Trwa ładowanie...
d3pjoy1
słowenia
24-12-2007 11:25

Region Kranjska

Nazwę Kranjskiej trzeba by tłumaczyć jako „kraina”. Lecz prawdą jest, że na region ten składają się trzy mniejsze krainy, zajmujące wielki obszar środkowej Słowenii: Gorenjska, Notranjska i Dolenjska.

d3pjoy1
d3pjoy1

[

U styku tych trzech krain znajduje się serce Słowenii – Lublana. Ze stolicy można bardzo szybko dotrzeć do najciekawszych zakątków Kranjskiej, począwszy od jej północnych krańców, gdzie rozciągają się alpejskie szczyty Gorenjskiej (warto odwiedzić Park Narodowy Triglav i przemierzyć w miarę możliwości któryś z wysokogórskich szlaków). Koniecznie trzeba zobaczyć historyczne miasta, tj. Kranj, Kamnik czy Škofję Lokę, a żałowałby ten, który odmówiłby sobie przyjemności podziwiania piękna jezior Gorenjskiej: Bledu i Bohinja lub Notranjskiej, okresowo zanikających, w wioskach Cerknica i Planina. Notranjska to lesista kraina, słynąca z najpiękniejszych jaskiń. Naprawdę warto zobaczyć cud natury – słynną jaskinię Postojną. A dotrzeć tam można przemierzając malowniczą dolinę krasową Rakov Skočjan. Po obejrzeniu pięknych form przyrody można udać się
na wschód, do Dolenjskiej, a tam dać się uwieść cudownym widokom meandrów rzeki Krki. Tutejsze zamczyska, klasztory i opactwa można zwiedzić na rowerze. Nazwa „Bela Krajina” pochodzi od kory brzóz, tak charakterystycznych dla tamtejszego krajobrazu. Niedostępność, a co za tym idzie, swoista izolacja tej części Dolenjskiej, spowodowała, że stała się ona prawdziwą skarbnicą folkloru słoweńskiego, tu też odkryto najstarsze zabytki archeologiczne, pochodzące z II w. n.e. Nie zabraknie nam tutaj atrakcji: zwiedzanie malowniczych miasteczek i wsi można na przykład przeplatać spływami kajakowymi rzeką Kolpą. ]( \"http://bezdroza.pl\" )Bled • Bogenšperk • Brežice * *• [ Kamnik ](

\"http://turystyka.wp.pl/?T[page]=5&wid=9513316&katn=1&lok=0:20\" ) • Metlika • Novo mesto • Planina/ Planinsko Polje • Pleterje • Postojna * *• Predjama • Rakov Škocjan * *• Stična i Ivančna gorica

[

Słowenia. Słoneczna strona Alp Prezentowane materiały pochodzą z przewodnika turystycznego po Słowenii opublikowanego nakładem wydawnictwa Bezdroża. ]( \"http://bezdroza.pl\" )

[

Bled Bled obok Jaskini Postojnej jest jedną z największych turystycznych atrakcji Słowenii. Charakterystyczne turkusowo-zielone Jezioro Bledzkie (Blejsko jezero) z uroczą wyspą z barokowym kościółkiem i wznoszącą się ponad taflą jeziora pionową skałą z zamkiem na szczycie to niezapomniany widok, zwłaszcza jeśli jego tłem są niedalekie pasma alpejskie. Niestety, Bled to miejsce bardzo ekskluzywne i drogie, i zawsze też jest tu mnóstwo turystów i wczasowiczów. Historia miasta Ślady wykopalisk
archeologicznych wskazują, że osadnictwo na terenie Bledu istniało już w epoce kamiennej. W epoce żelaza liczba ludności wzrosła w związku z rozwojem wydobycia żelaza w regionach alpejskich. Przybycie Słowian na te ziemie nastąpiło w VII w. W 1011 r. cesarz Henryk II ofiarował zamek w Bledzie biskupowi Albuinowi (Albinowi) z Brixen. Od tego czasu władzę na tych ziemiach w imieniu biskupów sprawowali panowie feudalni. Pierwszymi „turystami” byli pielgrzymi, którzy przybywali z Krainy, Karyntii, Styrii, Friulii do sanktuarium maryjnego na wyspie Blejski Otok. Okolica stała się słynna także ze względu na liczne źródła termalne. O leczniczych właściwościach klimatu w Bledzie wspominał J. Vajkard Valvasor w swojej książce Chwała Księstwa Krainy w 1689 r. W 1803 r., po 800 latach, odebrano biskupom z Brixen miasto i zamek. Po krótkim okresie władzy francuskiej Bled znalazł się w rękach cesarza austriackiego, który na pewien czas przywrócił władzę biskupów Brixen. W 2. poł. XIX w. miasto podupadło i w 1858 r.
zostało sprzedane Viktorowi Ruardowi, właścicielowi huty z Jesenic. W tym czasie trwało słoweńskie odrodzenie narodowe i do Bledu przybywali licznie Słoweńcy, aby poszukiwać na wyspie bledzkiej grobu pogańskiej bogini Živy i cienia jej kapłanki – pięknej Bogomily. Początek uzdrowiska datuje się na 1855 r., kiedy to szwajcarski lekarz Arnold Rikli ufundował Instytut Zdrowia. Ukoronowaniem rozwoju kurortu był złoty medal na Wielkiej Międzynarodowej Wystawie Uzdrowisk w 1903 r. W okresie międzywojennym był to najbardziej znany kurort Jugosławii i letnia rezydencja jugosłowiańskiej rodziny królewskiej Karadziordziewiciów. Po wojnie rezydencję w Bledzie miał marszałek Tito. W 2004 r. hucznie obchodzono 1000-lecie istnienia miasta. ]( \"http://bezdroza.pl\" )powrót do strony głównej

