Będę się wspinał samotnie, mozolił, pocił, dźwigał ciężki plecak, znosił niewygody, a nawet ryzykował życiem. Zwykle unikam schronisk, więc mam ze sobą śpiwór i zapas jedzenia na trzy dni. W drodze mam zamiar uzupełniać zapasy wody z górskich potoków.