Trwa ładowanie...

Otworzyli na lotnisku podejrzaną przesyłkę. Nie mogli uwierzyć, co jest w środku

Makabryczne odkrycie na meksykańskim lotnisku. Jedna z paczek, wysłana na adres w Stanach Zjednoczonych, wzbudziła duże podejrzenia podczas rutynowego prześwietlenia. Wezwano policję, a gdy funkcjonariusze ją otworzyli, czekał ich koszmarny widok.

Zawartość jednej z paczek wzbudziła podejrzenia na lotnisku Zawartość jednej z paczek wzbudziła podejrzenia na lotnisku Źródło: Licencjodawca
d1uau6w
d1uau6w

Władze w środkowym Meksyku poinformowały, że na lokalnym lotnisku Querétaro znaleziono podejrzaną świąteczną paczkę. Funkcjonariusze Meksykańskiej Gwardii Narodowej zostali wezwani do portu lotniczego, gdy na zdjęciu rentgenowskim pojawiły się dziwne kształty.

Makabryczna przesyłka - cztery czaszki w świątecznym prezencie

Paczka w kartonowym pudełku została wysłana z położonego na południu Meksyku miasta Apaztingan w stanie Michoacan na adres w Stanach Zjednocznonych, konkretnie w Manning w Karolinie Południowej.

Kiedy funkcjonariusze otworzyli pudełko, znaleźli cztery ludzkie czaszki zawinięte w plastik i folię aluminiową.

d1uau6w

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Halo Polacy". Uciekli z Warszawy do Hiszpanii. Żyją tam za polską wypłatę

Meksykańska Gwardia Narodowa nie ukrywa, że niezależnie, jaki był powód wysyłki czaszek i sposób ich pozyskania (np. do celów medycznych), przesyłka i tak narusza meksykańskie przepisy dotyczące postępowania z ludzkimi szczątkami.

Dodatkowo trudno uwierzyć, że za przesyłką stoją jakieś dobre intencje. Po pierwsze była zapakowana w świąteczny karton, więc sprawiała wrażenie prezentu. Wygląda więc na to, że ktoś chciał zrobić ponury "żart".

d1uau6w

Po drugie, Michoacan jest jednym z najbardziej niebezpiecznych stanów w Meksyku, a miasto Apatzingan od dawna jest opanowane przez kartel narkotykowy Viagras.

Czaszka w walizce na polskim lotnisku

W 2017 roku celnicy z Portu Lotniczego Szczecin-Goleniów spotkali się z podobnym znaleziskiem. Rutynowa kontrola bagażu wykazała, że w jednej z walizek znajduje się ludzka czaszka.

d1uau6w

Właścicielką bagażu była Dunka. Tłumaczyła, że czaszka to prezent dla córki, która studiuje stomatologię na Pomorskim Uniwersytecie Medycznym w Szczecinie. Brak pozwolenia na przewóz ludzkich szczątków do Polski poskutkował jednak zawiadomieniem policji.

Źródło: CBS News

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d1uau6w
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1uau6w