6. Co za język!
Gdzie dwóch Polaków, tam trzy zdania. Wykłócanie się zarówno z pilotem wycieczki, jak i personelem hotelu należy chyba do naszych sportów narodowych. I podobnie jak turyści z Rosji nie przebieramy w słowach. Nie podoba nam się nic - jedzenie, pokoje, pogoda, a nawet lokalny folklor. Jeśli dodamy do tego słabą znajomość języków obcych, głośne przeklinanie i brak ochoty ruszenia się z hotelu otrzymujemy obraz rozkapryszonego Polaka na urlopie.
Czy podpatrzyliście na wakacjach jakieś żenujące zachowania naszych rodaków? Czekamy na wasze maile na miasta@serwis.wp.pl