Błędy turystów w górach - czego nie robić w Tatrach?
Nastolatek ze Śląska prawdopodobnie słono zapłaci za akcję ratunkową pod Rysami. Nie miał ubezpieczenia, a po słowackiej stronie Tatr kosztami obciąża się turystę. Akcja może kosztować do 15 tys. euro. Tak samo sprawa wygląda w Czechach, Niemczech, Austrii, Francji czy we Włoszech. Za akcję ze śmigłowcem można zapłacić nawet 20 tys. euro. Wędrowcy są mniej lekkomyślni, pieczołowicie dobierają sobie strój, dbają o kondycję przed wyjazdem. Tymczasem w Polsce turysta, który podlega opiece medycznej NFZ za akcje ratunkowe, nawet te z użyciem śmigłowca, nie płaci nic. Niestety często powoduje to lekceważenie podstawowych zasad zachowania się w górach. Jakie błędy najczęściej popełniają Polacy, wybierając się w Tatry czy Bieszczady?