Największe absurdy PKP 2011 roku
Stan polskiej kolei to sprawa zawsze aktualna, zarówno w mediach, jak i codziennych rozmowach. Tematy nigdy się nie kończą: od wyglądu polskich dworców (choć z tym przed Euro coraz lepiej!), przez szybkość przejazdu, po czystość pociągów. Na koniec roku postanowiliśmy zebrać 7 największych absurdów, które zaserwowała nam rodzima kolej w ciągu ostatnich 12 miesięcy. Oto one!
28.12.2011 | aktual.: 10.05.2013 09:18
Stan polskiej kolei to sprawa zawsze aktualna, zarówno w mediach, jak i codziennych rozmowach. Tematy nigdy się nie kończą: od wyglądu polskich dworców (choć z tym przed Euro coraz lepiej!), przez szybkość przejazdu, po czystość pociągów. Na koniec roku postanowiliśmy zebrać 7 największych absurdów, które zaserwowała nam rodzima kolej w ciągu ostatnich 12 miesięcy. Oto one!
Lista pociągów, do których nie wsiądziesz
Święta Bożego Narodzenia oraz Nowy Rok to okres wzmożonych podróży. Co roku pojawiają się problemy z dostaniem się do pociągów. W związku z tym w tym roku PKP Intercity postanowiło na bieżąco analizować frekwencję w pociągach kategorii TLK oraz EIC i Ex. Przed świętami opublikowało listę najbardziej zatłoczonych pociągów, zaznaczając, w których wykupione zostały już wszystkie miejscówki.
*Luksusowy pociąg widmo *
Luksusowe przedziały z prysznicem i śniadaniem z dostawą do kabiny w ofercie PKP Intercity - to miał być prawdziwy hit tegorocznej zimy. Mowa o pociągu Moskwa-Paryż, który od 12 grudnia jeździ po polskich torach. Luksusowy pociąg wyjeżdża z Moskwy o godz. 6:00, w Warszawie Wschodniej można go zobaczyć przed północą. Nikt jednak do niego nie wsiada ani nie wysiada - jest to jedynie postój techniczny. Władze rosyjskich kolei, które decydują na jakich stacjach zatrzyma się pociąg, nie porozumiały się z Polakami w sprawie sprzedawania biletów na tej trasie w naszym kraju.
Absurdalne czasy połączeń
Od 1 września do początku grudnia obowiązywał nowy rozkład pociągów, w związku z kolejnym etapem prac modernizacyjnych na torach. Utrudnienia czekały podróżujących m.in. na trasie z Warszawy do Krakowa, Gdańska, Poznania czy Przemyśla. Bilety nie były tańsze, a czas podróży znacznie się wydłużył. Z Warszawy do Krakowa o ok. 1,5 godz. i wynosił ok. 4,5 godz. (w 2000 roku czas przejazdu pociągiem IC Krakus na tej trasie wynosił 2 godz. 35 min.), a z Warszawy do Trójmiasta do 8 godz. (w 1998 roku czas przejazdu pociągiem IC Neptun na trasie Warszawa Centralna - Gdańsk Główny wynosił 3 godz. 23 min.).
Promocje tylko dla sprytnych i upartych
InterCity kusi promocjami na pociągi międzynarodowe. Pasażerowie skarżą się jednak, że nic bliżej o tych ofertach nie wiadomo, a bilety można kupić tylko w kasach. Jest pewna ograniczona pula promocyjnych biletów, ale jej wielkość jest tajemnicą handlową. Trudności z zakupem promocyjnych biletów są tłumaczone sprytem i szybkością niektórych klientów. Zmiany na lepsze mają prawdopodobnie nastąpić od przyszłego roku, kiedy to InterCity planuje wprowadzić sprzedaż biletów przez Internet.
Sprawdź najlepsze oferty: www.otowakacje.wp.pl www.wycieczki.wp.pl
Przybywa przewoźników, a bilety nie tanieją
Licencję na przewóz osób po polskich torach ma ponad 30 spółek. Według UTK, regularne przewozy wykonuje 13 z nich. Oprócz Przewozów Regionalnych, PKP Intercity, Kolei Mazowieckich i niemieckiej Arrivy są to m.in. spółki powołane w ostatnim czasie przez marszałków, takie jak Koleje Dolnośląskie. Tylko w tym roku na polskie tory wjechały Koleje Śląskie i Koleje Wielkopolskie. Choć konkurencja powinna spowodować obniżenie cen, w praktyce dla pasażera odznacza to póki co wielkie zamieszanie z kupowaniem osobnych biletów na przejazd u każdego przewoźnika.
Odszkodowanie za spóźnienia nie dla wszystkich
Obowiązek wypłacania pasażerom rekompensat za opóźnione pociągi nakłada na przewoźników unijne rozporządzenie z 2007 r. W Polsce zaczęło obowiązywać 1 lipca br. Dotyczy to pasażerów PKP Intercity, korzystających ze wszystkich linii ekspresowych - Express, EuroCity, EuroNight i InterCity. Przewoźnik musi wypłacić rekompensatę, jeśli opóźnienie przekracza godzinę. Problem opóźnień dotyczy na szerszą skalę pociągów TLK i InterRegio, których jednak wprowadzone zmiany nie obejmują.
Haracz za ładne dworce
Według wyliczeń kolejarzy na utrzymanie 900 czynnych dworców brakuje 135 milionów złotych rocznie. Dziś za poczekalnie, hale dworcowe, przejścia podziemne, toalety, parkingi, kładki lub tunele nie płaci nikt. Od przyszłego roku mają za to płacić przewoźnicy pasażerscy. Oznacza to, że wreszcie będą pieniądze na utrzymanie dworców, ale będą to pieniądze nasze, bo zapłacimy drożej za bilety. Eksperci ostrzegają, że może to spowodować rezygnację przewoźników z zatrzymywania się pociągów na niektórych stacjach, a nawet rezygnację z niektórych połączeń. Podkreślają, że jeśli samorządy nie zwiększą poziomu dofinansowania, ceny biletów w ruchu aglomeracyjnym wzrosną na krótkich odcinkach nawet o 50%.
if/at
Sprawdź najlepsze oferty: www.otowakacje.wp.pl www.wycieczki.wp.pl