[

Bogenšperk Zamek Bogenšperk to renesansowa budowla powstała po 1511 r. Należał pierwotnie do rodziny Wagenów (początkowo nazywał się Wagensperk). Wcześniej istniała w tym miejscu średniowieczna forteca, ale została zniszczona w wyniku trzęsienia ziemi. Jest to jeden z najlepiej zachowanych zamków w Słowenii. Powstał jako dwukondygnacyjna budowla z prostokątnym dziedzińcem i czterema narożnymi wieżami (do dziś zachowały się jedynie trzy, bo czwarta spłonęła w czasach Valvasora). Zamek często zmieniał właścicieli, a w latach 1672–92 należał do J. V. Valvasora, autora monumentalnego dzieła Sława Księstwa Krainy. Zgromadził on tutaj swoją bibliotekę, miał również własną prasę drukarską oraz warsztat graficzny. Ostatnimi właścicielami zamku – do 1943 r. – byli potomkowie rodu Windisch-Grätzów. Pod koniec wojny, w 1945 r., duża część cennego
wyposażenia zamkowych sal została zrabowana. Obecnie zamek jest siedzibą muzeum poświęconego Valvasorowi. Zwiedzającym udostępnia się pracownię tego wybitnego słoweńskiego uczonego, bibliotekę, w której obecnie można podziwiać stare mapy i ryciny, oryginalne dzieła mistrza, ludowe stroje regionalne, przedmioty codziennego użytku, tradycyjne talizmany, a także trofea myśliwskie, w tym olbrzymiego niedźwiedzia brunatnego. Zamek oprócz tego, że słynie jako pracownia Valvasora, jest popularnym wśród Słoweńców miejscem zaślubin, a bankiety weselne odbywają się w sali rycerskiej. Zamek jest czynny od kwietnia do października, wt.–pt. w godz. 9.00–15.00, w sb.: 10.00–16.00, nieczynny zaś w pn., nd. i święta. Bilety wstępu: dorośli ok. 3 EUR, dzieci 2,30 EUR, studenci 2,50 EUR; dla grup liczniejszych niż 20 osób: dorośli 2,50 EUR, dzieci 2,09 EUR, studenci 2,30 EUR. Na miejscu pub Krčma otwarty w sb. i nd. w godz. 12.00–6.00 następnego dnia. ]( \"http://bezdroza.pl\" )powrót do strony głównej

[

Brežice Miasto nad Sawą, w pobliżu granicy z Chorwacją, zaledwie 40 km do Zagrzebia, nie jest może specjalnie atrakcyjne turystycznie – choć tutejszy zamek jest jednym z większych w Słowenii. Co roku tłumy wczasowiczów odwiedzają pobliskie wielkie kąpielisko termalne – zwane Čateške Toplice. W dodatku Brežice mogą być dobrym punktem wypadowym, skąd można robić wycieczki po południowo-wschodniej Słowenii lub nawet do stolicy sąsiedniej Chorwacji. Brežice otrzymały prawa miejskie w 1354 r. – jednak wiadomo, że osada o tej nazwie istniała już w 1241 r. Obok miasta powstał zamek; chroniąc strategiczną trasę wzdłuż Sawy, zapewniał kontrolę nad ważnym szlakiem handlowym i dzięki temu miasto mogło się bogacić. W XVI w. podupadło, czego przyczyną były nie tylko najazdy tureckie nękające kraj w tym okresie, ale i powstania chłopskie pustoszące
okolicę – w czasie jednego z nich udało się powstańcom zdobyć zamek, mordując jego obrońców i właścicieli. Miasteczko ożyło dopiero w 2. poł. XIX w., gdy doprowadzono tu kolej. Tragicznie w historii miasta zapisały się lata niemieckiej okupacji podczas II wojny światowej – wysiedlono stąd niemal wszystkich Słoweńców, sprowadzając na ich miejsce osadników niemieckich, przeniesionych z okolic Kočevja z południowej części kraju. Było to częścią planu hitlerowskiego, zakładającego wyrzucenie ze Styrii wszystkich Słoweńców i przeniesienie ich do Bośni i Hercegowiny lub Serbii. W regionie Posavja i Obsotelja wysiedlono wówczas ok. 43 tys. ludzi, którzy wrócili tu dopiero po 1945 r. ]( \"http://bezdroza.pl\" )powrót do strony głównej

