psy

Karkonoski Park Narodowy postanowił podzielić się z internautami znaleziskiem pochodzących z mediów społecznościowych. Jak się okazuje, są turyści, którzy pytają w internecie o rady dotyczące nielegalnych wypraw w góry. "Edukacja i szacunek do przyrody wśród społeczeństwa są na prawdę na niskim poziomie" - czytamy w jednym z komentarzy.

W jednej z internetowych grup dotyczącej noclegów w górach rozgorzała dyskusja dotycząca obiektów, które pozwalają gościom zabierać ze sobą zwierzęta. Jedni argumentują, że pies jest jak członek rodziny, inni zwracają uwagę na trudność sprzątania i alergie.

Mieszkańcy indyjskiej miejscowości Lavool twierdzą, że małpy porwały i zabiły 250 szczeniąt. To akt zemsty za to, że psy zagryzły małą małpkę. Szczenięta miały być wnoszone przez zwierzęta na drzewa i dachy, a stamtąd zrzucane na ziemię.

Z Kijowa do Nepalu na pokładzie samolotu próbowano wywieźć trzy wilki. W dokumentach napisano, że to psy rasy łajka syberyjska - poinformował kijowski urząd celny.

Na portugalskiej wyspie Madera trwa kilka szkolenie psów mających wykrywać osoby chore na COVID-19. Lokalne władze poinformowały, że kontrola będzie przeprowadzana na lotnisku, w sposób dyskretny, bez fizycznego kontaktu wczasowiczów z czworonogami.

Na profilu Lasów Państwowych na Facebooku znalazł się ważny apel. Leśnicy zauważają, że po polskich lasach wałęsa się nawet kilka tysięcy psów, zarówno bezdomnych, jak i posiadających właścicieli. Stanowią ogromne niebezpieczeństwo dla leśnych zwierząt.

Na lotnisku w Helsinkach można poddać się dobrowolnemu i błyskawicznemu testowi na koronawirusa, do którego nie jest potrzebny wymaz z nosa. Do szybkiego diagnozowania COVID-19 przeszkolono psy.

Psy z organizacji charytatywnej Dogs Detection Medical są szkolone w zakresie wykrywania koronawiusa u pasażerów przybywających na lotniska w Wielkiej Brytanii. Mają pomóc w walce z pandemią.

Lokal znajdujący się w południowo-zachodnim mieście Chengdu znalazł się pod ostrzałem internautów. Psy będące atrakcją kawiarni zostały pofarbowane tak, aby wyglądem przypominały pandy. Kontrowersyjny pomysł miał przyciągnąć klientów.

Czytając o nowych przepisach, które wprowadzono w chińskim mieście Hangzhou, miłośnicy praw zwierząt chwytają się za głowy. Psy traktowane są tu jak intruzy, wiele z nich zostało w ostatnim czasie uśmierconych.

Siedem lat temu w Balticu zakochali się wszyscy. Został bohaterem mediów po tym, jak przepłynął 30 km na krze i trafił na ponton mechanika wachtowego. To on właśnie przekazał smutne wieści - pies zmarł.

Legend jest wiele, ale ta powtarzana najczęściej głosi, że dzięki psom ludność tutaj przetrwała. Dawno, dawno temu, osadnicy chińskiej wioski Jiaobang byli bliscy śmierci z powodu braku wody. To właśnie psy zaprowadziły ich do źródła. Stąd huczne imprezy raz do roku i oddawanie im czci.