Ceny w Czarnogórze. Ile zapłacimy za obiad?
Kraje nad basenem Adriatyku uchodzą za jedne z najbardziej malowniczych w Europie. Czarnogóra, choć widokami nie ustępuje Chorwacji, wciąż pozostaje w jej cieniu. Kusi plażami z czystą wodą, klimatycznymi miasteczkami i majestatycznymi górami. Jej kolejną zaletą są stosunkowo niskie ceny. Ile zapłacimy tam za obiad?
Czarnogóra nie jest jeszcze tak popularnym kierunkiem jak Chorwacja czy Albania. Powinny się na niego decydować osoby, które kochają naturę. - Znajdziemy tu piękne plaże - piaszczyste, żwirkowe i kamieniste, a także góry, lasy, doliny, rzeczne kaniony, romantyczne zatoki czy majestatyczne klify. Połączenie wybrzeża Adriatyku z zielonym krajobrazem górskim naprawdę robi wrażenie - zachwala Agata Chmiel, ekspertka z Wakacje.pl.
Ceny w Czarnogórze
Nie tylko widok i atrakcje na miejscu są tym, co skłania turystów do wyboru danego kierunku na urlop. Często jedną z głównych determinant są ceny. Te na miejscu w Czarnogórze na szczęście specjalnie nie nadwyrężą portfela.
Na Instagramowym profilu @hvala_pl, autorzy przewodników po Czarnogórze i przewodnicy po tym kraju, opublikowali nagranie, prezentujące ceny w Budvie, jednym z popularniejszych wśród turystów miast. - Paragony grozy, edycja czarnogórska 2025 - zaczął nagranie w przewrotny sposób Jędrzej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ideał na wakacje. "Młodsza siostra Chorwacji"
W poprzednim materiale przewodnicy wzięli na tapet ceny zestawów śniadaniowych i kawy, teraz przyszedł czas na obiady. Okazuje się, że za mięsną propozycję obiadu, na którą składa się zupa, przypominająca polski rosół z makaronem oraz zestaw - ziemniaki, kotlet schabowy i surówkę, zapłacić trzeba jedynie 7,9 euro, czyli ok. 33,5 zł. W takiej cenie trudno byłoby znaleźć obiad w jednym z popularnych, nadmorskich kurortów w Polsce. A warto dodatkowo podkreślić, że zaprezentowane porcje były naprawdę spore.
Jędrzej zaprezentował także wersję rybną. Na zestaw składały się zupa, sałatka, chleb, a także cała grillowana ryba z ziemniakami. Za całość trzeba było zapłacić jedynie 9,9 euro (ok. 42 zł). Z kolei piwo to w restauracji wydatek rzędu 2,7 euro (ok. 11,4 zł). - Takie miejsca są w Czarnogórze. Takie miejsca są w Budvie - podsumował w nagraniu Jędrzej.
"Czy to dużo? Czy mało? Co myślicie? Ceny wysokie, czy w porządku? Dodamy, że to nie jakaś spelunka, tylko normalna restauracja w centrum miasta (trochę schowana). Nie są to jakieś fancy posiłki, ale smaczne, domowe obiady" - podsumował na koniec w podpisie pod wideo.
Źródło: Instagram @hvala_pl