[

Kamnik Kamnik to ciche, zabytkowe miasto u stóp Alp Kamnicko-Sawińskich. Dolinę, w której leży, przegradza skalny mur, na którym wybudowano zamek i romańską kaplicę. Kamnik najdogodniej zwiedzić w czasie krótkiej wycieczki z Lublany, warto też znaleźć parę godzin czasu, by odwiedzić słynący z gotyckich fresków kościół św.św. Primoža i Felicjana w górach nad Kamnikiem. Wzmianka o mieście pojawiła się w starych dokumentach po raz pierwszy w 1. poł. XII w. Wśród najbardziej wpływowych obywateli był książę Bertold II Andechs – jego ród rządził Krainą i Istrią przez 150 lat i odegrał ważną rolę w założeniu klasztorów i kolonizacji terenów rolnych wokół Kamnika. Działalność książąt znalazła odbicie również w architekturze Kamnika, którego symbolami jest Mały Zamek (Mali grad) i kościół parafialny. W średniowieczu Kamnik był ośrodkiem, w którym
kwitł handel i który szczycił się własną mennicą. Prawa miejskie uzyskał w 1229 r. W mieście duże znaczenie miały cechy rzemieślnicze: kowali, kuśnierzy, krawców i piekarzy. Jednak w wyniku klęsk żywiołowych i przesunięcia szlaków handlowych Kamnik stracił na znaczeniu w XVII w., szybko ustępując pola Lublanie. W Kamniku urodził się Rudolf Maister (1874–1934), generał i poeta, który walczył w 1918 r. w obronie północnej granicy słoweńskiej. Obecnie Kamnik jest miastem, które chętnie odwiedzają miłośnicy przyrody i amatorzy górskich wycieczek. W 1984 r. miasto zostało uznane za zabytek kultury o szczególnym znaczeniu. ]( \"http://bezdroza.pl\" )powrót do strony głównej

[

Metlika Metlika, usytuowana tuż przy granicy chorwackiej, ma maleńkie stare miasto i kilka skromnych zabytków, malowniczo położonych na skraju stromej skarpy. Miasto może być dobrym punktem wypadowym do zwiedzenia Belej Krajiny – specyficznej, izolowanej, nadgranicznej prowincji o długiej i bogatej historii – oraz wycieczek wzdłuż Kolpy. Podobnie jak okolice Novego mesta, także i Metlika była jednym z ważniejszych ośrodków osadnictwa okresu halsztackiego – kultury późnej epoki brązu i początków epoki żelaza. W imperium rzymskim była umocnionym punktem przy ważnej drodze prowadzącej do dzisiejszego miasta Sisak w Chorwacji. Ponowny rozwój miasta zaczął się dopiero kilka wieków później, tak że osada otrzymała prawa miejskie w 1365 r. Od 2 poł. XV w. okolicę plądrowały wojska tureckie, które 17 razy zapuszczały się aż po Metlikę, a w 2 poł.
XVI w. nawet na krótko opanowały miasto. W czasie II wojny światowej zostało ono zajęte przez partyzantów po kapitulacji Włoch w 1943 r., które do tej pory okupowały dużą część dzisiejszej Słowenii. Od tego czasu Metlika i Bela Krajina stanowiły wolne strefy, które przez długi czas opierały się wojskom niemieckim, zajmującym opuszczone przez Włochów tereny. W związku z tym w Metlice stworzono szkołę oficerską partyzanckiego sztabu, zaś w 1944 r. odbyła się tu konferencja jugosłowiańskich dziennikarzy, grafików i techników. Ceną było znaczne zniszczenie miasta, odbudowanego w latach powojennych. ]( \"http://bezdroza.pl\" )powrót do strony głównej

