Trwa ładowanie...
09-07-2012 14:11

British Airways sprawdzi pasażerów w Google

Pracownicy brytyjskiego przewoźnika lotniczego sprawdzą w wyszukiwarce Google, kim są pasażerowie obsługiwanego lotu.

British Airways sprawdzi pasażerów w GoogleŹródło: gizmodo.pl
d41z1ye
d41z1ye

Wiadomości dostępne w Internecie, m.in. zdjęcie z wyszukiwarki grafiki, ułatwi „dodanie do nazwiska twarzy, zanim klient pojawi się na lotnisku”. Nie chodzi o inwigilację czy kwestie bezpieczeństwa, tylko lepszą obsługę i osobiste podejście do pasażerów, w szczególności tych, którzy często latają z British Airways.

Program „Poznaj mnie” polega na tym, że obsługa samolotu prowadząca odprawę i witająca pasażerów na bramce, sprawdzi w Google, kto znajdzie się na pokładzie. Zdobycie informacji o klientach ma na celu sprawienie, by poczuli się oni mile widziani.

Nie jest to zupełna nowość, lecz dotychczas tego rodzaju względami cieszył się niewielki odsetek pasażerów, w szczególności kadra zarządzająca, oczywiście z reguły podróżująca klasą biznes. Teraz procedura obejmie większą liczbę pasażerów. Pracownicy BA witający klientów wchodzących na pokład zobaczą wyniki wyszukiwania na ekranie iPadów dostępnych przy stanowisku na bramce. Będą mogli na przykład przeprosić pasażera, że podczas poprzedniego lotu z BA doszło do opóźnienia.

Jo Boswell z British Airways wyjaśniła Evening Standard: „Chcemy stworzyć atmosferę bycia witanym jak zaprzyjaźniony stały klient restauracji. Tylko że nasza usługa dotrze do milionów klientów.”

d41z1ye

Wydawałoby się, że pasażerowie będą zadowoleni, gdy zostaną powitani jak starzy znajomi, ale po ogłoszeniu programu „Know Me”, odezwały się też sprzeciwy obrońców prywatności. Nick Pickles z organizacji Big Brother Watch pyta: „Od kiedy zakup biletu oznacza, że dajesz przewoźnikowi prawo do przeszukiwania Internetu w poszukiwaniu informacji na twój temat? Jeśli British Airways chce więcej informacji, powinni o nie poprosić, a nie ignorować prawo klientów do zachowania prywatności i przechowywać nasze dane bez naszej wiedzy”.

Słuszne to oburzenie? [Evening Standard, Daily Telegraph, Daily Mail]

Wydanie internetowe: www.gizmodo.pl

d41z1ye
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d41z1ye

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj