Afera w Karkonoszach. "Wierzę, że nikomu peron na tyle nie odjedzie"
Inwestor wraca z pomysłem budowy ścieżki w koronach drzew przy Zakręcie Śmierci w Karkonoszach. Mimo wcześniejszego odrzucenia projektu planowane są szerokie konsultacje społeczne. Inwestycja wywołuje ogromne kontrowersje, a głos w sprawie zabrał także Sławomir Gortych, autor cyklu powieści kryminalnych, których akcja rozgrywa się w Karkonoszach. Pisarz nie przebierał w słowach.
Inwestor ponownie stara się o zgodę na budowę nowoczesnej ścieżki w koronach drzew, która miałaby powstać w okolicach Zakrętu Śmierci. Znajduje się on na drodze wojewódzkiej nr 358, zwanej drogą sudecką, pomiędzy Szklarską Porębą a Świeradowem-Zdrojem. Zakręt ten powstawał na zboczu Czarnej Góry w latach 1935 - 1937.
Kontrowersyjny pomysł w Karkonoszach
Już w latach 2006 - 2010 pojawiły się pomysły budowy w tym miejscu wieży widokowej i "ścięcia’" zakrętu. Jednak dopiero w planie zagospodarowania z 2020 r. uwzględniono, że miałaby tam stanąć atrakcja w koronach drzew przypominająca Sky Walk w Świeradowie-Zdroju.
"Mała Syberia" w Polsce. Poznajcie Karkonosze i Góry Izerskie
W zeszłym roku inwestor, czyli spółka Kocham Karkonosze, spotkał się z radnymi Szklarskiej Poręby, którzy nie zgodzili się na tę inwestycję. Temat jednak znów powraca.
- Jesteśmy zdeterminowani, chcemy realizować inwestycję w zgodzie ze środowiskiem, planujemy szerokie konsultacje społeczne - powiedział prezes Rafał Urbanik, cytowany przez naszemiasto.pl.
Przekonuje, że inwestycja przyciągnie turystów z całego regionu, a także zza granicy, co przyczyni się do promocji Sudetów Zachodnich jako atrakcyjnego celu podróży. Według inwestora ścieżka ma także zapewniać edukacyjne doświadczenie dzięki interaktywności i możliwości obcowania z przyrodą na nowym poziomie.
Inwestor wystosował oficjalne pisma do władz obu samorządów: burmistrza i Rady Miasta Szklarska Poręba oraz wójta i Rady Gminy Stara Kamienica i "jest gotowy do ścisłej współpracy z obiema gminami, aby wypracować rozwiązanie, które z jednej strony uszanuje naturalny krajobraz okolic Zakrętu Śmierci, a z drugiej – maksymalnie wykorzysta potencjał ekonomiczny i promocyjny dla całego regionu".
Miłośnicy Karkonoszy przeciwni pomysłowi
Pomysł wywołuje ogromne kontrowersje. Głos w tej sprawie zabrał także pisarz Sławomir Gortych. W mocnych słowach podsumował plany inwestora.
"Głęboko wierzę, że nikomu peron nie odjedzie na tyle, żeby na to szpetne coś wydać zgodę i zniszczyć historyczny krajobraz Zakrętu Śmierci w Szklarskiej Porębie. Wybaczcie niecenzuralne słowa, ale czasem nie da się znaleźć innych" - przyznał na Instagramie.
"Z całego serca trzymam kciuki za rozsądek nadleśnictwa i władz samorządowych i za odmowę zgody na realizację tego idiotycznego projektu. Wierzę też, że Duch Gór nie zapomni autorom takich pomysłów braku elementarnego poczucia estetyki i szacunku do krajobrazu Karkonoszy" - napisał.
Pisarz przekonuje także, że ścieżka wcale nie jest szansą dla Szklarskiej Poręby i nie będzie światowym sukcesem, jak zapowiada inwestor.
"I nie, to nie podniesie rangi Sudetów Zachodnich. To miejsce doskonałe samo w sobie, nie trzeba podnosić jego rangi, wystarczy nie szpecić bardziej, niż już zostało oszpecone. Deweloperka z Warszawy - zamiast zgody na budowę - powinna raczej dostać całkowity zakaz wstępu na teren Karkonoszy za krzywdy, które już wyrządziła krajobrazowi tych gór" - zagrzmiał.
Jak podają lokalne media, burmistrz Szklarskiej Poręby Paweł Popłoński pozostaje nieugięty w kwestii wykorzystania Zakrętu Śmierci jako lokalizacji inwestycji. Władze miasta podkreślają historyczne i turystyczne znaczenie tego miejsca i sugerują poszukiwanie alternatywnych terenów.