Najlepsze trasy rowerowe - Bieszczady
Te góry cieszą się wśród turystów wielką popularnością, ale mam poczucie, że ciągle pozostają nie do końca odkryte. Co prawda, podróż na południowo-wschodnie krańce Polski z jej centrum zajmuje kilka godzin, ale miejscowe widoki wynagradzają trudy wyprawy. Organizowaliśmy tutaj jedne z pierwszych wyścigów w kolarstwie górskim - _ Tour de Bieszczady _, ale miłośnicy odmiany szosowej też dadzą sobie radę. Bieszczady kojarzą mi się głównie ze znanym i atrakcyjnym szlakiem - Wielką Pętlą Bieszczadzką. Za punkt startu najczęściej uznaje się na niej Lesko, skąd można pojechać na wschód drogą na Olszanicę. Kolejnym przystankiem są Ustrzyki Dolne. Potem kierujemy się na Czarną, mijamy Lutowiska i dojeżdżamy do Ustrzyk Górnych - południowego krańca trasy. Powrót do Leska przez Wetlinę, Cisną i Baligród jest równie malowniczy. Taki rajd stanowi poważne kolarskie wyzwanie, bo liczy sobie niemal 150 km.
Osoby o słabszej kondycji mogą przemierzyć małą pętlę o długości niespełna 100 km. W tym wariancie, z Czarnej wyruszamy na zachód, mijamy przepiękne Jezioro Solińskie i przez Polańczyk wracamy do Leska. Na pewno warto wybrać się do Bieszczad wiosną lub jesienią, kiedy mieniące się najpiękniejszymi barwami krajobrazy wyglądają naprawdę pocztówkowo.