[

Novo mesto Największe i najważniejsze miasto prowincji Dolenjskiej nie jest bynajmniej wielką metropolią, liczy bowiem zaledwie 25 tys. mieszkańców. Ale to jedno z ciekawiej położonych miasteczek Słowenii – stare miasto zajmuje niewielki półwysep, jaki tworzy w tym miejscu meandrująca Krka. Rzeka rozlewa się szeroko, otaczając założoną na łagodnym wzgórzu miejscowość, ze wznoszącym się na jego szczycie kamiennym, gotyckim kościołem św. Marka. Rzadko bywa odwiedzane przez turystów, żyje rytmem niemal tak spokojnym i powolnym, jak nurt opasującej je rzeki. Historia miasta Liczne znaleziska archeologiczne na wzgórzach nad Krką wskazują, że ludzie mieszkali tu już w epoce kamiennej. W epoce żelaza wysoko, na wzgórzu Marof ponad miastem, znaleziono ufortyfikowane osiedle, strzegące przejścia Doliną Krki. Największe znaczenie osada miała
między VIII w. p.n.e. a I w. n.e. – zachowując je także w początkowym okresie rzymskiego panowania (od I w. p.n.e.). Był to jeden z ważniejszych punktów na trasie handlowej łączącej Emonę (Lublanę) z miastem Siscia (obecnie Sisak w Chorwacji). W późniejszych wiekach znaczenie osady zmalało, jednak i tak odgrywała ona istotną rolę w regionie. W 1365 r. władca Austrii i Styrii, arcyksiążę Rudolf IV Habsburg, założył w zakolu rzeki Krki silnie ufortyfikowaną nową osadę, przyznając jej jednocześnie prawa miejskie oraz nazywając swoim imieniem – Rudolfswerth. Równolegle powstała faktycznie zupełnie nowa osada – Novo mesto. Rozwojowi ośrodka sprzyjało jego położenie na szlaku handlowym w kierunku Chorwacji. Wkrótce jednak pomyślne czasy się skończyły – nadeszły niszczące plagi: ciągłe pożary i epidemie oraz najazdy (tzw. rejzy) tureckie. Turcy nie myśleli wówczas o podboju tych ziem, lecz o grabieżach. Choć silnie ufortyfikowane i położone w miejscu z natury obronnym miasto nigdy im się nie poddało, to jednak
zniszczenia regionu odbiły się także i na kondycji ekonomicznej Novego mesta. Ale czasy między XV a XVIII stuleciem to nie tylko klęski – powstały też liczne budowle miejskie oraz kościoły – niegdyś było ich w mieście 6, tymczasem do dziś przetrwały 2. Do ich likwidacji przyczynił się zarówno cesarz austriacki Józef II ze swoimi reformami, jak i krótki epizod francuski – Novo mesto znalazło się w 1809 r. w granicach napoleońskich Prowincji Iliryjskich. Wcześniej, bo w 1746 r., cesarzowa Maria Teresa ufundowała gimnazjum, działające właściwie nieprzerwanie – choć pod zmieniającymi się nazwami i zakresem nauczania – aż do dziś. 2 poł. XIX stulecia przyniosła w mieście ożywienie ducha narodowego – zakładano pierwsze narodowe słoweńskie instytucje – bibliotekę, stowarzyszenia muzyczne i sportowe z organizacją Sokoła na czele. W 1873 r. właśnie w Novym meste powstał pierwszy słoweński Dom Narodowy (Narodni Dom). Te lata to także szybki rozwój miejscowości – doprowadzono kolej, powstał szpital i istniejący do dziś
stary most na Krce – zwany Kandijskim. Pomyślny rozwój przerwała I wojna światowa, po której miasto weszło w skład nowego państwa – Jugosławii. Dużych zniszczeń miasto doznało w czasie II wojny światowej – w wyniku bombardowań wiele budynków starówki zamieniło się w ruiny. Najpierw okupowane przez Włochów (1941–43), potem przez hitlerowskie Niemcy, zapłaciło też daninę krwi – zwłaszcza sroga była okupacja hitlerowska. Po wojnie jednak miasto szybko podniosło się ze zniszczeń – przybyło wielu nowych mieszkańców oraz rozbudowano przemysł. Novo mesto stało się regionalnym ośrodkiem edukacji – codziennie, nawet z dalszych okolic, przyjeżdża do szkół mnóstwo młodzieży. Najnowsza historia Novego mesta zaczęła się w czerwcu 1991 r. – to właśnie tu padł pierwszy strzał w krótkich walkach o niepodległość Słowenii, ogłoszonej w końcu 25 czerwca 1991 r. ]( \"http://bezdroza.pl\" )powrót do strony głównej

