Znów głośno o leżakach, tym razem nie tych hotelowych, które turyści rezerwują o świcie, kładąc na nich ręczniki. Chodzi o leżaki na plażach, wynajmowane przez prywatne firmy za grube pieniądze. Szczelnie wypełniają one niektóre odcinki wybrzeża, więc Grecy stworzyli "Ruch Ręcznikowy" walczący o darmowy dostęp do plaż.