Na pokładzie samolotu taniej amerykańskiej linii Southwest wydarzyła się niecodzienna sytuacja. Pasażerowie i załoga zaczęli skarżyć się na niepokojący zapach i dym w tylnej części kabiny, więc pilot podjął decyzję o natychmiastowym lądowaniu. Sprawcą zamieszania okazał się… ekspres do kawy.