[

Planina/ Planinsko Polje Wieś Planina leży w południowej części kotliny Planinsko Polje. Kotlina ta to wręcz podręcznikowy przykład formy krasowej zwanej polje. Otoczona wzgórzami, ma dno wypełnione utworami nieprzepuszczalnymi. Woda, wypływająca spod płaskowyżów krasowych licznymi źródłami krasowymi – w tym największym z Jaskini Planinskiej (zob. niżej) – przepływa przez całą kotlinę jako rzeka Unica, wijąca się wieloma meandrami. W północnym krańcu kotliny woda znika w licznych ponorach pod kolejnym wapiennym płaskowyżem, by dopiero we Vrhnicy i okolicach wypłynąć spod ziemi jako Ljubljanica. Gdy ponory przy dużej ilości wody się zatykają, wówczas płaskie i podmokłe dno kotliny zamienia się w jezioro. Zdarza się to jednak znacznie rzadziej i nie tak regularnie jak w przypadku słynnego Jeziora Cerknickiego. Najciekawsza część kotliny to
okolice Planiny. Największą atrakcją jest bez wątpienia Jaskinia Planinska (Planinska jama), skąd wypływa rzeka Unica – jedno z „wcieleń” Ljubljanicy. Wejście do jaskini znajduje się u stóp liczącej 100 m wysokości skalnej ściany. Jest to największa wodna jaskinia w Słowenii, bogata w wodną faunę jaskiniową. Słynie jako miejsce spotkania dwóch podziemnych rzek: Pivki płynącej z basenu Postojna, oraz Rak – pochodzącej z Jeziora Cerknickiego, doliny Rakov Škocjan oraz grzbietu Javornika. Można ją zwiedzać z przewodnikiem, jednak niektóre części jaskini są dostępne tylko wtedy, gdy poziom wody jest niski. Jaskinię można zwiedzać w kwietniu, maju, czerwcu i wrześniu – w sb. o godz. 13.00, 15.00 i 17.00, w nd. i święta: o 11.00, 13.00, 15.00 i 17.00, w lipcu i sierpniu – dodatkowo pn.–pt. o godz. 17.00. W pozostałych miesiącach trzeba się wcześniej umówić, tel.: +05 7565242 lub tel. kom.: +041 338696 (Zvonko Samsa). Ponieważ w jaskini nie ma sztucznego oświetlenia i często jest bardzo mokro, niezbędna jest
latarka oraz odpowiednie obuwie i nieprzemakalne, ciepłe okrycie. Wstęp: dorośli ok. 6 EUR, dzieci, ok. 3 EUR. Przez Planinę przebiega szosa z Lublany do Postojnej, dlatego kursują tędy liczne autobusy. Dojazd koleją jest mniej dogodny, choć jeździ tędy wiele osobowych pociągów relacji Lublana – Postojna i Sežana; trzeba wysiadać na stacji Planina, która znajduje się w lesie przy autostradzie ok. 0,5 km na wschód od Laze – 3 km od Planiny. ]( \"http://bezdroza.pl\" )powrót do strony głównej

[

Pleterje W tym odludnym miejscu, w górach, wśród lasów, wznosi się wielki klasztor Kartuzów. Mnisi, sprowadzeni przez hrabiego cylejskiego, Hermana II, osiedli tu w 1407 r. Szybko wybudowano gotycki kościół, zaś zakonnicy, zgodnie ze swą regułą, oddawali się nie tylko modłom, medytacjom i studiom teologicznym, ale też pracowali. Jak w wielu swoich klasztorach (na czele ze słynącym z likierów ziołowych klasztorem kartuzów Couvent de la Grande Chartreuse we francuskiej Sabaudii), tak i tu zasłynęli ze znakomitych wyrobów alkoholowych. W Pleterje kartuzi do dziś wyrabiają różne nalewki, m.in. znakomitą nalewkę gruszkową (hruška). XVI w. to czas wzrostu zagrożenia tureckiego – klasztor w związku z tym ufortyfikowano – i reformacji, która omal nie doprowadziła go do ruiny. Został on zupełnie opuszczony w 1595 r. Ostatecznie skasowano go pod
koniec XVIII w., kiedy to, na mocy dekretu cesarza Józefa II, likwidacji uległy niemal wszystkie klasztory w monarchii habsburskiej. W 1904 r. mnisi powrócili i odnowili klasztor, wznawiając też produkcję smacznych alkoholi... Klasztoru, objętego klauzurą zakonną, nie wolno zwiedzać. Osobom z zewnątrz udostępniono do zwiedzania jedynie gotycki kościół Św. Trójcy (pn.–sb. w godz. 8.00–17.00, zamknięty w nd. i podczas świąt kościelnych). Cennym zabytkiem w kościele jest piękny portal oraz gotyckie lektorium we wnętrzu. Przy klasztorze mnisi sprzedają swoje wyroby: wódkę, nie tylko gruszkową, ale też jabłkową, śliwkową i jałowcową oraz gorzką nalewkę z 49 ziół; można także nabyć wino – mnisi posiadają 6 ha winnic i wyrabiają tradycyjne wino z regionu Dolenjska, zwane cviček. Duża pasieka daje miody wielokwiatowe i kasztanowe, a z wosku pszczelego wyrabia się świece. Niestety, wszystkie sprzedawane tu produkty są bardzo drogie… Warto także zobaczyć nieduży skansen, usytuowany obok klasztoru, Drča 1, tel.: +07
3377680, e-mail: skansen @siol.net, http://www.skansen-sp.si; czynny od kwietnia do października, wt.–nd. w godz. 10.00–12.00 i 13.00–17.00. Zwiedzanie skansenu oraz kościoła klasztornego kosztuje 2,5 EUR (dorośli), 1,80 EUR (dzieci), oraz 5 EUR (rodzinny, 2+2); można także zamówić oprowadzanie z przewodnikiem, z dodatkowym oglądaniem prezentacji wideo o życiu w klasztorze – min. 5 os., dorośli muszą zapłacić 2,50 EUR, dzieci, studenci i osoby po 60. roku życia 1,70 EUR. Na terenie skansenu zgromadzono 10 zabytków tradycyjnej, ludowej architektury z Dolenjskiej – zebrane tu domy i budynki gospodarcze pochodzą przeważnie z XIX w., w ich wnętrzach starano się odtworzyć warunki, w jakich żyło się na wsi słoweńskiej w tamtym stuleciu. Ku radości najmłodszych – na terenie skansenu prowadzi się w ograniczonym zakresie hodowlę zwierząt gospodarskich. ]( \"http://bezdroza.pl\" )powrót do strony głównej

