Celio
Na wzgórzu Celio zobaczymy rozległe ogrody, klasztory oraz szpitale - w dużym stopniu dzięki charakterowi otoczenia zachowały się tu dawne budowle kultowe.
Na wzgórzu Celio zobaczymy rozległe ogrody, klasztory oraz szpitale - w dużym stopniu dzięki charakterowi otoczenia zachowały się tu dawne budowle kultowe. Z Piazza del Colosseo wychodzi prowadząca tam droga Viale del Parco Celio, wąska i kręta alejka prowadzi przez zielone tereny do ulicy Clivo di Scauro. Tutaj można się poczuć jak poza miastem. Spomiędzy kostek bruku wyrasta trawa, a atmosfera przypomina klimat niewielkiego włoskiego miasteczka pełnego cudnych zakątków.
Clivo di Scauro wiedzie na wzgórze Celio, biegnąc wzdłuż stoku, pomiędzy murami stojących przy drodze klasztorów. Przechodzi pod łukami łączącymi sady z zabudowaniami. Mury oporowe, widoczne po lewej stronie, to fundamenty rzymskich domów czynszowych, przeznaczonych dla biednych mieszkańców, i częściowo także przedsionka świątyni Klaudiusza, która zajmowała cały szczyt wzgórza Celio i ciągnęła się aż do Koloseum. W połowie zbocza znajduje się Piazza di San Giovanni e Paulo, przy którym wznosi się bazylika z V w. św.św. Jana i Pawła (chiesa di San Giovanni e Paulo), która została poważnie uszkodzona podczas najazdu normańskiego w XI w. i przebudowana w stylu romańskim. Wystrój wnętrza pochodzi z XVIII w., więc nie przedstawia szczególnej wartości; ciekawe są za to fundamenty domu rzymskiego, na których kościół został zbudowany. Według tradycji dom należał do dwóch oficerów rzymskich z armii Konstantyna - Jana i Pawła, którzy podczas opozycji pogańskiej cesarza Juliana Apostaty nie wyrzekli się swej wiary i
zostali zamęczeni (362 r.).
Wykopaliska odsłoniły również dwa domy patrycjuszowskie z III-IV w., mieszczące się na dwóch piętrach i oddzielone swego rodzaju zdobionymi patiami. Główną atrakcją tego unikalnego kompleksu są freski. Malowidła w świątyni nimf pochodzą z okresu pogańskiego i przedstawiają orszaki miłosne i Persefonę (rzym. Prozerpina) powracającą z Hadesu. Na niższym piętrze namalowano procesję mężczyzn, niosących owieczki i przyjmujących postawę modlitewną, co jest już znakiem zwrotu ku chrześcijaństwu. We wnęce znajduje się grobowiec, na którym przedstawiono zadane świętym męki i tortury. Całość jest najlepszym dowodem na zmierzch świata pogańskiego i wzrost znaczenia chrześcijaństwa.
Przedłużenie ulicy Clivo di Scauro, Via della Croce, mija fragment akweduktu Klaudiusza, jaki doprowadzał wodę do Złotego Domu Nerona, i dochodzi do arterii Via Claudia. W pobliżu stoją naprzeciwko siebie dwa kościoły: Matki Bożej (chiesa di Santa Maria in Domnica) i św. Stefana (chiesa di San Stefano Rotondo). Przed pierwszym z nich znajduje się Navicella, fontanna w kształcie łodzi, wotum złożone przez marynarzy, przeniesione tu za czasów Leona X. Kościół Matki Bożej wzmiankowany był za papieża Leona III (koniec VIII w.), ale dzisiejsza budowla datowana jest na IX w. i panowanie papieża Paschalisa I (817-824). Został przebudowany w XVI stuleciu, ale mozaiki, stanowiące jego główne bogactwo, zostały w nienaruszonym stanie. Jest to trzynawowa bazylika podzielona wykorzystanymi na nowo antycznymi kolumnami. Mozaiki w stylu bizantyjskim pochodzą z epoki karolińskiej.
Na sferycznym półsklepieniu przedstawiono Maryję z Dzieciątkiem, przed którą klęczy papież Paschalis I - kwadratowa aureola nad jego głową to znak, że w czasie powstania dekoracji znajdował się jeszcze wśród żywych. Pod łukiem triumfalnym widnieje Zbawca w majestacie, siedzący na tronie w uroczystej, namaszczonej postawie w otoczeniu dwóch aniołów i apostołów. Mozaiki należą do najlepiej zachowanych tego typu dzieł z ówczesnej epoki.
Stojący naprzeciwko kościół św. Stefana jest jedną z rzadko spotykanych rzymskich budowli chrześcijańskich na planie koła. Prawdopodobnie powstał ok. 500 r. na bazie starszej okrągłej świątyni rzymskiej. Początkowo wnętrze składało się z trzech koncentrycznych naw, ale nawa zewnętrzna została usunięta w 1450 r. Po wejściu do środka zadziwia efektowny las kolumn. Warto odnaleźć freski Pomarencia i Tempesty, przedstawiające sceny męczeństwa. Obecnie do kościoła św. Klemensa (zob. niżej) idzie się na północ Via Celimontana, przez dzielnicę z nieciekawą zabudową z okresu Risorgimento. Widok zmienia się po dotarciu do Via di San Giovanni in Laterano, biegnącej dolinką, która zawsze była zamieszkana.
