naszej ulubionej dzielnicy.
WP: Czy ktoś Was wspiera w tworzeniu projektu?
Wszyscy pracujemy nad aplikacją za darmo i po godzinach. Nie mamy budżetu i żadnych środków finansowania. Nie posiadamy także oficjalnego wsparcie z żadnej organizacji, firmy czy urzędu. Chcemy pozostać niezależni, aby sami decydować, jak przedstawić Kazimierz. Oprócz własnego czasu, inwestujemy niewielkie sumy np. w kupno domeny, druk naklejek z logotypem czy założenie konta w sklepie internetowym App Store. Formuła projektu to non-profit i open-source (kod źródłowy jest udostępniany). Oczywiście aplikacja będzie bezpłatna dla każdego. Problem, z którym się teraz mierzymy, to promocja aplikacji, do czego potrzebne nam są realne fundusze. Mamy nadzieję, że kampania na stronie polakpotrafi.pl zakończy się sukcesem, gdyż pieniądze tam zdobyte będą przeznaczone na wypromowanie aplikacji. Oczywiście, jeżeli pojawi się ktoś, kto chciałby wspierać dalszy rozwój naszego projektu, to oczywiście będziemy bardzo szczęśliwi. Póki co trzymamy kciuki za udaną kampanie.
WP: Czy Wasz projekt jest już w pełni gotowy?
23 maja br. odbyła się oficjalna premiera Kazimira w sklepie internetowym Apple Store, więc aplikację mogą pobrać osoby korzystających z systemu operacyjnego iOS. Już bardzo niedługo, bo w czerwcu, planujemy premierę dla osób, których sprzęt mobilny działa na platformie Android. Przed nami jeszcze dużo wyzwań. Jest to wersja 1.0 aplikacji, mamy w planach wiele nowych funkcjonalności, więc wszystko jeszcze przed nami. Chcemy zdobyć jak najwięcej użytkowników. Rozpoczęliśmy kampanię na polakpotrafi.pl, z której fundusze przeznaczymy na promocję. Aby zachęcić i pokazać nasz projekt, w ramach festiwalu Kultury Żydowskiej, 25 czerwca na krakowskim Kazimierzu odbędą się warsztaty, które organizujemy wraz ze stroną otwartezabytki.pl. W czasie warsztatów uczestnicy będą mogli wziąć udział w wycieczce z przewodnikiem i aplikacją _ Kazimir _ po dzielnicy, po czym w drugiej części zdobyte w ten sposób
informacje będą wprowadzać na stronę, z którą współpracujemy. Chcemy zachęcić ludzi, aby brali aktywny udział w tworzeniu treści, pomagali w rozwoju platform, udostępniali dane, z których aplikacje takie jak nasza mogą później korzystać.
Rozmawiał Wojciech Gojke
Więcej informacji o projekcie i o osobach, które stworzyły aplikację _ Kazimir _, znajdziecie na stronach polakpotrafi.plpolakpotrafi.pl oraz kazimirapp.pl