[

Postojna Postoja– mało kto, jadąc do Słowenii, nie słyszał o niej. Wspaniała jaskinia przyciąga tu niezmiennie przez cały rok nieprzebrane tłumy turystów. A jaskinia jest rzeczywiście piękna – niewiele jest w całej Europie, ba, na świecie, tak wspaniałych, podziemnych wnętrz z tak fantastyczną szatą naciekową. Gąszcz stalaktytów i stalagmitów, bogactwo barw i tajemniczy płaz – odmieniec jaskiniowy (Proteus anguineus) – to atuty podziemnego świata, który możemy tu poznać. Ale są i minusy – popularność sprawia, że panuje nieustanny tłok, przy wejściu do groty ustawiono mnóstwo straganów z kiczowatymi pamiątkami i nieprzyzwoicie zawyżonymi cenami, sama zaś jaskinia została przystosowana do zwiedzania w sposób dość nieprzystający do rodzaju obiektu – by turyści nie męczyli się pieszą wędrówką, część trasy pokonuje się podziemną kolejką...
Samo miasteczko Postojna w żadnym razie nie może uchodzić za atrakcję turystyczną. Choć osada istniała już w 1226 r., a ponad nią, na wzgórzu Sovič (677 m n.p.m.) stał zamek (obecnie mizerne resztki), to rozwinęła się dopiero po doprowadzaniu linii kolejowej Wiedeń – Triest, która dotarła tu w 1857 r. Od tego momentu rola miejscowości zaczęła rosnąć. W 1907 r. otrzymała ona prawa miejskie, a dziś jest najważniejszym ośrodkiem prowincji Notranjska. ]( \"http://bezdroza.pl\" )powrót do strony głównej

[

Predjama Tylko 11 km dzieli Postojną od Predjamy. Trzeba się kierować z Postojnej wzdłuż ul. Jamska cesta – tak jak do jaskini, następnie minąć wieś Veliki Otok i jechać dalej skrajem lasu, i przez las do skrzyżowania, gdzie skręcamy w lewo, ok. 1 km dalej w prawo – w stronę Bukovja. Do wsi dojeżdżają autobusy z Postojnej i tu trzeba skręcić w lewo, już w drogę do Predjamy, od której dzieli nas jeszcze ok. 1,5 km. Ponad wsią, u stóp 123-metrowej skały, zasłaniając wejście do wielkiej groty (stąd jego nazwa!) stoi najsłynniejszy i najbardziej malowniczy słoweński zamek, Predjamski grad. Obecna budowla pochodzi z końca XVI w., ale zamek istniał w tym miejscu od 1202 r. Legenda mówi o królu złodziei Erasmusie, czyli hr. Erazmie Luegerze, który był właścicielem zamku w XV w. Miał on w zwyczaju napadać i rabować kupców i podróżnych, następnie
zaś umykać przed pogonią do jaskini w górach, skąd prowadziło tajemne przejście do zamku. Ale cesarzowi Fryderykowi III, który oblegał go tu w 1483 r., naraził się nie rabunkami, lecz tym, że w wojnie między cesarzem a królem węgierskim Maciejem Korwinem stanął po stronie tego ostatniego. Obecnie zamek również przez wiele miesięcy w roku przeżywa prawdziwe oblężenie – zdjęcia w każdym folderze o Słowenii robią swoje, tak że ciągną tu stale tłumy turystów. W muzeum zamkowym możemy obejrzeć ciekawą kolekcję eksponatów archeologicznych, dawne meble, broń, trofea myśliwskie oraz materiały dotyczące najnowszej historii, w tym drukarnię partyzancką. Specjalnie dla zwiedzających udostępniono tzw. przejście Erazma. W sierpniu jest urządzany średniowieczny turniej rycerski. „Rycerze” z różnych krajów przyjeżdżają do Predjamy, aby prezentować swoje umiejętności. Wspierają ich młode damy ubrane w stroje z epoki średniowiecza i renesansu. Zamek można zwiedzać od stycznia do lutego oraz od listopada do grudnia – wt.–pt.
w godz. 10.00–16.00, w sb., nd. i święta: 10.00–17.00, w pn. zamknięte; od marca do kwietnia i w październiku – codziennie w godz. 10.00–17.00; od maja do września w godz. 10.00–18.00; od czerwca do sierpnia w godz. 9.00–19.00. Ceny biletów: dorośli 7 EUR, osoby z kartą Euro<26 oraz studenci 5,60 EUR, dzieci 6–14 lat 4,20 EUR; bilety można także kupować w kasie jaskini w Postojnej, łącznie z biletem do jaskini trochę się oszczędza. W miejscowości Predjama, poniżej zamku, warto odwiedzić późnogotycki kościół z 1448 r., poświęcony przez biskupa Triestu i renesansowego pisarza Eneasza Sylwiusza Piccolominiego, późniejszego papieża Piusa II, który w jednym ze swoich traktatów pisał o Akademii Krakowskiej – obecnym Uniwersytecie Jagiellońskim. Poniżej zamku Predjama podziemny strumień Lokva wydrążył jaskinię, zwaną Jama pod Gradom, której korytarze są rozłożone na czterech poziomach, większość z nich jest dostępna jedynie wtedy, gdy się ma ze sobą specjalistyczny sprzęt. Na drugim poziomie wejście prowadzi do
najstarszej części jaskini, gdzie odnaleziono inskrypcje odwiedzających to miejsce w XV w. Wejście do jaskini jest możliwe tylko z przewodnikiem, trzeba też mieć latarkę, dobre obuwie i ciepłe, nieprzemakalne okrycie. Jaskinię można zwiedzać codziennie w okresie od maja do września o godz. 11.00, 13.00, 15.00 i 17.00; w innych miesiącach tylko po wcześniejszym umówieniu (tel. jak do Jaskini Postojnej), z wyjątkiem okresu od listopada do marca, kiedy w jaskini nietoperze pogrążone są w zimowym śnie. ]( \"http://bezdroza.pl\" )powrót do strony głównej

