sinice

Dwa kąpieliska w woj. pomorskim są zamknięte przez zakwit sinic. Tymczasowy zakaz kąpieli wprowadzono też w jeziorach Wigry i Hańcza (Podlaskie) czy w popularnym kąpielisku Żwirownia w Rzeszowie.

We wtorek w południe na prawie wszystkich kąpieliskach położonych nad Zatoką Gdańską i otwartym morzem woda nadają się do kąpieli. Wyjątkiem jest Mikoszewo (powiat nowodworski), gdzie doszło do zakwitu sinic. Nie można też kąpać się w dwóch jeziorach na Kaszubach.

Główny Inspektorat Sanitarny poinformował o aktualnej sytuacji na nadmorskich kąpieliskach w województwie pomorskim. Wieści nie są złe, bo na mapie widoczny jest tylko jeden czerwony punkt. Drugi w tym województwie dotyczy kaszubskiego jeziora.

Aż na ośmiu nadmorskich kąpieliskach zorganizowanych na terenie województwa pomorskiego, woda nie nadaje się do kąpieli z powodu zakwitów sinic.

Na początku tygodnia na prawie wszystkich nadmorskich kąpieliskach można kąpać się bez obaw o swoje zdrowie. Wyjątkiem są Chałupy, gdzie woda nie nadaje się do kąpieli z powodu zakwitu sinic.

Dwa kąpieliska w Gdyni zostały zamknięte z powodu zakwitu sinic. Kąpiel w takiej wodzie może być niebezpieczna dla zdrowia, dlatego na bieżąco warto sprawdzać informacje na ten temat.

Wysokie temperatury i dużo słońca sprawiły, że zarówno turyści, jak i sami mieszkańcy korzystają w ostatnich dniach z gdańskich plaż. W Brzeźnie zaobserwowano jednak niepokojące zjawisko. Woda jest mętna i ma żółtawy odcień. "Czy to bezpieczne?" - zastanawiają się plażowicze.

Zgodnie z decyzją Głównego Inspektoratu Sanitarnego zamknięto kolejne kąpieliska na Pomorzu. W przypadku obfitego zakwitu sinic zalecany jest zakaz wchodzenia do wody. Kąpiel w zanieczyszczonej cyjanobakteriami wodzie może spowodować niekorzystne reakcje organizmu.

Sinice zepsuły wakacje niejednemu turyście. Warto przed wybraniem miejsca na urlop sprawdzić, gdzie w danym momencie woda nie nadaje się do kąpieli. Inaczej nici z dobrej zabawy. Obecnie tych miejsc jest niewiele, ale warto mieć je na uwadze.

Osoby, które spędzają urlop w Gdańsku oraz nad Zalewem Szczecińskim i chcą skorzystać z kąpieli w morzu, powinny zmienić plany. Sinice pojawiają się też w innych miejscach nad Bałtykiem. – Wygoniły z wody nielicznych plażowiczów w Nowym Warpnie – napisał czytelnik poprzez platformę #dziejesie.

Jeszcze wczoraj na kąpieliskach w Gdańsku na Stogach i w Sobieszewie obowiązywał zakaz kąpieli. Dziś problem zniknął, bo sinice odpłynęły w głąb morza. – Zmarnowałam cały dzień. Czy mogę ubiegać się o rekompensatę z tego tytułu? – pyta pani Magda za pośrednictwem platformy WP #dziejesie.

Żar leje się z nieba, plażowicze płoną z gorąca, a do wody wejść nie można. Ratownicy strzegący plaż Zatoki Gdańskiej mają chwilowe "wolne”. Sinice powracają, by uprzykrzać życie w upalne wakacyjne dni. W ramach #WPnaLato wybraliśmy się na sopocką plażę.