Zapomnij o Chorwacji i Albanii. Tańszy zakątek nad Adriatykiem
Wybrzeże Adriatyku słynie z turkusowej wody, sosnowych lasów i i charakterystycznych pomarańczowych dachów. Takie widoki czekają nas nie tylko w Chorwacji, ale także na niewielkim odcinku wybrzeża Bośni i Hercegowiny, gdzie ceny są o wiele niższe niż u droższej i popularniejszej sąsiadki.
Bośnia i Hercegowina zdecydowanie nie należy do turystycznych hitów Polaków. Zazwyczaj odwiedzają ją przy okazji pobytu na południu Dalmacji. Popularne są jednodniowe wypady do Mostaru czy Medziugorie znanego z objawień maryjnych.
Adriatyckie wybrzeże Bośni i Hercegowiny
Przez Neum, jedyne miasto w Bośni i Hercegowinie, które posiada dostęp do Adriatyku, trzeba było jednak zawsze przejechać, żeby dotrzeć z północnej i środkowej części Dalmacji na Półwysep Peljesac oraz do Dubrownika. Zmieniło się to jednak w 2022 roku, gdy otwarty został most Peljesac. Sprawił on, że południowy kraniec Chorwacji nie jest już terytorialnie odizolowany od reszty kraju.
Neum to jednak miejsce, które warto odwiedzić na dłużej. Położone między Splitem a Dubrownikiem kusi idealnymi warunkami do jesiennego wypoczynku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Halo Polacy". W Tajlandii żyje jak król. W Polsce o takich luksusach mógłby tylko pomarzyć
Bośnia i Hercegowina ma obecnie najkrótszą po Monako linię brzegową w Europie - mającą zaledwie 20 km, zachęca za to boskimi widokami i niskimi cenami.
"Rozkoszuj się słońcem wzdłuż wybrzeża Dalmacji za połowę ceny Chorwacji" - kusi brytyjski "The Sun", dodając, że w Bośni i Hercegowinie odpoczniemy także od tłumów.
Jak wynika z analizy przeprowadzonej przez firmę Kayak, we wrześniu br. w Bośni i Hercegowinie za pokój dwuosobowy w hotelu trzeba zapłacić średnio 330 zł za noc, natomiast w Chorwacji para musi wydać średnio 748 zł za noc.
Adobe Stock Bośnia i Hercegowina w polskich biurach podróży
W polskich biurach podróży do tej pory Bośnia i Hercegowina też raczej była mało popularnym kierunkiem. Można było wykupić pojedyncze wyjazdy z dojazdem własnym albo zwiedzić kraj podczas wycieczek objazdowych po Bałkanach. Od tego roku powoli się to jednak zmienia.
W sezonie letnim do Mostaru można było polecieć z Pyrzowic samolotem czarterowym.
W październiku Bośnia i Hercegowina jest dostępna już tylko z dojazdem własnym, ale w ofercie biur podróży znajdziemy już wycieczki na maj 2024. Za tydzień w trzy- lub czterogwiazdkowym hotelu z wyżywieniem i przelotem z Polski zapłacimy od 2300 zł.
Wspomniany Mostar, położony przy drodze wiodącej z Dubrownika do Sarajewa, słynie przede wszystkim z charakterystycznego Starego Mostu wybudowanego w 1566 roku.
Adobe Stock Został on niestety zniszczony przez Chorwatów podczas wojny w byłej Jugosławii w 1993 roku. Odbudowano go w 2004 roku, a rok później - wraz z otoczeniem - wpisano na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Warto się także przespacerować uliczkami Starego Miasta, które są wyjątkowo malownicze. Na każdym kroku widać tam wpływy tureckie.
- Kierunek na pewno jest wart polecenia, a szczególnie zachwycą się nim ci, którzy lubią łączyć wypoczynek z odkrywaniem nowych miejsc - mówi Marzena German.
- Kraj kojarzy się z kilkoma bardzo znaczącymi wydarzeniami historycznymi i kulturowymi. To właśnie tam w Medziugorie w 1981 roku doszło do objawień maryjnych - dziś jest to popularny cel pielgrzymek. Inną atrakcją turystyczną jest Sarajewo, gdzie w 1914 roku z rąk zamachowca zginął austriacki arcyksiążę Ferdynand, co było jednym z czynników prowadzących do wybuchu I wojny światowej. Z kolei 70 lat później odbyły się tam zimowe igrzyska olimpijskie - wylicza German.
Ekspertka dodaje, że Bośnia i Hercegowina to też raj dla miłośników wędrówek, czy to po klimatycznych miasteczkach, czy na łonie przyrody. Można wybrać się nad jeziora albo w góry i spędzić czas przy szumie rzek i wodospadów.
Iwona Kołczańska, dziennikarka Wirtualnej Polski