Trwa ładowanie...
23-06-2010 12:11

Najmniejsze miasta świata. Małe jest piękne

Ekscytujemy się wielkością. Ale podobno to małe jest piękne. Brukowane uliczki, rozmowy na progu piekarni, brak korków – któż z nas nie tęskni za takim idyllicznym życiem? Jeśli nie chcesz przenosić się na wieś, ale szukasz spokoju, może warto polubić małe miejscowości. Oto najmniejsze miasta świata.

Najmniejsze miasta świata. Małe jest piękne
d1gta3a
d1gta3a

Ekscytujemy się wielkością. Ale podobno to małe jest piękne. Brukowane uliczki, rozmowy na progu piekarni, brak korków – któż z nas nie tęskni za takim idyllicznym życiem? Jeśli nie chcesz przenosić się na wieś, ale szukasz spokoju, może warto polubić małe miasteczka. A jakie są te najmniejsze?

Miasto czy wieś?

Nie jest wcale łatwo odróżnić miasto od wsi. No może w przypadku Warszawy i Wólki Poduchownej nie będzie to aż tak trudne. Ale Suraż w podlaskim? Ma 993 mieszkańców i jest miastem. Kozy koło Bielska-Białej mają ponad 11 tysięcy mieszkańców i są wsią. W krajach anglojęzycznych istnieje dość precyzyjne stopniowanie miejskości oparte o liczbę ludności i zwartość zabudowy: hamlet (osada), village (wieś), town (małe miasto), city (duże miasto), metropolitan area (metropolia). W Polsce miasto to po prostu miejscowość, która ma prawa miejskie. Jak łatwo się domyślić takie „prawa miejskie” można sobie załatwić po znajomości. Lub też raz uzyskanych bronić i nie dać sobie odebrać, choćby miasto straciło resztki znaczenia. To częściowo tłumaczy dlaczego 11-tysięczne Kozy są wsią, a niecały tysięczny Suraż jest miastem...

*Najmniejsze miasto w Polsce *
Na południe od Warszawy, w powiecie białobrzeskim, leżą Wyśmierzyce. Prezentują się bardzo malowniczo i sielsko. Przy głównej ulicy stoją rzędem drewniane chałupy z gankami. Co roku odbywa się efektowny festyn zespołów folklorystycznych. W Wyśmierzycach żyje 858 mieszkańców (według danych GUS na dzień 31.12.2008 roku). I Wyśmierzyce są miastem! Mieszkańcy starają się podkreślać swoją miejskość, aby nikt nie miał wątpliwości. Przy każdej okazji lub wizycie Wyśmierzyczanie zakładają krawat, traktując go jako wielkomiejski akcent garderoby. W pobliskich Białobrzegach zyskali nawet określenie „krawaciarze”. Swego czasu malowali pieczołowicie krawężniki na biało. Teraz pojawiły się brukowane podjazdy do posesji. Ale wciąż nie jestem pewny, czy więcej w tym mieście drewnianych (lub kamiennych) chałup czy murowanych domów? Cóż, ma to swój urok! Wyśmierzyce uzyskały prawa miejskie pod koniec XIV wieku. Z XV wieku pochodzą pierwsze pisemne wzmianki o mieście. Warszawa wtedy była równie mało znaczącym miasteczkiem
nad Wisłą. Osady dzieliło zaledwie 80 kilometrów. Ale pewnie położenie nad Wisłą przesądziło, że to Warszawa, a nie Wyśmierzyce, dostała swoją szansę i dziś jest prawie dwumilionową stolicą Polski. A Wyśmierzyce są miastem o najmniejszej liczbie ludności. Warto dodać, że jest jeszcze jedno najmniejsze miasto Polski. Jak to możliwe, że są dwa najmniejsze? Bo to zależy od „kategorii wagowej”. Stawiszyn w województwie wielkopolskim jest najmniejszy pod względem powierzchni. Miasto zajmuje jedynie 0,99 km. kw., czyli powierzchnię 990 na 1000 metrów.

* Najmniejsze, ale nie całkiem*
Okazuje się, że na świecie wyróżnianie się w „małości” jest całkiem popularne. Wiele miast widzi szansę w promowaniu się jako „najmniejsze”. Właściwie tylko jedno ma szanse promować się jako „najmniejsze”. Choć niekoniecznie. Rennes we francuskiej Bretanii szczyci się mianem najmniejszego miasta z linią metra. W ten sprytny sposób pojawia się w rankingach najmniejszych, choć liczy ponad 200 tysięcy mieszkańców! Swoja drogą metro w Rennes zasługuje na szczególna uwagę. Linia liczy 10 kilometrów, jest w pełni automatyczna, bez motorniczych, pociągi jeżdżą co półtorej minuty! Metro w wyjątkowy sposób przyczyniło się do zmniejszenia ruchu w centrum i pozwoliło na rewitalizację miasta. Z kolei miasto Arhus w Danii przypięło sobie jeszcze dziwniejsza etykietkę. To „najmniejsze duże miasto świata”. Nikt chyba nie rozumie co to miałoby dokładnie znaczyć. Ale pokusa by zaliczyć się do „najmniejszych” była bardzo silna. Widocznie „małe” ma przyciągać uwagę.

d1gta3a

Najmniejsze na świecie

Miasteczko Durbuy w Belgii jest jak fragment wyjęty z makiety kolejki elektrycznej. Wymuskane uliczki, kamienne domy przy ulicach z kocimi łbami. Kościół z pruskiego muru, rzeczka, mostki. A do tego kwiaty w oknach, w ogródkach, na skwerach. Po prostu bajkowe miejsce. W Durbuy żyje około 400 mieszkańców. I lubią chwalić się, że żyją w najmniejszym mieście świata. Cóż, to żałosna próba chwytu marketingowego. Prawdziwie najmniejsze miasto świata jest bowiem nieporównanie mniejsze. W Chorwacji, pośrodku półwyspu Istria, leży Hum. Hum jest miastem i liczy... 14 mieszkańców. Słownie: czternastu. To znaczy o ile nikt się akurat dziś nie urodził, lub nie umarł... Hum leży na szczycie niewielkiego wzgórza. Składa się z kilku kamiennych budowli. Wygląda wyjątkowo romantycznie. Na ulicach nie ma tłoku... Tylko czasami poruszy się gdzieś firanka, zza której miejscowi zerkają na turystów. Nic lepszego nie ma tu do roboty. Są jeszcze dwa stragany z pamiątkami. Całe miasto da się obejść w 10 minut. Ale spacer jest
bardzo przyjemny. Kamienne mury i uliczki miniaturowego miasta wyglądają jak gotowa scenografia filmowa. Jako, że stoją tak już od XI wieku, łatwo wyobrazić sobie niesamowite historii, które mogłyby się wśród tych murów rozgrywać. Można powiedzieć, że miasto jest malutkie, a wrażenia skondensowane. Tak czy inaczej – niezapomniane miejsce. I potwierdzające maksymę: „małe jest piękne”!

(tekst M.R.)

d1gta3a
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1gta3a