Smaki Podhala, czyli co zjeść podczas urlopu w polskich górach
Oscypki
O oscypku słyszał chyba każdy. Ten twardy ser podpuszczkowy ma swoich miłośników i antyfanów. Ser wrzecionowatego kształtu, z mleka owczego, wyrabiany jest w artystycznie zdobionych formach, nasolony i podwędzony. Wytwarza się go od 300-lat na całym Podhalu. Od 9 lat jest produktem regionalnym, chronionym przez prawo unijne.
Kwaśnica
Kwaśnica to potrawa z kiszonej kapusty, żeberek, wieprzowiny, baraniny i gęsiny. Podaję się ją od 300 lat na całym Podhalu. W niektórych miejscowościach składniki mogą się różnić, np. tradycyjna kwaśnica z Bukowiny Tatrzańskiej składa się z kiszonej kapusty, żeberek, słoniny i boczku.
Jagnięcina
Od 2012 roku podhalańska jagnięcina figuruje na unijnej liście produktów chronionych i uznawana jest za jedną z najlepszych na świecie. Co ciekawe, od ponad 30 lat miłośnikami podhalańskiej jagnięciny są Włosi. Podczas urlopu na Podhalu można zjeść klopsiki z jagnięciny, comber, goleń, pierogi z farszem z tego mięsa, a nawet pizzę z jagnięciną.
Bundz i bryndza
Bundz to świeży ser owczy, który można kroić i spożywać jak twaróg. Dojrzały bundz przerabiany jest zaś na bryndzę, która ma intensywny, słony smak, biały kolor i konsystencją przypomina pastę. Bryndza podhalańska jest pierwszym polskim produktem spożywczym, który został zarejestrowany jako regionalny przez Komisję Europejską.