[

Rakov Škocjan To niezwykła dolina krasowa, ukryta wśród przepastnych lasów, gdzie można w spokoju obejrzeć niezwykle spektakularne twory krasowe – ogromne zapadliska, naturalne mosty skalne, wywierzyska itp. W celu ochrony zarówno ich, jak i interesującej roślinności utworzono w 1949 r. nieduży park krajobrazowy Krajinski park Rakov Škocjan. Wąwóz krasowy w dolinie rzeki Rak powstał w wyniku zawalenia stropu podziemnych korytarzy. Wytyczono tu trasę turystyczno-edukacyjną o długości 2,5 km, ale niestety tablice z opisami są tylko po słoweńsku, w dodatku w ostatnich latach został zniszczony mostek łączący obydwa brzegi rzeki w pobliżu hotelu, przerywając tym samym szlak. Nazwa Rakov Škocjan pochodzi od kościoła św. Kancjana, którego ruiny znajdują się w pobliżu jego zachodniego krańca. Jeśli podróżujemy samochodem, najlepiej zaparkować go
przy hotelu – mniej więcej w połowie długości doliny – i stąd rozpocząć wędrówkę południowym brzegiem rzeki wzdłuż ścieżki edukacyjnej, kierując się ku zachodowi. Początkowo idziemy przez las, wzdłuż łagodnych na tym odcinku zboczy wąwozu. Niecały 1 km od hotelu ścieżka przechodzi na drugą stronę drogi biegnącej południową stroną doliny, do czynnego po większych opadach źródła krasowego Izvir Kotel. Następnie wraca nad brzeg rzeki Rak. Mniej więcej po półgodzinnym marszu docieramy pod wysoką skałę, pod którą rzeka przebiła naturalny tunel, zwany Wielkim Mostem (Veliki naravni most) – jest on tak wielki, że górą przechodzi droga. Tunel prowadzi do pięknego, niewielkiego zapadliska o wysokich, przeważnie skalnych, ścianach. Pod jedną z nich rzeka ostatecznie ginie w ponorze, by pojawić się na powierzchni jako Unica – już po podziemnym połączeniu z Pivką w Planinie. Od wielkiego mostu najlepiej ruszyć w dalszą drogę ścieżką po północnej stronie doliny, na wschód, by idąc raz lasem, raz przez nadrzeczne łąki
wzdłuż wijącej się rzeki, po ok. 45 min dojść do miejsca, gdzie dolinę znów przegradza wysoka ściana wapienna. Pod nią z jaskini wypływa rzeka Rak. Szlak skręca w lewo do góry i wychodzi na szutrową drogę. Po krótkim spacerze przez las docieramy do największej atrakcji w dolinie – Małego Mostu (Mali naravni most). Śmiały, skalny łuk wisi kilkadziesiąt metrów ponad dnem wspaniałego zapadliska z rzeką płynącą w dole. Most jest pozostałością zapadniętego stropu jaskini, którą płynęła rzeka. Tuż obok jest jeszcze kilka innych, mniejszych „studni” skalnych, połączonych pod ziemią korytarzami, którymi płynie rzeka. Jedno z zapadlisk ma zamiast skalnej ściany z jednej strony stromy stok – tędy na dno można zejść stromymi zakosami (bardzo ślisko po deszczu!). Na dnie zapadliska – jeśli poziom wody jest niski – można przejść podziemnymi tunelami (bardzo uważając, można poradzić sobie bez latarki) do głównego zapadliska pod Małym Mostem. Od Małego Mostu wracamy ścieżką na drogę, by wzdłuż południowej jej odnogi wrócić
do hotelu. Cała wycieczka, nie licząc zejścia na dno zapadlisk, zajmuje ok. 2,5–3 godzin. Jeśli nie mamy własnego środka transportu, musimy do wąwozu dotrzeć pieszo. Można oczywiście próbować czekać na autostop – najlepiej skierować się na drogę ze wsi Unec przy autostradzie na południe, w stronę Postojnej. Od tego traktu – ok. 1,5 km na południe od wsi – odchodzi szutrowa droga do wąwozu, która po 1 km rozdziela się na dwie odnogi: jedną – wiodącą północnym brzegiem doliny, i drugą – południowym. Od tego ostatniego skrzyżowania jest ok. 200 m do Wielkiego Mostu. Inna możliwość to wędrówka od stacji kolejowej we wsi Rakek (zatrzymują się tu pociągi osobowe relacji Lublana – Postojna i Sežana, dojście do Małego Mostu zajmuje ok. 1–1,5 godz.). ]( \"http://bezdroza.pl\" )powrót do strony głównej

