Bali - bogowie i demony
Na szczęście na Bali bez trudu można unikać miejsc, w których lokalny koloryt bywa umiejętnie ukryty pod krzykliwymi reklamami. Wystarczy oddalić się od popularnych kurortów i zanurzyć w głąb wyspy. W niewielkich enklawach i na wsiach łatwo dać się zaczarować magii i świętości tego miejsca. Jak na dłoni widać tu, że wyspą władają bogowie i demony. Spośród ponad 17 tys. wysp Indonezji, najliczniejszego muzułmańskiego kraju świata, na Bali mieszkają w większości wyznawcy religii określanej słowem _ dharma _, w której hinduizm przeplata się z buddyzmem, kultem przodków, rodzimym animizmem. Mieszkańcy tego skrawka ziemi wierzą, że cały świat składa się z przeciwieństw: dni i nocy, życia i śmierci, bóstw oraz demonów. Niemal wszędzie składają im ofiary z ryżu, kadzideł, kwiatów i słodyczy. Na drobne zawiniątka można się natknąć na każdym kroku. Nawet idąc po miejskim chodniku trzeba stąpać uważnie, by nie rozdeptać _ canang _ - koszyków z liści palmowych, kolorowych darów dla dobrych, ale również złych bogów.