Kontrowersyjne zachowanie podczas obrad rady miasta Kościerzyny. Radny nadawał z... leżaka

Obrady rady miasta Kościerzyny odbywały się zdalnie. Mieszkańcy mogli na żywo oglądać je w internecie. Szczególne zainteresowanie oglądających wzbudził radny Aleksander Mach, który był na urlopie na słonecznej Teneryfie.

Kościerzyna - radny na obradach miasta nadawał z... leżaka

Gdy połączył się z radnymi, siedział na leżaku w koszulce polo i czapce z daszkiem, a za jego plecami widać było palmy, basen i turystki w bikini. Co jakiś czas zmieniał miejsce. Można było usłyszeć wakacyjną muzykę i plusk wody.

Niektórzy zazdroszczą, że mógł obradować w rajskich warunkach i nie wymigał się od pracy radnego, ale są też tacy, którzy twierdzą, że takie zachowanie nie przystoi na tym stanowisku. Radni komentowali, że mógł usiąść w lobby, pokoju lub chociaż na balkonie.

- Takie zachowanie jest nie na miejscu - skomentował dla radia Gdańsk radny Kościerzyny Tomasz Szala. - Gdyby obrady odbywały się w prima aprilis, to można byłoby skomentować, że brakowało tylko drinka z palemką. Myślę, że pan radny naruszył powagę obrad, bo niezależnie od tego, w jakiej formie odbywa się sesja, to jednak są to obrady, podczas których decydujemy o istotnych sprawach dla miasta. Radny Mach mógł pójść do pokoju albo lobby hotelowego i nie byłoby tego problemu.

Zastępca burmistrza Kościerzyny Tomasz Nadolny przyznał w rozmowie z Radiem Gdańsk, że starał się skupić na tematyce sesji, a nie na tym, co pojawiało się w tle radnego Macha. Ocenę tej sytuacji pozostawia mieszkańcom Kościerzyny.

Radny Aleksander Mach skontaktował się z radiem Gdańsk i poinformował, że wziął udział we wszystkich głosowaniach, które odbyły się podczas tej zdalnej sesji.

Źródło: Radio Gdańsk