[

Stična i Ivančna gorica Wieś Stična żyje u stóp wielkiego kompleksu klasztornego Cystersów, ok. 3 km na północ od miejscowości Ivančna Gorica, obok której przebiega autostrada i linia kolejowa. Mnisi cysterscy założyli tu klasztor w 1136 r. – powstała zatem skromna bazylika późnoromańska oraz czteroskrzydłowy budynek klasztorny. Przez wieki rozrastał się kompleks i majątek do niego należący. Mnisi rozwijali rolnictwo i zaszczepiali nowe formy gospodarowania ziemią. Klasztor stał się ważnym ośrodkiem kultu religijnego. Od 2. poł. XV w. powtarzały się napady tureckie, dlatego cystersi wybudowali mury obronne z basztami, których część przetrwała do dziś. W końcu XVIII w. klasztor padł ofiarą reformatorskich ambicji cesarza Józefa II, który nakazał zamknąć setki domów zakonnych w całej monarchii habsburskiej. 100 lat później mnisi cysterscy
wrócili, ale nie na długo – wyrzuceni przez komunistów, którzy urządzili tu nie tylko gimnazjum, ale i… wytwórnię serów i kiełbas! Na szczęście dla klasztoru po odzyskaniu niepodległości cystersi znów objęli go we władanie. Kompleks otacza mur obronny. Najważniejszą częścią założenia jest późnoromańska bazylika trójnawowa z XII w., z wieżą nad skrzyżowaniem naw. Dodano ją podczas gruntownej przebudowy, (XVII i poł. XVIII w.), nadającej świątyni barokowy charakter. Wśród licznych zabudowań klasztornych wyróżnia się najstarsza część, z uroczymi gotyckimi krużgankami z ok. 1260 r. Zdobią je piękne freski Jana z Lublany (Janeza Ljubljanskiego), z poł. XV w. Do krużganków dostawiono od południa refektarz – wyróżnia się on XVIII-wiecznym, późnobarokowym sklepieniem, zaś na górnym piętrze nad refektarzem znajduje się biblioteka. Dziełem późnego baroku jest kaplica opacka (XVIII w.) po południowej stronie głównego dziedzińca. Inną ciekawostką klasztoru jest wschodnia baszta z XVI w., zwana Górną, przyozdobiona ok.
1620 r. wczesnobarokową sztukaterią – to jeden z najstarszych przykładów zastosowania stiuku na terenie Słowenii. Część klasztoru przeznaczono obecnie na Słoweńskie Muzeum Religii (Slovenski verski muzej), Stična 17, tel.: +01 7877100, czynne wt.–sb. w godz. 8.00–12.00 i 14.00–17.00, w nd.: 14.00–17.00, zwiedzanie w grupach z przewodnikiem (w języku słoweńskim, angielskim lub niemieckim) – ok. 2 godz. – wt.–sb. o godz. 8.30, 10.00, 14.00 i 16.00, w nd.: o 14.00 i 16.00; wstęp: ok. 3 EUR, dzieci i studenci ok. 1,50 EUR. Do muzeum warto wejść nie tylko ze względu na zabytkowe wnętrza klasztorne, ale także wystawiane tu eksponaty – zwłaszcza sztuki sakralnej. Jest też ekspozycja pokazująca dzieje opactwa, są kopie wspaniałych rękopisów z XII–XV w., niegdyś przechowywanych w bibliotece klasztornej, dziś zaś – w Narodowej i Uniwersyteckiej Bibliotece (NUK) w Lublanie. ]( \"http://bezdroza.pl\" )powrót do strony głównej

_ Źródło: Bezdroża _

d3pjoy1
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3pjoy1