KOŚCIÓŁ ŚW. KLEMENSA (CHIESA DI SAN CLEMENTE).
Piazza San Clemente
tel. (06) 70451018
Kościół św. Klemensa (trzeciego papieża po św. Piotrze) jest niewątpliwie jednym z najbardziej reprezentacyjnych zabytków sztuki wczesnochrześcijańskiej i średniowiecznej w całym Rzymie. Zasługuje na dłuższe zatrzymanie się w nim i pogłębioną analizę jego skarbów. Zespół kościelny jest dość skomplikowany i zawiły, ponieważ składają się na niego trzy poziomy, które dają pojęcie o tym, jak w ciągu wieków podniósł się poziom ziemi. Najniżej położony poziom zajmują pomieszczenia mieszkalne z czasów republiki. Przeniesiono tu w III w. świątynię Mitry, którego kult został następnie wyparty przez chrześcijaństwo, w tym czasie pozostające jeszcze w ukryciu.
Na miejscu domowego kościoła wybudowano w IV w. bazylikę poświęconą papieżowi Klemensowi (88-97). Odnawiano ją w VIII i IX w. W 1084 r. bazylika i cała okolica zostały doszczętnie zniszczone przez Normanów pod wodzą Roberta Guiscarda. Odbudowano ją w XII w., wykorzystując ruiny jako fundamenty nowej budowli. W XV w. Masolino da Panicale namalował freski w niezwykłej w Rzymie, bo gotyckiej, kaplicy św. Katarzyny. W XVIII w. Carlo Fontana dołożył tu swoją dość niefortunną dekorację, którą zwiedzający zwykle pomijają wzrokiem, zachwyceni dziełami poprzednich stuleci.
Do świątyni wchodziło się, podobnie jak do większości bazylik, przez atrium, które zachowało się do dziś, ale nie jest już używane. Kościół wyższy to bazylika trzynawowa, podzielona rzędami antycznych kolumn. Zachowały się w niej wszystkie tradycyjne elementy starych bazylik: schola cantorum, prezbiterium za łukiem triumfalnym i absyda z krzesłem biskupim. Posadzka i inne marmurowe elementy dekorowane charakterystyczną mozaiką są dziełem Cosmatich. Mozaiki z XII w. zdobiące łuk triumfalny i absydę robią największe wrażenie. Te na łuku triumfalnym reprezentują klasyczny styl bizantyjski, podczas gdy na dekoracjach w absydzie widać oderwanie się od utartych kanonów i styl rzymski, zauważalny zwłaszcza w ujęciu motywów roślinnych i zwierzęcych. Chrystus pod postacią Baranka jest otoczony dwunastoma barankami symbolizującymi dwunastu apostołów. Uwagę przykuwa namalowane po dwóch przeciwległych stronach przedstawienie Jerozolimy i Betlejem, Starego i Nowego Testamentu.
Przed opuszczeniem kościoła wyższego trzeba jeszcze odwiedzić kaplicę św. Katarzyny z Aleksandrii, ozdobioną ukończonymi w 1429 r. freskami Masolina da Panicale, mistrza i przyjaciela Masaccia, który podobno pomagał mu w pracy tuż przed swą śmiercią w 1428 r. Freski przedstawiają sceny z życia św. Katarzyny i św. Ambrożego. Kaplica stanowi rzadki w Rzymie przykład sztuki florenckiej z początku XV w. i wyraźnej zmiany stylu w stosunku do maniery zwanej gotykiem międzynarodowym, który obowiązywał wówczas w całej chrześcijańskiej Europie.
Kościół niższy, który został odkryty dopiero w 1860 r., był nieco większy niż obecna bazylika. Aby umocnić budowlę po trzęsieniu ziemi w IX w., kolumny dzielące nawy połączono ścianami, co nie pozwala objąć wzrokiem całego wnętrza. Zachowało się wiele fragmentów fresków z epoki karolińskiej. W centralnej nawie jest przedstawione Wesele w Kanie Galilejskiej i Ukrzyżowanie, w nawie po prawej stronie - Madonna. W części stanowiącej niegdyś narteks (przedsionek) zobaczymy cud św. Klemensa i legendę o św. Aleksym, namalowane w XII w. Najniższy poziom składa się z dwóch elementów: domu rzymskiego, prawdopodobnie z I w., z którego zachował się tu parter (na jego piętrze znajduje się absyda bazyliki z VIII w.) i konstrukcję z nieco późniejszego okresu (II w.), w której znaleziono część wydzieloną dla wyznawców Mitry, czyli kompletne mitreum, ze sklepieniem przedstawiającym niebo, ołtarzem ofiarnym oraz ławami, na których zasiadali wierni.
_ Źródło: Petit fute _