14-godzinna udręka na pokładzie. "Wcale nie czuliśmy się pasażerami premium"
Pasażerowie lotu British Airways z Tokio do Londynu na zawsze zapamiętają ten lot. Z powodu awarii systemu przyciemniania okien przez 14 godzin musieli zmagać się ze światłem słonecznym wpadającym do wnętrza samolotu.
Podczas lotu British Airways z Tokio do Londynu doszło do awarii elektronicznego systemu przyciemniania okien po jednej stronie samolotu. Nie byłoby to uciążliwej na krótkiej trasie, ale w tym wypadku pasażerowie odczuli to bardzo mocno. Przez kilkanaście godzin byli narażeni na intensywne światło słoneczne.
Awaria w samolocie do Londynu
System przyciemniania okien, oparty na technologii elektrochromicznej, przestał działać, co spowodowało, że okna nie mogły być przyciemnione. Jeden z pasażerów klasy premium-economy opisał sytuację na Facebooku.
"Załoga samolotu była świadoma problemu przed startem i wezwała inżynierów, aby spróbowali naprawić usterkę. Niestety, nie udało się przywrócić działania systemu, więc zaproponowano tymczasowe rozwiązanie w postaci... przyklejenia podkładek do tac na okna" - czytamy w poście na FB.
Pomimo prób załogi, tymczasowe rozwiązanie nie przyniosło oczekiwanych rezultatów. Pasażerowie nadal musieli radzić sobie z intensywnym światłem, co znacznie utrudniało komfort podróży. Pasażer, który opisał sytuację na FB, dodał, że postanowił użyć karty z instrukcją bezpieczeństwa, aby zasłonić światło i móc odpocząć.
Mężczyzna narzekał na ogólny komfort tego lotu. "Poduszki, które nam wręczono w rzeczywistości były kocami w poszewkach" - napisał. "Wcale nie czuliśmy się pasażerami premium" - podsumował.
Technologia elektrochromiczna zawiodła
System przyciemniania okien w samolotach Boeing 787 Dreamliner działa na zasadzie przepuszczania prądu przez specjalny żel, co pozwala na regulację przezroczystości okien. Niestety, w tym przypadku technologia zawiodła.
Linia lotnicza nie nie odniosła się do zdarzenia.
Źródło: Express