SUP podbija serca Polaków. "Stoję, nic nie robię, a wszyscy się zachwycają"

SUP to sport i forma rekreacji, która może zapewnić wiele wrażeń zarówno ekstremalnych jak i tych bardziej spokojnych. Wywodzi się z Hawajów, do Polski trafił stosunkowo niedawno, ale w tym roku bardzo zyskuje na popularności. Co ważne, by go uprawiać, nie trzeba być wysportowanym. Wystarczą chęci i odrobina siły.

- Pierwsze stresy szybko minęły, pływanie na desce nie okazało się̨ wcale aż tak trudne, wpadanie do morza nie takie straszne, a woda bajecznie ciepła - opowiada w rozmowie z WP Magda Szulc, uczestniczka Babskich SUP-ów o zachodzie słońca - wydarzenia, które organizowane jest tego lata w Gdańsku. - Dzielnie walczyłam, co by mimo fal pływać́ na stojąco, pobijając chyba rekord upadków do wody (siedem razy!). Zakwasy towarzyszyły mi przez kolejne 3 dni, a to znaczy, że było bardzo fajnie. Polecam każdemu!

SUP - skąd wziąć deskę?

SUP podoba się Polakom, bo na tych deskach można pływać praktycznie wszędzie. W całym kraju nad jeziorami oraz nad morzem można już znaleźć wypożyczalnie, w których są dostępne deski SUP. Koszt wypożyczenia waha się od 20 do 90 zł za godzinę w zależności od miejsca i rodzaju desek.

Wypożyczając deskę należy zwrócić uwagę, czy otrzymujemy kapok oraz leash, czyli smycz, której jeden koniec przyczepia się do deski, a drugi do kostki pływającego. Te dwie rzeczy zapewniają bezpieczeństwo na wodzie oraz są wymagane przepisami.

SUP zaliczany jest do jednostek pływających, dlatego kamizelka ratunkowa powinna znajdować się na jej pokładzie, ale nie koniecznie trzeba mieć ją ubraną. Jednak zachęcamy do noszenia kapoków podczas pływania, ponieważ szczególnie znajdując się na głębszej wodzie można narazić się na niebezpieczeństwo.

Rodzaje desek Stand Up Paddle

Zaczynając swoją przygodę z SUP-em nie czuć znacznej różnicy w rodzajach desek, jednak bardziej doświadczeni pływacy, znakomicie je rozróżniają.

Deski możemy podzielić na dwa rodzaje: miękkie oraz twarde. To podstawowa różnica, którą trzeba wziąć pod uwagę przy zakupie deski. Deska miękka jest pompowana, można ją zwinąć i spakować do plecaka, to ułatwia jej transport i umożliwia podróżowanie. Deska twarda jest wykonana w całości z tworzywa, nie można jej złożyć, dlatego transport jej jest utrudniony. Oba rodzaje desek można znaleźć w wielu rozmiarach, długościach i wyporności, które dostosowuje się do wagi i wzrostu osoby pływające oraz do celu wykorzystania deski.

– W What’SUP jesteśmy zdania, że najważniejsze to pływać. Czyli kupić deskę w rozsądnym budżecie - tłumaczy Przemek Kowalski, zapalony sportowiec i właściciel wypożyczalni What’SUP w Gdańsku. - Najtaniej do tej pory było w marketach JULA (deski za 700 zł) oraz Kaufland (deski za 750 zł). Oczywiście jest z nimi trochę jak z rowerami z marketów, ale jeżeli ktoś nie oczekuje wyczynowej wydajności to w sumie, dlaczego nie.

Jak dodaje ekspert, jeżeli warto za coś przepłacić – na pewno jest to wiosło (aluminiowe z zestawów z deskami często i gęsto się łamią, warto zainwestować 400-500 zł ekstra i kupić wiosło z włókna szklanego lub węglowego). - Oczywiście w tym sporcie nie ma granicy cenowej – profesjonalne deski wyścigowe mogą kosztować nawet 20 tys. zł, a wiosła 2,5-3 tys. - dodaje Przemek.

Kobiety na SUP-ach

SUP to sport, który spodobał się Polakom niezależnie od płci, ale w Gdańsku szczególnie pokochały go kobiety, które w wakacje spotykają się na plaży i pływają o zachodzie słońca. Co ważne - wiek nie ma znaczenia.

- Ten rok należy do mnie, takie było moje postanowienie noworoczne. Od ponad 6 lat jestem mamą i całe życie kręci się wokół dzieci. Oprócz tego jestem również kobietą i w tym roku dopiero dojrzałam do tego, że zadbać o siebie i swoje potrzeby – wyznaje Agnieszka Mielec z Trójmiasta. - Jedną z rzeczy, którą chciałam spróbować było SUP-owanie. Sama odkładałam to w czasie - potrzebowałam motywacji. Z pomocą przyszła mi Asia, która organizuje Babskie SUP-y o zachodzie słońca nawet przez chwilę się nie zastanawiałam.

Kobiety zachwalają tę formę aktywności z wielu powodów. - Gdy tylko udało mi się wstać poczułam, że to sport idealny dla mnie - stoję, nic nie robię, a wszyscy się zachwycają - mówi jedna z uczestniczek Babskich SUP-ów.

SUP - jak zacząć?

Jeśli zastanawiacie się, jak zacząć, to rada jest prosta - zaczynajcie z instruktorem. Każdy sport wymaga najpierw poznania techniki w teorii, żeby wdrażać to w praktyce. Ważne jest, aby wiedzieć, jak upadać do wody i wchodzić na deskę, jak trzymać wiosło i wiosłować, jak układać stopy klęcząc na desce.

Te wszystkie informacje pomogły mi zacząć moją przygodę z SUP-em bez wpadki do wody.